PLAZMA kontra LCD - fakty o telewizorach z płaskimi ekranami

Znalazłem fajne stronki, które powinny rozwiać wszelką niepewność, "plazma czy lcd?". Plusem pierwszej jest to, iż to użytkownicy tych telewizorów zrobili te porównania.

http://plazma-lcd-fakty.pl/fakty/fakty.php

Druga rozwiązuje dylemat "ilu calowy telewizor dobrać do swojego salonu, pokoju?" (wystarczy podać metraż i ustawić kanapę oraz tv)

http://www.centrumdobregoobrazu.pl/tv/

Temat "wałkowany" wielokrotnie.

1wszy namiar jest z 2006go roku i stracił sporo na aktualności.
(Pioneer już się wycofał w praktyce z rynku plazm)

Wałkowany, nie wałkowany, ale wart odświeżenia, coraz więcej ludzi stać na telewizorek z górnej półki ale zawsze występuje w/w dylemat. Link który zamieściłem stwierdza, iż plazma stoi wyżej od lcd ;]

czyli co plazma gorsza od lcd?

I podane wyżej namiary i problem "co lepsze" przewija się na tym forum co pewien czas.
Obydwie technologie mają i zalety i wady (znowu to opisane).
.......itp., itd.

Rozstrzygnięcia brak - wystarczy czytać posty poniżej.

spoko ja zainwestowałem w kdl-46w5500, dzięki opinią z forum, ale znajomy cały czas ma dylemat no to temat do kosza ..

LOCOLOCO wrote:

widać nie zrozumiałeś co napisał Hojlo1 - to jest już nie aktualne.
To tak jakbyś się wybrał na Igrzyska Olimpijskie o Pekinu . Tyle że te Igrzyska się skończyły.

Ale co jest nieaktualne ? Coś się zmieniło w zasadzie działania TV LCD i Plazma ?
Rozumiem że technologia LCD się rozwija, ale czy w związku z tym Plazma staje się gorsza w jakości odbieranego obrazu ? Podświetlanie LED-owe i inne nowinki w LCD-kach odbieram jako dochodzenie do tego co w Plazmie jest niejako naturalne, o ile to co napisano na stronie, oddaje właściwie zasadę działania obu systemów.
Wyglada więc na to że LCD się rozwija, bo postawiono na niego, podobnie jak kiedys na VHS, chociaz był system konkurencyjny o lepszej jakości.
Pytania postawione są na serio. Do tej pory użytkuję TV CRT 29 cali i nie mam żadnych doświadczeń z płaskimi telewizorami.
Nie ukrywam że ta stronka przemawia mi do wyobraźni.

Ale jak bym miał wydać na Toshibe 8500 zł. to lepiej chyba poczekać na SONY 3D który zacznie się od 10.000 zł.
Tu chodzi o przedział cenowy dla 42"+ 3000 - 5000.

Moje zainteresowanie telewizorami z płaskim ekranem wzięło się z potrzeby pomocy synowi, który stawia pierwsze kroki " na swoim" - jest to zatem zainteresowanie ukierunkowane i bardzo praktyczne, a nie upajanie się nowinkami technicznymi.
Poza tym kwoty 8 tyś. zł. w w górę, za telewizor do mieszkania, są dla mnie abstrakcyjnie wysokie i całkiem nieuzasadnione.
Doskonale wiem, ze są ludzie, dla których cena sprzętu nie ma znaczenia, bo chcą być zawsze na czasie i rozumiem to. Ja do nich nie należę, zatem nie za bardzo mnie ruszyły informacje z linków. Tym bardziej że programy telewizyjne, które będą podstawowym sygnałem dla tego TV, nawet z platform cyfrowych, nie są nadawane w FullHD, tylko jakiejś odmianie HDReady, zatem mniejsza rozdzielczość planowanego TV Plazma nie będzie tutaj specjalną przeszkodą ( o ile nie zaletą ?).
Ponad to TV musi mieć max 37" (ograniczenie miejsca), co też nie sprzyja bardzo wysokim rozdzielczością.
O ile więc znajdziemy jakiś model z tunerem MPEG-4, aby być gotowym na obiecaną cyfrową telewizję naziemna za 2-3 lata, to najprawdopodobniej będzie to TV Plazma, bo z czysto wizualnego punktu widzenia oferuje więcej od analogicznego TV LCD.
Ja pozostaję nadal ze swoim 29" TV CRT i jeśli się nie zepsuje, to popracuje sobie jeszcze.

