Montuję właśnie głowicę na podstawie tego projektu. Właściwie niewiele zostało do końca, gdyż udało mi się jakoś rozwiązać problemy z trudniej dostępnymi elementami. UL1202 kupiłem w AVT, diody BB104G (niestety 104 i 104B nigdzie nie mogłem dostać) nabyłem dzięki uprzejmości jednego z użytkowników tego forum.
Generalnie został ostatni element - cewki. Przetrząsnąłem cały swoje zbiory i nigdy nie widzę emaliowanego drutu 0,5mm. Posiadam jedynie 0,15mm, 0,25mm, 0,3mm i 0,4mm (nowe) oraz trochę ~0,65mm (używany, odwinięty z czegoś). Czy któryś z nich się nada? Mogę nawinąć cewkę heterodyny i obwodów wejściowych za pomocą 0,4mm lub 0,65mm bez zmieniania ilości zwojów?
I jeszcze jedno pytanie: Jak od strony praktycznej wygląda nawinięcie dławika Dł1 z tego projektu? Mam kawałek licy w.cz. (także "z odzysku") karkas o takich wymiarach także powinien się gdzieś znaleźć. Jak jednak wygląda procedura nawijania koszykowego uzwojenia na tak małym karkasie?
Montuję właśnie głowicę na podstawie tego projektu. ... Mogę nawinąć cewkę heterodyny i obwodów wejściowych za pomocą 0,4mm lub 0,65mm bez zmieniania ilości zwojów?
Drut emaliowany Φ 0,65mm jest ok, jeszcze lepiej Φ 1,0 (najlepiej srebrzony, przynajmniej w heterodynie).
Atlantis86 wrote:
Jak od strony praktycznej wygląda nawinięcie dławika Dł1 z tego projektu? Jak jednak wygląda procedura nawijania koszykowego uzwojenia na tak małym karkasie?
Drut emaliowany Φ 0,65mm jest ok, jeszcze lepiej Φ 1,0 (najlepiej srebrzony, przynajmniej w heterodynie).
Ze srebrzanką chwilowo może być problem. Czyli jak rozumiem stosując ten drut nie muszę niczego zmieniać jeśli chodzi o ilość zwojów albo średnicę karkasu?
Jak mówiłem - chodzi mi bardziej o praktykę niż teorię. Czytałem kiedyś tekst poświęcony nawijaniu cewek, były tam też instrukcje odnośnie cewki koszykowej. Przy czym tam dotyczyło to cewek o większych rozmiarach, jak z poprzedniej epoki radiotechniki. Stosowało się drewniany wałek z powbijanymi regularnie szpilkami stanowiącymi "ramę" na której wedle odpowiedniego schematu rozpinało się drut. Po wszystkim zalewało się to klejem/lakierem i gdy częściowo zaschnął wyjmowało szpilki.
No dobrze, a tutaj mamy mały, plastikowy karkas. Jest np. zasada określająca ile spośród tych 20mm jego długości powinno zajmować uzwojenie?
Srebrzanka nie jest konieczna. Może być to drut w miedziany emalii. Niezbędne są natomiast odstępy miedzyzwojowe aby uniknąć pasożytniczych pojemnosci
uzwojenia.
Drut emaliowany Φ 0,65mm jest ok, jeszcze lepiej Φ 1,0 (najlepiej srebrzony, przynajmniej w heterodynie).
Ze srebrzanką chwilowo może być problem. Czyli jak rozumiem stosując ten drut nie muszę niczego zmieniać jeśli chodzi o ilość zwojów albo średnicę karkasu?
Zasadniczo powinno byc ok. Takie cewki stroi sie paluchem, sciskajac lub rozciagajac leciutko, ... oczywiscie zawsze tylko na dole pasma; na gorze stroimy trymerkami. OK?
Atlantis86 wrote:
... Czytałem kiedyś tekst poświęcony nawijaniu cewek, były tam też instrukcje odnośnie cewki koszykowej. ... Po wszystkim zalewało się to klejem/lakierem i gdy częściowo zaschnął wyjmowało szpilki.
