Witam mam problem a mianowicie posiadam monitor BELINEA 2025 s1w model BT10007
Podłączam monitor do komputera monitor odpala sie na chwile około 2 s i gaśnie, obraz zanika. Po wciśnięciu przycisku zasilania jest ten sam efekt, obraz pojawia sie na chwile i gaśnie tak, jakby ktoś wyciągnął baterie z telefonu podczas pracy (zanika). Co może być przyczyna i jak mógł bym to naprawić?
P.S monitor kupiłem w media markt około 7 miesięcy temu. Dzisiaj podchodzę do okienka gwarancyjnego, a tam okazuje sie, ze firma upadła i nie naprawia! Super
POZDRAWIAM
Witam mam problem <...>.P.S monitor kupiłem w media markt około 7 miesięcy temu dzisiaj podchodzę do okienka gwarancyjnego a tam okazuje sie ze firma upadła i nie naprawia !! super POZDRAWIAM
Może najpierw spróbuj powalczyć o swoje prawa? Olej gwarancję i reklamuj w sklepie z tytułu ustawy konsumenckiej i niezgodności towaru z umową. Co prawda 6 m-cy od zakupu minęło i teraz (jeśli będą cwani) to od Ciebie mogą żądać udowodnienia, że wada istniała w momencie sprzedaży. No ale co Ci zależy? Napisz pismo, reklamację koniecznie składaj na papierze. Opisz usterkę, oraz że np. od około 1,5 m-ca słyszałeś czasami jakieś dziwne trzaski (ale nie dłużej niż od 2-mcy, gdyż zauważoną wadę nalezy zgłaszać właśnie do 2 m-cy). Podeprzyj się numerem ustawy, paragrafami, postrasz skierowaniem sprawy do UOKiKu, Federacji konsumentów.
W zasadzie wszystko co trzeba aby zacząć, było w tym poście:
Witam mam problem a mianowicie posiadam monitor BELINEA 2025 s1w model BT10007
Podłączam monitor do komputera monitor odpala sie na chwile około 2 s i gaśnie , obraz zanika , po wciśnięciu przycisku zasilania jest ten sam efekt , obraz pojawia sie na chwile i gaśnie tak jak by ktoś wyciągnął baterie z telefonu podczas pracy (zanika) . Co może być przyczyna i jak mógł bym to naprawić .P.S monitor kupiłem w media markt około 7 miesięcy temu dzisiaj podchodzę do okienka gwarancyjnego a tam okazuje sie ze firma upadła i nie naprawia !! super POZDRAWIAM
Firma jako taka nie istnieje juz 1,5 roku ale wszystie monitor sprzedane po jak mnie pamiec nie myli wrzesniu 2008 maja 36 miesiecy gwarancji.
Tu masz linka:
http://www.belinea.de/belinea/cms/index.php?article_id=143 klikasz w seriennummer abfrage für monitorgarantie i wpisujesz twoj numer seryjny, zaczyna sie na AA1120 i wiesz czy masz gwarancje czy nie.
W zwiazku z tym ze twoj zapewne ma bo kupiony pol roku temu masz pelne prawo do naprawy gwarancyjnej.
moj numer seryjny to aa1120110737aa10400972 po wpisaniu na stronie mam taki komunikat :
Hier können Sie überprüfen, ob der von Ihnen gekaufte TFT-Monitor einen 36-monatigen Vorort-Austausch-Garantie ab Lieferung hat.
Bitte geben Sie hier Ihre Seriennummer ein ob Ihr Gerät unter diese Garantiezusage fällt:
Die eingegebene Seriennummer konnte leider nicht in unserer Datenbank gefunden werden und hat leider keine Garantie welche von der Belinea GmbH übernommen werden kann.
Bitte beachten Sie, dass Brunen IT - als Käufer der Markenrechte von Belinea – keinerlei rechtliche Verpflichtungen bezüglich der Garantien für „Altgeräte“ der Marke Belinea hat.
Weitere Informationen zur Regelung der Garantiefälle erhalten Sie hier
Mit freundlichen Grüßen
Ihr Belinea Vertriebsteam
Dodano po 3 [minuty]:
przepraszam numer to aa1120110737aa10400872
Dodano po 42 [sekundy]:
Hier können Sie überprüfen, ob der von Ihnen gekaufte TFT-Monitor einen 36-monatigen Vorort-Austausch-Garantie ab Lieferung hat.
Bitte geben Sie hier Ihre Seriennummer ein ob Ihr Gerät unter diese Garantiezusage fällt:
Die eingegebene Seriennummer konnte leider nicht in unserer Datenbank gefunden werden und hat leider keine Garantie welche von der Belinea GmbH übernommen werden kann.
Bitte beachten Sie, dass Brunen IT - als Käufer der Markenrechte von Belinea – keinerlei rechtliche Verpflichtungen bezüglich der Garantien für „Altgeräte“ der Marke Belinea hat.
