Witam! Mój problem polega na tym, że auto w trakcie jazdy w niektórych momentach szarpie, nie chce przyspieszać i w efekcie jeśli muszę zwolnić (np.dojeżdżam do świateł, etc.) gaśnie i nie chce zapalić (czasem nie zgaśnie jeśli na drodze mam możliwość wrzucić luz i przegazować go trochę). Przy wyprzedzaniu jest to dość niebezpieczne. Po zgaśnięciu odpala po 5-10 min za 2-3 razem. Komputer pokazuje błąd 00550 (kontrola startu wtrysku) zamieszczony poniżej. Pompa paliwa jest po regeneracji. Dodatkowo na 3,4,5 biegu od około 2000 obr.do ok 2600 słabo przyspiesza a jak to minie to znowu przyspiesza ładnie aż wystąpi problem z szarpaniem, brakiem przyspieszenia jak powyżej. Logi statyczne i dynamiczne poniżej. Z góry dziękuję za wszelaką pomoc.
W logach widać bardzo duże rozbieżności w regulacji początku wtrysku. Najpierw bardzo duże opóźnienia względem oczekiwanych wartości a potem... nagle 28stopni. Chciało by się rzec iż masz problem z zacinającym się nastawnikiem ale jakoś to do mnie nie przemawia bo niby pompę robiłeś.
Na początek zobacz jak pracuje silnik czy nie wędrują bomble powietrza w układzie paliwowym w okolicy filtru paliwa.
Regeneracja raczej nie obejmowała naprawy nastawnika pompy wtryskowej. Jednak jeśli coś z nim byłoby nie tak to myślę, że poinformowaliby mnie o tym. Robione to było w serwisie BOSCHa.
Zrób log 004 ale w trybie BS - loguj przez około 40 sekund bo coś mi się wydaje, że zawór N108 się zacina a statyczny kąt wyprzedzenia wtrysku jest bardzo dobry.
Wg. logów N108 pracuje OK. Proponuję sprawdzić jedną rzecz a mianowicie jeśli obroty spadną i silnik zgaśnie to nie przekręcając kluczyka w stacyjce sprawdź czy na elektrozawór N109 (ten w linku https://obrazki.elektroda.pl/46_1241880671.jpg) dochodzi napięcie 12V - jeśli napięcie będzie to raczej wychodzi na to, że masz problem z układem zasilania w paliwo - zasyfiony filtr paliwa, zatkane odpowietrzenie baku itp. , dobrze byłoby abyś postarał się sprawdzić jak samochód będzie reagował na paliwo podane "na krótko" do pompy wtryskowej z jakiegokolwiek innego zbiorniczka.
N108 steruje dobrze. Objawy które są opisane wyżej, często wskazują na uszkodzony czujnik pedału gazu - przy wypiętej wtyczce i zwolnionym pedale gazu na pinach 1-3 powinna być rezystancja rzędu 600-1400om. Przy stopniowym wciskaniu gazu rezystancja powinna rosnąć równomiernie do 2500om.
Zrobiłem wczoraj pomiar napięcia na N109. Podpiąłem się multimetrem do jego kostki któraj jest ok 10cm przed nim i w samochodzie (przedłużyłem przewody pomiarowe) w trakacie jazdy obserwowałem wskazania poziomu napięcia. Na 3cim biegu wcisnąłem gaz do dechy aż zaczął się dławić (było coś między 3500-4500 obr.jak sie dławił) i cały czas (od zapalenia samochodu) voltomierz wskazał napiecie na poziomie 14.0-14,3V nawet w momencie dławienia. Odpuściłem następnie trochę nogę z gazu wrzuciłem na luz gazujac i samochód nie zgasł. To wszystko jest trochę dziwne bo również przejechałem kilka kilometrów na 3cim biegu w zakresie 2700-3000obrotów (ok 70-80km/h) i samochód dobrze jechał a 2h wcześniej jeździłem spokojnie na 3,4 biegu w zakresie 1500-2000obr. i samochódł mi zgasł. W tym drugim przypadku (oborty 1500-2000 3,4 bieg) z pewnością pobierał mniej paliwa a mimo to zgasł.
