Witam
Był już podobny temat, ale że dawno nie dowiedzany, więc zakładam nowy
LAguna jak w temacie.
Zawsze na pełnym baku jeździła 700km. Od dwóch tankowań przejedzie tylko 500km. Na 3 tanowaniu popsuł się wskaźnik paliwa i zabrakło paliwa. Zalałem auto PB95 za 20zł ale nie chciało odpalić. Odpaliło dopiero na popych. Przejechałem tak jakieś 100km i odstawiłem auto na tydzień. Po tygodniu wsiadam do auta przejechałem jakieś 1000m auto udławiło się i zgasło. Potem auto przez tydzień odpalało (bez problemów) i chodziło kilka minut (bez żadnych falowań stuków i takich tam) i jak lekko podskoczyła temperatura to autop dusiło się i gasło. Dodam, że przy zwiększaniu obrotów do ok. 3000 chodziło dalej. Po zgaśnięciu nie dało się auta odpalić - trzeba bylo poczekać kilka godzinżeby znmowu odpaliło. Od kilku dni auto wogóle nie pali. Kręci ale nie pali. Jeden mechanik stweirdził, że to nie wina paliwa (bo wlał do silniczka krokowego inne i tez nie pali) ani wina pompki ani filtra paliwa. Świece też nowe i nic. Inny mechanik stierdził, że może pasek przeskoczył przy odpalaniu na popych i że się spieprzyły zawory.
Bardzo proszę o pomoc. Chętnie przeczytam Wasze opinie.
Przepraszam że tyle napisałem ale chciałem jak najbardziej szczegółówo
Był już podobny temat, ale że dawno nie dowiedzany, więc zakładam nowy
LAguna jak w temacie.
Zawsze na pełnym baku jeździła 700km. Od dwóch tankowań przejedzie tylko 500km. Na 3 tanowaniu popsuł się wskaźnik paliwa i zabrakło paliwa. Zalałem auto PB95 za 20zł ale nie chciało odpalić. Odpaliło dopiero na popych. Przejechałem tak jakieś 100km i odstawiłem auto na tydzień. Po tygodniu wsiadam do auta przejechałem jakieś 1000m auto udławiło się i zgasło. Potem auto przez tydzień odpalało (bez problemów) i chodziło kilka minut (bez żadnych falowań stuków i takich tam) i jak lekko podskoczyła temperatura to autop dusiło się i gasło. Dodam, że przy zwiększaniu obrotów do ok. 3000 chodziło dalej. Po zgaśnięciu nie dało się auta odpalić - trzeba bylo poczekać kilka godzinżeby znmowu odpaliło. Od kilku dni auto wogóle nie pali. Kręci ale nie pali. Jeden mechanik stweirdził, że to nie wina paliwa (bo wlał do silniczka krokowego inne i tez nie pali) ani wina pompki ani filtra paliwa. Świece też nowe i nic. Inny mechanik stierdził, że może pasek przeskoczył przy odpalaniu na popych i że się spieprzyły zawory.
Bardzo proszę o pomoc. Chętnie przeczytam Wasze opinie.
Przepraszam że tyle napisałem ale chciałem jak najbardziej szczegółówo