Weitere Informationen zur Regelung der Garantiefälle erhalten Sie hier
Mit freundlichen Grüßen
Ihr Belinea Vertriebsteam
Dodano po 2 [minuty]:
W takim bądź razie opłaca się kłócić z media martk ?
Kupiles go jako nowy przed pol rokiem ????
To jest monitor z konca 2007 roku.
Niestety nie ma gwarancji bo wyprodukowany przed spaljtowaniem Maxdata-Belinea.
Jezeli masz paragon na niego to wal do Media i nalegaj na naprawe gwarancyjna bo ty nie kupiles monitora z Maxdata tylko w Media Markcie.
Co do usterki to albo masz walniety Inverter albo lampy backlight.
ewentualnie moga byc elektrolity ale to mozna spawdzic po otwarciu monitora. Jednak wtedy tracisz gwarancje.
W takim bądź razie opłaca się kłócić z media martk ?
Co miało oznaczać to pytanie? To przecież Twój sprzęt, możesz sobie z nim robić co chcesz, to Ty wiesz co jest dla Ciebie najlepiej "oplacalne".
I nie o kłótnię chodzi, tylko skorzystanie z przysługujących praw. Składasz reklamację - mają ustawowy termin 14 dni na ustosunkowanie. Co z tego wyjdzie nie wiem, moja szklana kula w stałym remoncie. Szklana kula ani nawet Google nie podpowiedzą też, czy ten MM w ktorym kupowałeś masz pod nosem, albo może 500km - w tym drugim przypadku samo dostarczenie/odbiór byłoby co najmniej "średnio" opłacalne.
Gwarancja to gwarancja moi panowie-jeśli nie ma zewnętrznej karty gwarancyjnej tylko gwarancję produktu stanowi dowód zakupu sprzedawca musi ją uwzględnić,a klient w tym momencie ma prawo do otrzymania sprzętu w którym usterka została usunięta lub otrzymania nowego sprzętu o identycznych parametrach
Spoko, jeśli zawodzą wszystkie rozwiązania wymagające niebywałej wiedzy to najprostsze sposoby zawsze okazują się najskuteczniejsze. NIENAWIDZĘ dyletantów którzy klepią swe racje, nie zwracają uwagi na to co zostało napisane wcześniej.
jeśli nie ma zewnętrznej karty gwarancyjnej tylko gwarancję produktu stanowi dowód zakupu sprzedawca musi ją uwzględnić,
Musi to wiesz gdzie. Sprzedawca powinien ustosunkować się do reklamacji w ciągu 14 dni. Jeżeli tego nie zrobi, roszczenie automatycznie staje się zasadne. Kilent też powinien spełnić pewne warunki, np. zgłosić sprzedawcy wadę maksymalnie w ciągu 2 miesięcy od chwili jej zauważenia. Oczywiście: podstawą reklamacji u sprzedawcy jest dowód zakupu.
Zresztą co ja będę, w linku poniżej jest cała ustawa. Jeśli komuś nie chce się przeczytać, niech się potem mota z gwarancjami, naprawami, daje się robić w bambuko, etc.:
a klient w tym momencie ma prawo do otrzymania sprzętu w którym usterka została usunięta lub otrzymania nowego sprzętu o identycznych parametrach
Ma prawo, o ile reklamacja została rozpatrzona pozytywnie. A jesli negatywnie, albo nie całkiem po myśli (np. sprzedawca chce oddać sprzęt do naprawy zamiast wymienić na nowy), klient ma prawo się odwoływać, zresztą o tym też już pisałem.
Pozdrawiam -
Stanley
P.S. W tym konkretnym przypadku przypuszczam (ale tylko przypuszczam...), że tak duża sieć jak MediaMarkt nie bedzie sie "chandryczyła" o sprzęt wartości kilkuset zł. Chyba też oczywiste i zrozumiałe jest, że dla sprzedawcy każda reklamacja to dodatkowy kłopot i koszty, więc może próbować unikać odpowiedzialności, co zdaje sie miało miejsce. Dlatego proponuję złożyć reklamację na podstawie "paragrafów", o ktorych pisałem wyżej. Złożyć stanowczo, na piśmie, niekoniecznie przy tym wszczynając kłotnię. No ale przymusu przecież nie ma
Są różne rodzaje gwarancji
Producenta - uszkodzony sprzęt wysyłamy bezpośrednio do niego z opisem usterki itp.
Sprzedawcy - w której to on ponosi odpowiedzialność za naprawę sprzętu a klienta nie obchodzi czy firma która sprzęt zrobiła istnieje
Radziłbym trochę więcej zakupów robić i w razie "usterki" sprzętu reklamować go - suche pisanie na stronach że "sprzedawca musi tylko to i tamto" nijak mają się do rzeczywistości.Zresztą to nie forum prawnicze
Autor postu przestał się odzywać więc skończmy ten temat-od rozstrzygania dóbr klienta są inne fora i instytucje
Spoko, jeśli zawodzą wszystkie rozwiązania wymagające niebywałej wiedzy to najprostsze sposoby zawsze okazują się najskuteczniejsze. NIENAWIDZĘ dyletantów którzy klepią swe racje, nie zwracają uwagi na to co zostało napisane wcześniej.
