Tester lamp radziecki Ł3-3

Ciężko znaleźć mi odpowiedni dział (szczególnie po zamknięciu działu ze schematami itp.)
Poszukuję właściciela takiego cacuszka.
Dorwałem takie na znanym serwisie aukcyjnym, nawet jeszcze nie odpalałem, bo brak dokumentacji...
Mam w PDF-ie "Opis techniczny i instrukcję eksploatacji", chyba nawet z Elki, ale potrzebne mi karty łączeniowe, skan, kserokopia (Katowice i okolice), wypożyczenie, cokolwiek, co pozwoliłoby mi ruszyć z miejsca.
Swoją drogą jestem ciekaw opinii na temat tego sprzętu.

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.

Pod tym adresem znajdziesz sporo informacji o swoim mierniku:
http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren-Geschichtliches/Roe-Pruefer/L3-3/L3_3.htm
Są tam również linki do plików ze skanami kart lamp. Najważniejsza jest karta uniwersalna, gdyż na jej podstawie można stworzyć kartę do niemal dowolnego typu lampy. Oryginalne karty były bowiem tylko do lamp "Made in USSR". Zamieszczam również link do oryginalnej instrukcji tego przyrządu:
http://www.magictubes.ru/text/app/l3-3.djv
Co do opinii, to używam nieco prostszego miernika typu Ł1-3 i jestem z niego zadowolony.

Przejrzałem, szkoda, że po niemiecku...
Rozbierałeś może kiedyś swoją maszynkę? Ja swoją dopiero dostałem i wypadło i z niej kilka części ;/ Nie wiem, czy to reklamować...
Testowałeś może kiedyś PL81? Ona ma żarzenie poza zakresem możliwości testera... Rozwiązałeś to jakoś?

Moim zdaniem w środku nic nie powinno latać. Na tej niemieckiej stronie są zdjęcia wnętrza przyrządu. Jeśli w Twoim czegoś brakuje, to jak najbardziej reklamować. Moim miernikiem również nie można sprawdzać lamp, których napięcie żarzenia przekracza 14V. Radzę sobie wtedy, podłączając lampę przez samorobną "przejściówkę" do miernika, a żarzenie pobieram z zewnętrznego zasilacza. Taka "przejściówka składa się z podstawki lampowej oraz przylutowanych do niej przewodów zakończonych pinami ze starych złączy. Nie jest to zbyt wygodne, ale działa.

Też o tym myślałem, jeszcze muszę się w odpowiedni zasilacz zaopatrzyć...
Doszedłem już do tego, co mi "lata". To prawy przycisk (jego elementy) pod miernikiem, chyba "test" (jeszcze nie drukowałem dokumentacji, a po ruski niet). W samym mierniku latała szybka, ale to nie problem. Dwie krople butaprenu i już nie lata...
Ten Twój dużo się różni od Ł3-3? Byłbyś w stanie go rozebrać i zrobić foto tego przycisku? Chodzi mi szczególnie o ostatnie (od przodu) "blaszki". Moja chyba nie była do niczego podłączona, bo nie mogę się doszukać luźnego przewodu.
Masz może jakieś swoje karty do polskich lamp, szczególnie serie EL i PL, bo tych nieco mam...

Mój miernik wygląda tak:
http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren-Geschichtliches/Roe-Pruefer/L1-3/L1_3.htm
Przycisk jest chyba taki sam, jak w Twoim przyrządzie. Postaram się na weekend zorganizować aparat i dokładnie obfotografować ten detal.
Kart niestety nie mam, ale jak pisałem wyżej, korzystam z karty uniwersalnej i jakoś sobie radzę.

A masz ją chociaż spolszczoną? Może chociaż tym się podzielisz Bo jak nie, to będę musiał tworzyć...

Używam tej karty:

Wykonałem zdjęcia styków przycisku, o które prosiłeś. Mam nadzieję że pomogą w naprawie.