Potrzebuję zbudować przetwornicę niewielkiej mocy, z 12 na +/- 24V, bez żadnej stabilizacji, wydajność prądowa około 1A.
Uzyskanie 24V jest bardzo proste na gotowej aplikacji z dokumentacji układu.
-24V podejrzewam, że niewiele bardziej skomplikowane, bo w dokumentacji jest też 'voltage inverter'.
Natomiast zastanawiam się, czy dałoby się wykorzystać 34063 z zewnętrznym tranzystorem kluczującym NPN do sterowania niewielkiego transformatora (np. nawiniętego na jakimś mniejszym rdzeniu wyszabrowanym z ATXa) i po stronie wtórnej uzyskać od razu +/- 24, na jednym układzie ?
Znacznie uprościłoby mi to (i zminiaturyzowało) konstrukcję, prawdopodobnie wyższa byłaby też sprawność. Przy okazji mógłbym uzyskać i inne napięcia, które mogę potrzebować - np. 6,5-7V z którego ekonomiczniej (w sensie ogólnej sprawności) mógłbym uzyskać +5 drogą stabilizatora 7805, niż prosto z +12.
Napięcie dla komparatora pociągnąłbym ze strony wtórnej i miałoby to też tą zaletę, że obciążenie dowolnej gałęzi (nigdy nie będą obciążone jednocześnie) spowoduje spadek napięcia na drugiej i reakcję przetwornicy, nawet jeśli będzie bezpośrednio monitorować tylko dodatnią gałąź.
Zdaję sobie sprawę, że istnieją lepsze układy do tego celu i inne możliwe rozwiązania (chociażby NE555 + tranzystor) - jednak 34063 mam solidną garść na miejscu w szufladzie, więc z czystej ciekawości chciałbym spróbować, żeby zobaczyć efekty.
Czy coś takiego ma szansę zadziałać ?
Uzyskanie 24V jest bardzo proste na gotowej aplikacji z dokumentacji układu.
-24V podejrzewam, że niewiele bardziej skomplikowane, bo w dokumentacji jest też 'voltage inverter'.
Natomiast zastanawiam się, czy dałoby się wykorzystać 34063 z zewnętrznym tranzystorem kluczującym NPN do sterowania niewielkiego transformatora (np. nawiniętego na jakimś mniejszym rdzeniu wyszabrowanym z ATXa) i po stronie wtórnej uzyskać od razu +/- 24, na jednym układzie ?
Znacznie uprościłoby mi to (i zminiaturyzowało) konstrukcję, prawdopodobnie wyższa byłaby też sprawność. Przy okazji mógłbym uzyskać i inne napięcia, które mogę potrzebować - np. 6,5-7V z którego ekonomiczniej (w sensie ogólnej sprawności) mógłbym uzyskać +5 drogą stabilizatora 7805, niż prosto z +12.
Napięcie dla komparatora pociągnąłbym ze strony wtórnej i miałoby to też tą zaletę, że obciążenie dowolnej gałęzi (nigdy nie będą obciążone jednocześnie) spowoduje spadek napięcia na drugiej i reakcję przetwornicy, nawet jeśli będzie bezpośrednio monitorować tylko dodatnią gałąź.
Zdaję sobie sprawę, że istnieją lepsze układy do tego celu i inne możliwe rozwiązania (chociażby NE555 + tranzystor) - jednak 34063 mam solidną garść na miejscu w szufladzie, więc z czystej ciekawości chciałbym spróbować, żeby zobaczyć efekty.
Czy coś takiego ma szansę zadziałać ?