Są różne rodzaje gwarancji
Producenta - uszkodzony sprzęt wysyłamy bezpośrednio do niego z opisem usterki itp.
zgadza się - o ile chcemy z tej mozliwości skorzystać, a producent, tudzież jego serwis jeszcze istnieje,
Quote:
Sprzedawcy - w której to on ponosi odpowiedzialność za naprawę sprzętu a klienta nie obchodzi czy firma która sprzęt zrobiła istnieje
Też sie zgadza - o ile taką gwarancję sprzedawca wystawił, bo takiego obowiązku przecież nie ma.
Natomiast sam dowód zakupu żadną gwarancją nie jest (tu pije do Twojego pierwszego postu), choć taka ciemnotę sprzedawcy często próbują wcisnąć ("pan/i zachowa ten paragon, w razie czego stanowi gwarancję"). W gwarancji powinny być cytuję:
"...umieszczone pewne informacje, by była ona ważna, to znaczy: nazwa i adres gwaranta lub jego przedstawiciela w Polsce, czas trwania i terytorialny zasięg ochrony gwarancyjnej a przede wszystkim obowiązki gwaranta i uprawnienia kupującego, gdyby towar okazał się wadliwy."
Tego na żadnym paragonie lub fakturze nie widziałem. Owszem na podstawie dowodu zakupu można towar jak najbardziej reklamować - u sprzedawcy, o czym piszę tu od poczatku, ale bedzie to reklamacja z mocy ustawy, do której link też tu już podałem.
Quote:
Radziłbym trochę więcej zakupów robić i w razie "usterki" sprzętu reklamować go - suche pisanie na stronach że "sprzedawca musi tylko to i tamto" nijak mają się do rzeczywistości.
Czy może pijesz do mnie? W swoim żywocie (eh, wolałbym aby już był ze 2x krótszy...) zdarzyło mi się już troche zakupów zrobić. W tym też i mniej udanych. Zgadzam się, że z reklamacjami nie zawsze jest tak słodko, a sprzedawcy raczej nie kwapią się do ponoszenia odpowiedzialności, co z drugiej strony chyba jest dosyć oczywiste. Ale przynajmniej z moich doswiadczeń wynika (podkreślam - piszę za siebie), że rzeczowe przedstawienie sprawy na piśmie, podpartym paroma "paragrafami" zazwyczaj odnosiło stosowny pozytywny (dla mnie) skutek. A czasem wystarczyło po prostu najpierw spokojnie pogadać w sklepie. Chociaż jak zauważyłem wykazanie w takiej rozmowie, że się coś-niecoś wie w sprawach reklamacyjno-konsumenckich często "pomagało" i budziło u sprzedawcy odpowiedni respekt i "chęć" załatwienia sprawy bardziej po mojej mysli, niż jego.
Quote:
Zresztą to nie forum prawnicze
Autor postu przestał się odzywać więc skończmy ten temat-od rozstrzygania dóbr klienta są inne fora i instytucje
Owszem, ale na wszystkich znanych mi forach dyskusyjnych, również i na tym, nie ma przymusu uczestnictwa. Zarówno od strony czytania jak i pisania.
Odnośnie dóbr Twórcy wątku - rzecz jasna to jego brocha. Niemniej, patrząc teraz wyłącznie z punktu widzenia sprzetu, żeby nie było, że całkiem OT: przypuszczam, ale tylko przypuszczam z wypowiedzi Autora topicu, prezentacji znajomosci tematu, że tymczasem mniejszym złem dla monitora, będzie oddanie go do reklamacji, niż przeprowadzenie na nim samodzielnej naprawy. Tym bardziej, że ustawowy 2-letni czas na złożenie reklamacji u sprzedawcy jeszcze nie minął - i tylko dlatego pozwoliłem sobie troche na dywagacje OT.
Zaś czy autor na pewno przestał sie odzywać, tego też jeszcze nie wiem. Może właśnie składa reklamację? U mnie jeszcze nawet dzień się nie skończył, słońce nie zaszło. No chyba, że Ty masz zdolności wróżki...
Tak jak Stanley napisał-podparcie się odpowiednimi paragrafami w większości przypadków wystarczy,gdyż żaden z przedstawicieli wielkich koncernów handlowych nie będzie się w tym momencie raczej procesował z klientem,gdyż w przypadku nagłośnienia sprawy znajdzie się pewnie cała masa ludzi którzy ponownie będą próbowali rościć prawa do uznania usterki jako gwarancyjnej,a to ciągnie za sobą tylko i wyłącznie koszta oraz zaniża renomę danej firmy w oczach klientów
Spoko, jeśli zawodzą wszystkie rozwiązania wymagające niebywałej wiedzy to najprostsze sposoby zawsze okazują się najskuteczniejsze. NIENAWIDZĘ dyletantów którzy klepią swe racje, nie zwracają uwagi na to co zostało napisane wcześniej.