Witam!
Prośba o poradę:
Zaczęło się od zamarcia pralki gdzieś w połowie cyklu (chyba gdzieś koło albo w miejscu pierwszego oddania wody). Kręcenie programatorem z przyciśniętym włącznikiem nic nie pomogło. Czuć było charakterystyczny zapach spalenizny w okolicy włącznika. Ominąłem włącznik na krótko i po włożeniu wtyczki do kontaktu zaczęło działać. Pomyślałem - włącznik. Ale nie tak łatwo... Zatrzymało się znów w momencie próby oddania wody. Na ułamek sekundy, przed przeskoczeniem programatora w miejsce oddania wody, na chwilkę, dosłownie na ułamek sekundy zaczyna ruszać pompa wody i dalej stop, cisza. I tak w na każdym programie, w każdym miejscu oddania wody. Sama pompa działa, gdy podłączy się ją bezpośrednio do prądu (szybko, sprawnie, chociaż ma luz na wirniku), odstojnik przed pompą oczyszczony (nic dużego nie było). Poza tym wszystko działa - kręci, grzeje, nabiera wody. Gdzie szukać uszkodzenia? Programator?
z góry dziękuję!
Prośba o poradę:
Zaczęło się od zamarcia pralki gdzieś w połowie cyklu (chyba gdzieś koło albo w miejscu pierwszego oddania wody). Kręcenie programatorem z przyciśniętym włącznikiem nic nie pomogło. Czuć było charakterystyczny zapach spalenizny w okolicy włącznika. Ominąłem włącznik na krótko i po włożeniu wtyczki do kontaktu zaczęło działać. Pomyślałem - włącznik. Ale nie tak łatwo... Zatrzymało się znów w momencie próby oddania wody. Na ułamek sekundy, przed przeskoczeniem programatora w miejsce oddania wody, na chwilkę, dosłownie na ułamek sekundy zaczyna ruszać pompa wody i dalej stop, cisza. I tak w na każdym programie, w każdym miejscu oddania wody. Sama pompa działa, gdy podłączy się ją bezpośrednio do prądu (szybko, sprawnie, chociaż ma luz na wirniku), odstojnik przed pompą oczyszczony (nic dużego nie było). Poza tym wszystko działa - kręci, grzeje, nabiera wody. Gdzie szukać uszkodzenia? Programator?
z góry dziękuję!