... Jest np. zasada określająca ile spośród tych 20mm jego długości powinno zajmować uzwojenie?
Ta cewka powinna miec 18 uH i technika jej nawiniecia jest bez wiekszego znaczenia, o ile dobroc efektywna (obciazona) nie spadnie ponizej 30 ... 40 @ 10,7 MHz lub o ile bedzie miala nieobciazone Q ≥ 70. Nawin na dlugosci 1 cm i patrz czy jest ok.
Co do filtra F1: Pojedynczy filtr w ukladzie detektora koincydencyjnego daje znaczne znieksztalcenia (rzedu 0,5%). Jesli chcesz mniejszych znieksztalcen (rzedu 0,1 ... 0,2% max.), nalezy zastosowac filtr podwojny, ze wspolczynnikiem sprzezenia m ≈ 0,7 - jak podano w nocie aplikacyjnej http://www.datasheetarchive.com/UL1200-datasheet.html Tylko nie pytaj teraz, jak to zrobic, zeby bylo m ≈ 0,7. Nawija sie dwie identyczne sekcje obok siebie w odstepie ca. 1 cm tak, by mozna bylo je wzgledem siebie przesuwac. Obydwie powinny miec wlasne rdzenie. Przy zwartej lub odstrojonej L2 stroi sie L1 na min. h%, nastepnie L2 na min. h%.
Mozna tez zamiast sprzezenia magnetycznego zastosowac pojemnosciowe, co upraszcza sprawe cewek (mozna uzyc gotowych, w kubkach), patrz np, note TDA1576 http://www.datasheetarchive.com/pdf-datasheets/Datasheets-308/25549.pdf (Fig. 11)
Trzeba miec miernik h% ... albo niezwykle wyborny sluch.
Zasadniczo powinno byc ok. Takie cewki stroi sie paluchem, sciskajac lub rozciagajac leciutko, ... oczywiscie zawsze tylko na dole pasma; na gorze stroimy trymerkami. OK?
Z tego rzecz jasna zdaje sobie sprawę, już kilka konstrukcji wykonałem i parę obwodów stroiłem. Zastanawiają mnie właśnie te cewki. Opis dość jasno mówi o tulejce z papieru w roli karkasu, na którym nawija się cewkę (zwój przy zwoju) a potem zalewa klejem. Takie podejście do sprawy raczej nie sprzyja późniejszemu dostrajaniu.
Sens to ma w przypadku cewki obwodu wejściowego, gdzie na pierwszym uzwojeniu nawijamy drugie, więc wcześniej trzeba ją jakoś usztywnić. Ale w heterodynie? Nie wystarczyłoby zabezpieczyć termoglutem już po dostrojeniu?
Quote:
... Jest np. zasada określająca ile spośród tych 20mm jego długości powinno zajmować uzwojenie?
Ta cewka powinna miec 18 uH i technika jej nawiniecia jest bez wiekszego znaczenia, o ile dobroc efektywna (obciazona) nie spadnie ponizej 30 ... 40 @ 10,7 MHz lub o ile bedzie miala nieobciazone Q ≥ 70. Nawin na dlugosci 1 cm i patrz czy jest ok.
Hmm... Może to zabrzmi głupio, ale mógłbym poprosić o jakiś łopatologiczny opis nawijania cewki koszykowej w tym wydaniu? Próbowałem wygooglować, ale trafiłem tylko na znane sobie zdjęcie strony z pewnej książki. Jakoś trudno mi zwizualizować przeniesienie tego patentu ze szpilkami i wałkiem na karkas mający ledwie 5mm średnicy.
Quote:
Co do filtra F1: Pojedynczy filtr w ukladzie detektora koincydencyjnego daje znaczne znieksztalcenia (rzedu 0,5%). Jesli chcesz mniejszych znieksztalcen (rzedu 0,1 ... 0,2% max.), nalezy zastosowac filtr podwojny, ze wspolczynnikiem sprzezenia m ≈ 0,7 - jak podano w nocie aplikacyjnej http://www.datasheetarchive.com/UL1200-datasheet.html
Chyba trochę za dużo kombinowania jak na razie... To i tak raczej projekt na kiedyś, teraz pytam o tą cewkę bo chciałem sprawdzić niektóre bloki tego układu montując je prowizorycznie. Filtrów 7x7 z serii 2xx zwyczajnie mam trochę pod ręką.
