Witam.
Zakładam ten temat ponieważ jestem zaniepokojony tym co dzieje się z urządzeniami w moim domu. Od pewnego czasu urządzenia takie jak telewizory, amplituner i zasilacz komputerowy zaczęły popiskiwać, buczeć. Kiedy jest cicho jest to słyszalne w całym pokoju. Nie jest to typowe buczenie transformatorów lecz dźwięk porównywalny z tym jaki słyszy się podczas przeskakiwania iskry elektrycznej.
Zjawisko to zaczęło występować z dnia na dzień, wcześniej nie miało miejsca. Dodatkowo, może to zbieg okoliczności, od tego samego dnia zwariował radiobudzik, ciągle przyspiesza czas, kilkanaście minut na dobę.
Sprawdzałem napięcie w gniazdku, jest normalne czyli ok 228-230 V, może coś z częstotliwości jest nie tak, nie mam przyrządów (oscyloskopu ?) aby to sprawdzić.
Obawiam się bo o ile sam dźwięk jest ostatecznie do zniesienia to wolałbym aby nie ucierpiał na tym sprzęt domowy. W zeszłym tygodniu spaliła się płyta główna komputera, choć może i to też przypadek.
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły to proszę o podpowiedź. Od razu zaznaczam, że znam się trochę na elektronice i potrafię odróżnić zwykłą pracę transformatorów od tego co się dzieje u mnie w domu.
Pozdrawiam
Zakładam ten temat ponieważ jestem zaniepokojony tym co dzieje się z urządzeniami w moim domu. Od pewnego czasu urządzenia takie jak telewizory, amplituner i zasilacz komputerowy zaczęły popiskiwać, buczeć. Kiedy jest cicho jest to słyszalne w całym pokoju. Nie jest to typowe buczenie transformatorów lecz dźwięk porównywalny z tym jaki słyszy się podczas przeskakiwania iskry elektrycznej.
Zjawisko to zaczęło występować z dnia na dzień, wcześniej nie miało miejsca. Dodatkowo, może to zbieg okoliczności, od tego samego dnia zwariował radiobudzik, ciągle przyspiesza czas, kilkanaście minut na dobę.
Sprawdzałem napięcie w gniazdku, jest normalne czyli ok 228-230 V, może coś z częstotliwości jest nie tak, nie mam przyrządów (oscyloskopu ?) aby to sprawdzić.
Obawiam się bo o ile sam dźwięk jest ostatecznie do zniesienia to wolałbym aby nie ucierpiał na tym sprzęt domowy. W zeszłym tygodniu spaliła się płyta główna komputera, choć może i to też przypadek.
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły to proszę o podpowiedź. Od razu zaznaczam, że znam się trochę na elektronice i potrafię odróżnić zwykłą pracę transformatorów od tego co się dzieje u mnie w domu.
Pozdrawiam
