Zasilanie lamp LED - czujnik ruchu triak

Witam wszystkich,
w nowowybudowanym domu wymyśliłem sobie, że chciałbym żeby schody wewnętrzne podświetlały się automatycznie, tzn jeżeli ktoś wejdzie na nie to automatycznie uruchomi się podświetlanie. Elektryk , który wykonywał instalację zostawił mi kilka przewodów, a konkretnie:
- dwa przewody od czujników ruchu ( jeden na parterze i jeden na piętrze)
- przewód z zasilaniem 230V
- przewód zasilający lampki.

Ja kupiłem dwa czujniki ruchu w specyfikacji: Kod produktu: MCR10T/xx, 20-500 W, 230 V~, Obciążenie żarowe i halogenowe, 230 V~, halogenowe 12 V poprzez transformator rdzeniowy lub elektroniczny.

Dodatkowo do tego wszystkiego lampki diodowe Skoff Music Line i zasilacz do tych lampek.
Kiedy wszystko podłączyłem to efekt jest taki , że lampki cały czas migają.
Po konsultacjach w firmie Skoff , dowiedziałem się że jest to efekt normalny w podanej konfiguracji , ponieważ czujniki ruchu są triakowe.

Żeby ten problem rozwiązać to powinienem coś jeszcze dodać do całego zestawu tak żeby w trybie gotowości czujniki nie zasilały lampek.

Moja prośba to: Czy moglibyście poradzić mi jak ten problem rozwiązać?

Dodam od razu , że wszystko kosztowało trochę pieniędzy więc odpowiedzi sugerujące od razu wymianę wszystkiego nie są zbyt pomocne. Wstawienie żarówki również.

Pozdrawiam

najprościej było by dodać przekaźnik do czujek i wtedy zasilanie pójdzie dopiero po zadziałaniu czujek.

Dzięki za odpowiedź.
A czy mógłbyś być bardziej konkretny.
W tych sprawach jestem zupełnym lajkonikiem

na wyjściu czujki ruchu podłącz uzwojenie przekaźnika, a pod styki podłącz zasilanie lampek i powinno być po problemie.
oczywiście do każdej czujki osobno

zasadniczo wyznacznikiem może być cena, bo przy takich "obciążeniach" to każdy styk wytrzyma

Tak jak pisze domel.an jedyne kryterium tego stycznika jest takie żeby miał cewkę na 220V,diody pobierają tak mały prąd że nawet jakiś chińczyk śmiało to uciągnie.

Watawiłem przekaźnik z cewką 230V i różnica jest taka, że lampki nie migają , ale świecą ciągle. Na czujkach natomiast migają diody sygnalizujące ich pracę.
Macie może jakieś pomysły?

nie ma rzeczy niemożliwych ale to mało prawdopodobne.
narysuj może jakiś poglądowy schemat jak to podłączyłeś, lub zrób zdjęcia.

Witam. Nie podłączysz tego w ten sposób! Czujki triakowe czy raczej jest tam tranzystor polowy, dokładnie nie wiem, działają w ten sposób że do prawidłowej pracy układu czujki potrzebne jest stałe rezystancyjne obciążenie (żarówki żarowe o mocy z reguły >40W- tak powinno być na pudełku) co daje odpowiednie napięcie na czujce do działania układu czujki i timera. Podłaczenie samego przekaźnika daje zbyt dużą rezystancję bo i moc mała. Podłączyłem kiedyś na próbę równolegle do przekaźnika kilkanascie rezystorów o dużej mocy żeby sprawdzić i to działało ale moc tracona na rezystorach była rzędu ok właśnie 40W czyli niezły grzejnik :] - wniosek - niebezpieczne rozwiązanie. Radzę zaopatrzyć się w czujki przekaźnikowe tak jak ja to zrobiłem i po problemie. Apropos podłaczałem kiedy indziej ledy Skoffa na innej czujce przekaźnikowej i działa to bez zarzutu. Radzę podłaczenie zlecić osobie która sie na tym zna ponieważ łatwo można uszkodzić w/w Skoffy a nie są najtańsze :]

Dodano po 16 [minuty]:

własnie mi się przypomniało że na innej instalacji z czujką elektroniczną podłaczyłem równolegle do zasilacza ledów żarówkę jednego z istniejacych tam kinkietów (>40W) i wtedy też to funkcjonuje prawidłowo :] tylko razem z ledami zapala się kinkiet ale klient tak chciał :] hej

