Statywy kolumnowe - aluminiowe vs stalowe.

sebozwierz wrote:

...a jak już coś kupuję to lubię aby długo służyło. Zasadnicza różnica jaka występuje pomiędzy statywami to materiał z którego są wykonane - aluminium - lżejsza waga, ale czy bardziej wytrzymałe niż niedużo cięższe - stalowe, oraz czy wszystkie ruchome połączenia się z biegiem czasu nie 'wyrobią'? Drugim i najważniejszym parametrem jest obciążalność. Tutaj wiadomo, że na pewno nie należy jej przekraczać, ale czy jest ona rzetelnie podawana...
Byłbym wdzięczny jak ktoś wypowiedział się na ten temat, ewentualnie polecił sprawdzony sprzęt.

W zasadzie Kolega sam już sobie odpowiedział...
Ja mam stalowe. Widziałem bowiem aluminiowe po około roku używania i sam widok mnie od nich zniechęcił. Moje stalowe służą mi już od lat 15. Jedyne co musiałem poprawić - to "uzdatnić" Śruby blokujące sztycę... kilka razy udało mi się je przeciążyć i aby nie zjechały zbyt mocno dokręciłem ...
Pozdrawiam.

adambyw wrote:

Ciężar powinien spoczywać na bolcu blokującym, a nie na ściśnięciu śrubą.

No właśnie - w tych pierwszych jakie kupiłem nie przewidziano bolcy...Gdy kupowałem następną parę już na to zwróciłem szczególną uwagę.

adambyw wrote:

Przy zakupie zwróć uwagę na to by statyw miał sprężynę, amortyzującą ciężar, gdy sztyca jest schowana. Drobiazg, a zmniejszy przeciążenia na nogi statywu, przy demontażu zwłaszcza cięższych górek.

Tu się zgodzę. Zwłaszcza przy demontażu w "pojedynkę" ma to duże znaczenie.
Pozdrawiam.

adambyw wrote:

Zawsze można przewiercić. Zresztą chyba nie jesteś świerzakiem w DIY
Fakt człowiek się uczy na błędach.

No właśnie dla tego, że nie jestem "świerzakiem" - pozostałem jednak przy samych wkrętach. Dlaczego? Ponieważ te statywy są od kompletu "kreski", a sam trawers bywa czasem przeciążony (przyznaję - dopuszczalne obciążenie dla niego to 60 kG ; niestety, sprzętu przybywa ...) A ze względu na sposób podnoszenia (można zobaczyć mniej więcej na filmiku w temacie "Wasz sprzęt....") wolałem nie osłabiać konstrukcji.Dodam, że sztyce są teleskopowe- dwie sztuki, każda z osobną blokadą, a maksymalnie można wyciągnąć trawers na ok.3 m. W każdym razie - stalowe mam też (teraz już 4 szt.) do kolumn i tam są już zawleczki.
Aha, ta cała konstrukcja z trawersem mimo (a może dzięki...?) znacznemu obciążeniu, jest bardzo stabilna i stoi pewnie. A kłopot ze śrubami polegał na tym, ze były (niestety) z kiepskiej jakościowo stali, i po kilkudziesięciu montażach same końcówki śrub zaczęły się odkształcać. Przez to zwiększyła się ich średnica i kłopot był z odkręceniem
- po prostu zakleszczały się w gwintach...
Pozdrawiam.

Jak masz troszke wiecej kasy to najlepsze jakie ztrafiłem do rak własnych to K&M.

http://www.kobimpex.pl/go/_info/?id=696

tu masz rozwiazanie "bolca" jako wkładanego "gwoździa" - tu jest jak w ciezkich statywach WORK-a czy VMB - czyli masz bolec blokujacy na spręzynie . A na rurze wyjmowanej "dziury" chyba co 20 cm. REWELACJA.
Mam troszke statywów i wszystkie ....hmmmm z czase sie rozsypuja.... a gwóźdź....najczesciej sie zgubi....

Thadeuss1 wrote:

czy stalowe czy może z rurek aluminiowych co bedzie lepsze

macko979 wrote:

Alu są lekkie, na tym się ich plusy kończą.
Stalowe są dużo bardziej stabilne i wytrzymałe.

Ale wg mnie mała jest różnica czy dźwigasz 5 kg czy 8 kg..

Moja opinia - kup stalowe.

Wystarczy poczytać. Robienie - jeśli to Twoja pierwsza tego typu konstrukcja - daj sobie z tym spokój. Nie zapominaj, że statyw musi zachować chociaż minimum bezpieczeństwa.