UPDATE: Jeszcze jedno. Złożyłem głowicę, nawinąłem cewki zgodnie z opisem. Niestety jak się okazuje nie jestem w stanie sprawdzić działania heterodyny, gdyż mój licznik częstotliwości obejmuje zakres <50MHz. Cały czas mam więc odczyt 00Hz. Podłączyłem go więc na wyjście i kręcąc potencjometrem oraz rdzeniem filtra 7x7 na wyjściu próbowałem cokolwiek złapać - w pewnym momencie otrzymałem dość mocno skaczący odczyt.
I teraz moje pytanie: Czy brak ekranowania na tym etapie może być decydującym problemem? Zakłócenia uniemożliwią mi chociażby ogólne sprawdzenie i dostrojenie?
W jaki sposób wstępnie sprawdzić poprawność działania głowicy, zanim zamontuję ją w radiu?
... Opis dość jasno mówi o tulejce z papieru w roli karkasu, na którym nawija się cewkę (zwój przy zwoju) a potem zalewa klejem. Takie podejście do sprawy raczej nie sprzyja późniejszemu dostrajaniu.
Sens to ma w przypadku cewki obwodu wejściowego, gdzie na pierwszym uzwojeniu nawijamy drugie, więc wcześniej trzeba ją jakoś usztywnić. Ale w heterodynie? Nie wystarczyłoby zabezpieczyć termoglutem już po dostrojeniu?
Wystarczy. Idealnie byloby miec wszystkie cewki glowicy strojone rdzeniem, na sztywnych karkasach. Ale to kosztuje; w tanich radiach sie tego nie spotyka.
Atlantis86 wrote:
... Hmm... Może to zabrzmi głupio, ale mógłbym poprosić o jakiś łopatologiczny opis nawijania cewki koszykowej w tym wydaniu? Próbowałem wygooglować, ale trafiłem tylko na znane sobie zdjęcie strony z pewnej książki. Jakoś trudno mi zwizualizować przeniesienie tego patentu ze szpilkami i wałkiem na karkas mający ledwie 5mm średnicy.
To proste. Kiedy nawijasz te cewke, wyobrazasz sobie ze masz te szpilki, podczas kiedy ich w ogole nie ma, sa tylko wirtualne. A tak serio, to nie apteka. W calej tej zabawie chodzi o to, by zwoje nie przebiegaly scisle obok siebie, gdyz to prowadziloby do znacznych pojemnosci miedzyzwojowych.
Nawin po prostu chaotycznie i basta.
Atlantis86 wrote:
... Złożyłem głowicę, nawinąłem cewki zgodnie z opisem. Niestety jak się okazuje nie jestem w stanie sprawdzić działania heterodyny, gdyż mój licznik częstotliwości obejmuje zakres <50MHz. Cały czas mam więc odczyt 00Hz. Podłączyłem go więc na wyjście i kręcąc potencjometrem oraz rdzeniem filtra 7x7 na wyjściu próbowałem cokolwiek złapać - w pewnym momencie otrzymałem dość mocno skaczący odczyt.
I teraz moje pytanie: Czy brak ekranowania na tym etapie może być decydującym problemem? Zakłócenia uniemożliwią mi chociażby ogólne sprawdzenie i dostrojenie?
W jaki sposób wstępnie sprawdzić poprawność działania głowicy, zanim zamontuję ją w radiu?
Zbuduj sobie prosty generator z cewka jak ta w heterodynie i podaj sygnal na wejscie swojej glowicy przez mala pojemnosc. Jesli sygnal bedzie dostatecznie silny i lezal w pasmie, na wyjsciu glowicy powinienes miec sygnal p.cz. (10.7 MHz) wystarczajaco silny dla miernika czestotliwosci.
Ekranowanie nie jest tu problemem.
Zakres swojego miernika mozesz poszerzyc np. 10-/20-krotnie przy uzyciu MC12080 (1.1GHz ÷10/20/40/80 Prescaler chip).