Witam,
pozwolę podpiąć się pod temat, ponieważ mam podobny problem: oświetlenie schodowe w postaci 8 opraw LED 230V, do tego 2 czujniki ruchu przekaźnikowe (producent twierdzi, że właśnie do LEDów) połączone równolegle - jeden na dole, drugi u góry klatki. Po zadziałaniu czujnika wszystko ładnie świeci. W chwili wyłączenia LEDy świecą stłumionym światłem. Zaznaczam, ze to świecenie jest bardzo słabe, ale jest - nawet nie najgorzej to wygląda, ale w człowieku pozostaje świadomość zużywanej niepotrzebnie energii. Rozwiązanie w postaci kolejnego przekaźnika mnie nie interesuje z dwóch względów - juz mam tak pociągniętą instalację, że brak miejsca na ww element. Denerwuje mnie klepanie przekaźników w czujnikach i kolejny zwiększyłby poziom frustracji. Jakieś pomysły?

Dołączam schemat



Mod. ROBSON33
Należy poprawnie wkleić foto zgodnie z tą instrukcją
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1491634.html
Proszę poprawić post nie usuwając powyższego wpisu .

Ta sama firma wprowadziła na rynek MCR10P/xx. Ten czujnik napewno załatwi sprawe. Napewno, bo osobiście go montowałem.

Problem rozwiązany. Poniżej instrukcja obrazkowa:



Winowajcą okazał się być kondensator wpięty pomiędzy L a L1 (z poprzedniego schematu) - zielony element koło złącza na zdjęciach. Wylutowałem jedną nogę i oprawy przestały świecić w stanie spoczynku. Pytanie tylko, jakie zadanie ów kondensator pełni? Przy załączonym przekaźniku jest zwarty, a przy otwartym przepuszcza "część fazy" na L1 - pytanie: po co?

Ochrona styków przekaźnika?

To mogę to tak zostawić? Obciążenie, to około 16W (choć wg. mnie nawet mniej, ale póki co nie mam odpowiedniego miernika, żeby to zmierzyć - żaden nie pozwala mierzyć ~A). Myślałem ew. o zmianie kondensatora na inny lub wpięciu rezystora w szereg. Tylko jakie wartości? A propos pomiaru, to jest jakaś opcja, żeby zmierzyć pobór prądu multimetrem bez takiej opcji (w opcjach m.in. pomiar VDC, VAC, ADC)?

zeneksekendhend wrote:

A propos pomiaru, to jest jakaś opcja, żeby zmierzyć pobór prądu multimetrem bez takiej opcji (w opcjach m.in. pomiar VDC, VAC, ADC)?

Trzeba zmierzyć napięcie na znanej oporności.
Najlepiej użyć jakiegoś rezystora 0,1oma 1% (albo 0,5%) oczywiście o odpowiedniej mocy.

Witam,
Podłączę się pod temat, próbowałem dzisiaj zamontować czujkę ruchu i włączyć dwie LEDy (po 4W) w kinkietach pod zwykły czujnik ruchu i tak jak opisujecie cały czas się żarzą(świecą) i co mam zrobić bo też laik... Proszę o Pomoc??? Może szukać tego kondesatora i wymontować...?

Dodano po 2 [godziny] 6 [minuty]:

dodam, że założyłem przed północą zwykłe 50W halogeny i zaczęła czujka wariować... pstrykała cały czas - czyli włączała się i wyłączała(dyskoteka)... Czy mogła "paść" czujka??? Podłączałem na dwa możliwe sposoby i to samo... Zna ktoś przyczynę?

Może jakieś zdjęcia naświetlą nieco sprawę - najlepiej wnętrze czujnika. I jakiś schemat pokazujący, jak wszystko zostało połączone.

zeneksekendhend wrote:

Winowajcą okazał się być kondensator wpięty pomiędzy L a L1 (z poprzedniego schematu) - zielony element koło złącza na zdjęciach. Wylutowałem jedną nogę i oprawy przestały świecić w stanie spoczynku.

Witam
Miałem ten sam problem i potwierdzam wylutowanie kondensatora go rozwiązuje. Kondensator jest wstawiony pomiędzy złączem L, a L1 w moim przypadku jeszcze za pośrednictwem jakiegoś rezystora.