Obecnie w standardzie powinno być stosowanie odpowietrzników przy KAŻDYM grzejniku, nie tylko na pionie na ostatniej kondygnacji. W końcu odpowietrznik można zamontować do KAŻDEGO grzejnika. Jedynie, by zamontowac odpowietrznik do grzejnika Faviera trzeba interwencji spawacza (wspawanie króćca), ale te grzejniki się wyjątkowo rzadko zapowietrzają.
Dodano po 1 [godziny] 52 [minuty]:
wodyn wrote: Były też grzejniki z otworami 1,5 " .Mam taki w domu ,wielkość 4 z secesyjnymi wzorami odlewanymi na członach.Człony krańcowe maja odlewane nóżki, bo powieszenie tego "czołgu" nie wchodziło raczej w grę.Po pewnym czasie dowiedziałem się,że ten cudak został przywieziony z ruin Wrocławia (dom w którym obecnie jest wybudowano na poczatku lat 50)
Czy dobrze się orientuję, że wielkość 4, to jest kaloryfer o rozstawie gałązek 90 cm? Jest pełno takich wysokich grzejników w starszych budynkach, zwykle w instytucjach lub na klatkach schodowych. Nie są dobre, gdyż każdy grzejnik dołem jest chłodniejszy niż górą, czyli przy takich kaloryferach górą jest upał a dołem zimnica.
Nawet się spotkałem z grzejnikiem żeliwnym o rozstawie końcówek 100 cm. Widziałem też w jednej cukierni grzejnik żeliwny o rozstawie 30 cm. (wielkość "0"). To dobre rozwiązanie, gdyż ogrzewa dołem.
A propos tego, co napisał kol. Wodyn, to jaka jest różnica pomiędzy śrubinkiem a holendrem. Dla mnie holender zawsze oznaczał śrubunek (niektórzy instalatorzy śrubunki tak nazywają). A może to oznacza taki specjalny śrubunek, z uszczelką (notabene, zawory powrotne do C.O. często mają śrubunek z oringiem).