Aby sprawdzic poprawnosc dzialania glowicy na instrumentach, potrzebowalbys przynajmniej generatora w.cz. (>100 MHz) oraz miliwoltomierza w.cz. (min. 10 MHz) lub czulego oscyloskopu.
Mozna tez podpiac taka glowice do wejscia p.cz. jakiegos dzialajacego radia FM UKF.
Wystarczy. Idealnie byloby miec wszystkie cewki glowicy strojone rdzeniem, na sztywnych karkasach. Ale to kosztuje; w tanich radiach sie tego nie spotyka.
W domowych zbiorach pewnie gdzieś by się znalazły karkasy z mosiężnymi rdzeniami...
Quote:
A tak serio, to nie apteka. W calej tej zabawie chodzi o to, by zwoje nie przebiegaly scisle obok siebie, gdyz to prowadziloby do znacznych pojemnosci miedzyzwojowych.
Nawin po prostu chaotycznie i basta.
Hmm... Zwykle staram się unikać robienia czegoś "byle jak" i tworzenia prowizorek. Wiem, że zwoje mają się krzyżować i nie mogą biec równolegle do siebie. Ale naprawdę nie mogę liczyć na jakąś krótką instrukcję nawinięcia cewki koszykowej na niewielkim karkasie? Jak rozumiem tam obchodzi się bez formy w postaci szpilek licę w.cz. prowadząc "ręcznie"?
Quote:
Zbuduj sobie prosty generator z cewka jak ta w heterodynie i podaj sygnal na wejscie swojej glowicy przez mala pojemnosc. Jesli sygnal bedzie dostatecznie silny i lezal w pasmie, na wyjsciu glowicy powinienes miec sygnal p.cz. (10.7 MHz) wystarczajaco silny dla miernika czestotliwosci.
Ok, spróbuję. Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł, to znaczy:
- Złożenie prostego generatorka na 2N2222 nastrojonego na 10,7MHz za pomocą rezonatora kwarcowego lub obwodu 7x7 2xx.
- Wyjęcie SA612 z podstawki, odłączenie potencjometru strojenia - w ten sposób jedyną zasilaną częścią głowicy będzie obwód UL1202.
- Podłączenie generatora do podstawki układu scalonego, w miejscu odpowiadającą nóżce 3 i 4 (masa i wyjście mieszacza).
- Podłączenie licznika częstotliwości do wyjścia głowicy i kręcenie rdzeniem cewki 7x7 216 aż na wyświetlaczu nie pojawi się częstotliwość sygnału z generatora.
- Zastąpienie licznika prowizoryczną sondą w.cz. i dostrojenie cewki na maksymalną wartość.
W ten sposób miałbym mniej-więcej zestrojone wyjście głowicy. Nie ma jakiegoś braku w tej procedurze? Czegoś, czego nie przewidziałem?
Quote:
Ekranowanie nie jest tu problemem.
Zakres swojego miernika mozesz poszerzyc np. 10-/20-krotnie przy uzyciu MC12080 (1.1GHz ÷10/20/40/80 Prescaler chip).
O jakiś preskaler będę musiał postarać się tak czy inaczej. Sęk w tym, że wtej chwili go nie mam...
Quote:
Aby sprawdzic poprawnosc dzialania glowicy na instrumentach, potrzebowalbys przynajmniej generatora w.cz. (>100 MHz)
Hmm... Znasz może jakiś sprawdzony układ w miarę przyzwoitego generatora, który można byłoby złożyć w warunkach amatorskich? Szukam czegoś takiego już od jakiegoś czasu. AVT ma w swojej ofercie za niecałe 200 zł generator na DDS, ale mnóstwo tam delikatnych układów cyfrowych i elementów SMD - raczej nie podjąłbym się złożenia tego.
Rzecz jasna mogą być dwa generatory - niższe częstotliwości dla AM (tutaj nawet ten projekt by się nadawał) oraz CCIR +10,7MHz dla FM.
Quote:
Mozna tez podpiac taka glowice do wejscia p.cz. jakiegos dzialajacego radia FM UKF.