Pedału gazu nawet nie podejrzewałem tak jak kolega MRCZ gdyż pokazałoby jego błąd a ponadto silnik by nie zgasł tylko pracował na obrotach rzędu 1100 RPM bez względu na stopień wciskania pedału, co do napięcia na N109 to obawiałem się, że sterownik silnika dostaje zasilanie z bardzo krótkotrwałymi przerwami powodując na przemian odcięcie i podawanie paliwa przez N109 a czego VAG nie jest w stanie wykazać ale jak widać z tym akurat jest OK. Spróbuj jeszcze zasilić pompę wtryskową bezpośrednio z jakiegoś plastikowego małego kanisterka - takiego byś mógł go umieścić w komorze silnika aby móc jechać samochodem, metoda co najmniej kontrowersyjna dla mechaników ale obaw o ewentualne przypadkowe zapalenie się ropy nie ma bo to nie benzyna, przewód z przelewu niech sobie idzie jak w oryginale na filtr paliwa a Ty tylko włóż do kanisterka przewód zasilający pompę - nie zapominając o tym by kanisterek miał własne odpowietrzenie. Z kątem wtrysku jest OK wg Vaga więc jedyne co jeszcze może poza N108 i G80 go powodować to braki paliwa więc wykluczmy te braki lub zapowietrzanie się układu zasilania.
W ciągu najblizszych dni zrobie ten eksperyment ze zbiornikiem bo muszę najpierw zorganizować materiały (m.in. wężyki etc, wiesz może jaka powinna być wewnętrzna średnica wężyka aby pasował mi do pompy bo nie chciałbym ruszac tych oryginalnych?) i dobrze to zamontować. Dodatkowo zamieszczam jeszcze poniżej log dynamiczny (004,008,010) robiony razem z logami jakie wrzuciłem 6 lutego ale tego nie wrzucałem bo w trakcie testu nie odczułem, szarpania etc. Gdy się temu przyjrzeć są rozbieżności dla BTDC ale jak napisałem nie odczuwałem ich w trakcie jezdy. Wrzucam to bo może to w czymś pomoże.
Co do pompy to rozumiem, że baniaczkiem mam sie podpiąć w zaznaczone strzałką wejście.
Dodano po 4 [minuty]:
Jeszcze sie zastanawiam nad zrobiemniem logów osobno dla każdej grupy gdyż wtedy pomiary schodzą co 0,4 sekundy a nie co 1,2 sekundy i możnaby więcej zobaczyć ale to jest czasochłonne i nie wiem czy ma sens...
Dodano po 4 [godziny] 22 [minuty]:
Dodatkowo co sądzicie o poziomie wolnych obrotów - 819 obr/min? To trochę poniżej zakresu w jakim powinny one być.
Dodam również, że pompa wtryskowa przeszła testy w Serwisie Boscha i mam na to papier. Nie wiem jak te testy wyglądają i co weryfikuja no ale może jest to ważna informacja.
Zrobiłem test z bańką - rys.1 (1,5l butelka z której była zasilana pompa i z pompy paliwo wracało do bańki plus jej odpowietrznik - rys.2. Powrót musi iść do bańki bo inaczej po chwili zabraknie nam paliwa). Półtora litra paliwa spokojnie wystarcza na przejechanie ~15km gdzie więcej jak połowa odcinka była z wciśnietym gazem do dechy. "Instalacja" wyglądała tak:
Należy pamietać aby wszystko było czyste i paliwo pewne gdyż trafia ono bezpośrednio do pompy! Wężyki jakie użyłem to o przekroju 8mm pobierające paliwo z filtra (bańki) do pompy oraz 6mm dla powrotu czyli z pompy do filtra (bańki).
Dla pewności przejechałem kilka razy odcinek drogi z wciśnietym gazem w podłogę. Przykładowe Logi zamieszczam poniżej:
Zasiliłem następnie pompę za filtrem i efekt był podobny więc problem był gdzieś między bakiem a filtrem. Powróciłem nastepnie do oryginalnego połączenia bak - pompa zostawiając przeźroczyste przewody między filtrem a pompą. efekt: ogromne bańki powietrza - zwłaszcza przy wciśnietym gazie. Popma nie dawała rady zasysać paliwa. Sprawdziłem całe podwozie w celu wyszukania ewentualnego uszkodzenia rurek doprowadzających paliwo z baku - były okey. Wszystko wyszło na jaw po otwarciu baku - zapchane sitko przez które zasysane jest paliwo z baku!
Reasumując nie polecam mechaników z Warszawy! Omijajcie tych ludzi z daleka! Dwóch mówiło, że sprawdzało bak i, że jest okey. Tymczasem albo żaden tego nie zrobił albo specjalnie nie wyczyścili aby zostawić sobie kolejne źródło dochodu.
Pięknie dziękuję wszystkim za pomoc w poszukiwaniach przyczyny problemu. Pozdrawiam serdecznie! Jeszcze raz dzięki! Sztomel jesteś WIELKI!