Ja przekopałem już nie jedne forum i doszedłem do jednego słusznego wnisoku, że baterię trzeba skalibrować, czyli układ, który pokazuje ile % jest baterii i ile pozostało czasu pracy dopasować do rzeczywistości. A zrobić to poza systemem, bo ten pomimo tego, że np baterii zostało 20% pokazuje 5 i się wyłącza i dlatego krócej trzyma. Jak narazie jedynie naładowałem do pełna i rozładowałem w win7 do momentu wyłączenia. I tu też spotkałem anomalię. Przez pół godziny zatrzymało się wszystko na 6% i 13min pozostałych. Zresetowałem kompa, bo myślałem, że ten wskaźnik się zawiesił (system działał) i jeszcze pare minut było to samo 6% i rosło prze kilka minut z pozostałych 7 minut do 10 minut. To znaczy, że coś jest nie tak i najprawdopodobniej to elektronika źle podaje informacje o stanie baterii i za wcześnie ją wyłącza, albo za poźno.
Są jakieś programy i opcje w biosie do kalibracji, ja nie znalazłem. Znalazłem jednak, że wystarczy chyba rozładować baterię na ekranie biosu lub w trybie awaryjnym, będzie długo to raczej trwało i wtedy podłączyć zasilacz gdy sam się wyłączy laptop (niezwłocznie podłączyć, bo bateria nie może stać maksymalnie rozładowana), nie włączać komputera aż się naładuje i można to raz powtórzyć i powinno się wszystko wykalibrować. W sumie chodzi o to, żeby nie rozładowywać windowsem przy formowaniu (a raczej kalibrowaniu właśnie) tylko biosem, bo wtedy na pewno się do końca rozładuje i potem bez włączania kompa naładować do końca. Ja teraz ładuję zostawiam zasilacz na noc włączony (laptop wyłączony) i potem planuję rozładować samym biosem, może wtedy będzie prawidłowo pokazywać i trzymać te 3,5h, bo trzymało 2,5 przy max oszczędzaniu energii. Starszym bateriom też powinno to pomóc.
Co o tym myślicie?