Głowica w zamyśle ma być elementem własnoręcznie wykonanego odbiornika UKF. Płytka z p.cz. (UL1244) oraz m.cz. (UL1496) jest już gotowa i czeka na strojenie. Zestroić mam ją zamiar w oparciu o inny odbiornik - najpierw połączenie wejście detektora z wyjściem wzmacniacza p.cz i strojenie obwodu detektora na max sygnału i najczystszy odbiór, potem połączenie wejścia toru p.cz. z głowicą fabrycznego odbiornika i strojenie cewek na wejściu.
Dlaczego jeszcze tego nie zrobiłem? Powód jest kuriozalny. Jedynym odbiornikiem o odpowiedniej konstrukcji (dostęp do potrzebnych sygnałów) jaki mam pod ręką jest Amator 2 Stereo. Aby wykorzystać go w tym celu muszę przestroić głowicę UKF na CCIR. Tej procedury nie mogłem zakończyć, gdyż w trakcie pękła linka napędu skali - do czasu jej wymiany sprawa stoi w miejscu.
... Ale naprawdę nie mogę liczyć na jakąś krótką instrukcję nawinięcia cewki koszykowej na niewielkim karkasie? Jak rozumiem tam obchodzi się bez formy w postaci szpilek licę w.cz. prowadząc "ręcznie"?
Nic "ręcznie". Przemyslowo robia to maszyny, sterowane numerycznie ... itd.
Atlantis86 wrote:
... Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł, to znaczy:
- Złożenie prostego generatorka na 2N2222 nastrojonego na 10,7MHz za pomocą rezonatora kwarcowego lub obwodu 7x7 2xx.
- Wyjęcie SA612 z podstawki, odłączenie potencjometru strojenia - w ten sposób jedyną zasilaną częścią głowicy będzie obwód UL1202.
- Podłączenie generatora do podstawki układu scalonego, w miejscu odpowiadającą nóżce 3 i 4 (masa i wyjście mieszacza).
- Podłączenie licznika częstotliwości do wyjścia głowicy i kręcenie rdzeniem cewki 7x7 216 aż na wyświetlaczu nie pojawi się częstotliwość sygnału z generatora.
- Zastąpienie licznika prowizoryczną sondą w.cz. i dostrojenie cewki na maksymalną wartość.
W ten sposób miałbym mniej-więcej zestrojone wyjście głowicy. Nie ma jakiegoś braku w tej procedurze? Czegoś, czego nie przewidziałem?
Jezeli ten generator zostal nastrojony na 10.7 MHz to miernik czestotliwosci juz nie jest potrzebny. Stroisz na max. sygnalu, a do tego wystarczy zwykla sonda diodowa.
Atlantis86 wrote:
... Znasz może jakiś sprawdzony układ w miarę przyzwoitego generatora, który można byłoby złożyć w warunkach amatorskich? Szukam czegoś takiego już od jakiegoś czasu. AVT ma w swojej ofercie za niecałe 200 zł generator na DDS, ale mnóstwo tam delikatnych układów cyfrowych i elementów SMD - raczej nie podjąłbym się złożenia tego.
Jesli masz na mysli cos jak ten generator DDS, zdecydowanie odradzam.
Wyjscie D/A generatora DDS jest ekwiwalentne do ukladu samplujacego aproksymowana sinusoide (Fwy) z czestotliwoscia samplowania (Fs), czyli generuje sygnal bedacy w domenie czestotliwosci mieszanka n*Fwy ± m* Fs, m,n = 0,1,2,3,..., co mozna zobaczyc na analizatorze spektralnym. W domenie czasu, czyli na oscyloskopie, mozna zobaczyc sinusoide, lecz nie czysta, tylko "ze schodkami", ktora im bardziej Fwy zbliza sie do Fs/2 tym bardziej przypomina fale prostokatna. A co mowi analiza fourierowska o takiej fali?
