Co to znaczy "szlaczkiem"? Nie ukrywam, że najlepsze byłoby jakiekolwiek rozwiązanie do wypróbowania, gdzie nie trzeba wyciągać altka z auta. Rozwiązania polegające na przezwojeniu (mam dwa stare stojany) to raczej wersja o którą można się pokusić mając chociaż ponad 50% szans na sukces. To wyjmowanie altka odbywa się w moim przypadku za każdym razem w warsztacie na podnośniku i trwa ok 2 godzin minimum z założeniem. Płacę za to "ryczałtowo" ale już i tak masa pieniędzy poszła.
Dodano po 18 [minuty]:
zworys wrote: Chyba niewiele można tu zrobić. Prawdopodobnie przyczyna leży w konstrukcji wirnika i ilości jego biegunów ( dlatego wyje ta cała rodzina alternatorów ). Żeby utrzymać wymagane napięcie regulator włącza i wyłącza prąd wirnika z taką częstotliwością że powielona w stojanie jest już w zakresie akustycznym. Można próbować kombinacji z regulatorem - zmienić szybkość załączania ale warunki wyznacza tu charakterystyka wirnika.
Jak można tego dokonać? Mnie się wydaję że tu "jest pies pogrzebany".- Czy zmniejszyć napięcie na regulator (A) np. diodami?
Alt jest napędzany paskiem wielorowkowym przez napinacz, natomiast za nim są kolejno pompa wspomagania i sprężarka klimy. Pasek ma dł 2080mm. Wszystko co napędza jest sprawne, inaczej nie pisałbym tego postu:-)
Nie ma żadnych przebić. Poprzednie altki chodziły tak samo - jak pisze Zworys. WTF. Amerykańska myśl techniczna jest poniżej krytyki.
W TYM WĄTKU WYKORZYSTAŁEM RYSUNEK POGLĄDOWY ALTERNATORA (PRZEROBIONY DO MOICH POTRZEB) ZE STRONY
www.elektronika-motocyklowa.pl