@U.P. cyfrowa telewizja naziemna już nadaje i ma się dobrze (przynajmniej wlkp.) co do telewizorka 37" to może to być Twój najgorszy wybór, taki rozmiar jest ni w...ni w oko ;] zastanów się nad 42" jest nieco większy, ale jaki rozmiar byś nie brał to po 3 dniach żałujesz, że nie kupiłeś jeszcze większego. Wzrok się szybko przyzwyczaja.
btw. Brawa dla Justynki !

Brawa, brawa dla Jakółeczki!!!
P.S.
Przerabiałem powyższy temat kilka miesięcy temu. Nie chciałem w zasadzie kupować jeszcze płaskiego bo najbardziej mnie drażni fakt niedostosowania systemów i konieczność wyboru poobcinanego obrazu (na minus lub na plus) bądź niemiłosiernie pogrubionych postaci (szczególnie kobiet). Zdecydowałem się na niego dopiero jak przez pewien czas oglądałem go u córki. Już wcześniej wiedziałem, że będzie to LCD Full HD i że będzie miał co najmniej 40". Wybór padł na Samsunga LE46B550. Jest w tych oznaczeniach pewna logoka bo "LE" oznacza LCD (wszystkie modele Full HD) "46" to rozmiar w calach"B" świadczy o wewnętrznym tunerze MPEG-4 (oczywiście analogowy też jest). Jeśli jest "A" to znaczy, że tego tunera nie ma w środku i trzeba (ew.) go będzie kiedyś dokupić. Terraz ta liczba "550" - pierwsza piątka oznacza serię i że ma 50Hz częstotliwości odchylania pionowego (moje oczy nie widzą różnicy więc po co przepłacać?). Jeśli ta liczba to "6" (np. 630) to ma 100 Hz, jeśli "7" (np. 753) to 200 Hz. Druga cyfra "5" oznacza wyposażenie programowe i rodzaj matrycy obrazowej. Wyposażenie z "5" to wejście USB umożliwiające oglądanie zdjęć z czytnika kart a w wyższych modelach (np. 650) także filmów. Oprogramowanie można wgrać ale producent zastrzega sobie prawo cofnięcia gwarancji. Ostatnia cyfra ("0", "3") oznacza rodzaj skrzynki. Teraz ceny! Oczywiście za wszystko trzeba dopłacać. 6" większa matryca to ok. 1 kzł, tyner MPG 4 też koło tego , 100 Hz też itd. Za swój zapłaciłem ok. 3,5 kzł ale taki był mój wybór. Mam to na czym nzjbardziej mi zależało. Można jednak kupić sobie TV 40" za kwotę poniżej 2kzł jeśli zrerzygnuje się z pewnych rozwinięć.
Wrażenia po tych kilku miesiącach:
Mam niedosyt kanałów Full HD. Pewnie trzeba pomyśleć o Blu Rayu. Programy w rozdzielczości standart oglądam sporadycznie w ustawieniu z obcięciem ujemnym (zmniejszenie obrazu z pozostającymi pasami z góry, dołu i boków. Na razie jestem zadowolony z wyboru ale zobaczymy jak będzie po gwarancji (2 lata)?

D.B. Cooper wrote:

@U.P. cyfrowa telewizja naziemna już nadaje i ma się dobrze (przynajmniej wlkp.) co do telewizorka 37" to może to być Twój najgorszy wybór, taki rozmiar jest ni w...ni w oko ;] zastanów się nad 42" jest nieco większy, ale jaki rozmiar byś nie brał to po 3 dniach żałujesz, że nie kupiłeś jeszcze większego. Wzrok się szybko przyzwyczaja.
btw. Brawa dla Justynki !

Co do wymiarów, to niestety jest sztywne ograniczenie miejsca w meblościance i większy się zwyczajnie nie zmieści. Pokój dzienny zaś jest tak usytuowany w przestrzeni mieszkania, że nic lepszego niż jest, się nie wymyśli.