DDS taktowany z czestotliwoscia Fs, generujacy Fwy ≈ Fs/2 produkuje rowniez alias Fa = Fs-Fwy. Przykladowo dla Fs = 50 MHz, Fwy = 24 MHz, Fa = 26 MHz. Jest praktycznie niemozliwym wyeliminowanie tego aliasu bez rownoczesnego stlumienia Fwy w rownie silnym stopniu. A zasilenie tak brudnym spektralnie sygnalem (bez filtrowania) jakiegokolwiek stopnia aktywnego (np. wzmacniacz - patrz bufor wyjsciowy AD8321 w tym "projekcie" AVT) spowoduje powstanie dodatkowych produktow mieszania: n*Fwy ± m* Fs ± k*Fa, czyli np. nowego sygnalu - 2 MHz, ktory wpada w zdeklarowane pasmo wyjsciowe tego generatora (0-25 MHz), a wiec, ktorego wyeliminowac sie juz zadnym sposobem nie da!
Z tych wzgledow sensowny generator DDS musi spelniac dwa podstawowe kryteria:
1. Fwy-max ≤ 0.3 - 0.4 Fs (max)
2. Posiadac filtr LP wysokiego rzedu (na wyjsciu DDS, a przed buforem!) z czestotliwoscia odciecia Fc ≈ Fwy-max.
A ten KIT AVT, jak wiele podobnych, ich nie spelnia.
Szukaj lepiej: http://www.google.pl/#hl=pl&q=RF+Signal+generator+DIY
Hmm... Przeprowadziłem parę prób i zaobserwowałem dziwne objawy.
Złożyłem na płytce stykowej prosty generator na jednym tranzystorze i za pomocą obwodu LC 7x7 201 nastroiłem go na 10,7MHz, co zweryfikowałem za pomocą licznika częstotliwości. Następnie dla próby wyjście generatora do wejścia filtra 216 na płytce głowicy (SA612 wyjęty z podstawki, zasilanie odłączone) a licznik do wyjścia flitra (ale przed wejściem UL1202). Zacząłem kręcić rdzeniem filtra na płytce głowicy i ku mojemu zdziwieniu zaobserwowałem, że wskazanie licznika częstotliwości płynnie się zmienia. Czyżby obwód LC w głowicy jakoś odstrajał generator?
Następnie podłączyłem prowizoryczną sondę w miejsce licznika i zestroiłem rdzeń na max wskazanie. Niestety nie mogę być pewien na ile mogę ufać ten sondzie, ponieważ już miałem z nią dziwne przejścia podczas strojenia Libry. Teraz też pokazywała dziwne rzeczy - wielkość mierzona przed i za UL1202 praktycznie się nie różniła, chociaż żadnego zwarcia nie ma a po odłączeniu zasilania od UL1202 sygnał na wyjściu zanika. Przyszło mi jeszcze do głowy sprawdzić, czy aby z Ul1202 coś jest nie tak i czy sie nie wzbudza. Jednak nie - po odłączeniu generatora od wejścia na wyjściu nie ma żadnej częstotliwości.
... Przeprowadziłem parę prób i zaobserwowałem dziwne objawy... dla próby wyjście generatora do wejścia filtra 216 na płytce głowicy (SA612 wyjęty z podstawki, zasilanie odłączone) a licznik do wyjścia flitra (ale przed wejściem UL1202). Zacząłem kręcić rdzeniem filtra na płytce głowicy i ku mojemu zdziwieniu zaobserwowałem, że wskazanie licznika częstotliwości płynnie się zmienia. Czyżby obwód LC w głowicy jakoś odstrajał generator?
Najwyrazniej. Jesli generator nie ma stopnia separujacego w postaci buforu wyjsciowego lub attenuatora (rezystywnego), to kazda reaktancja (L, C) podlaczona na jego wyjscie zmienia reaktancje ukladu LC generatora, wiec go przestroi.
Atlantis86 wrote:
... Następnie podłączyłem prowizoryczną sondę w miejsce licznika i zestroiłem rdzeń na max wskazanie. Niestety nie mogę być pewien na ile mogę ufać ten sondzie, ponieważ już miałem z nią dziwne przejścia podczas strojenia Libry. Teraz też pokazywała dziwne rzeczy - wielkość mierzona przed i za UL1202 praktycznie się nie różniła, chociaż żadnego zwarcia nie ma a po odłączeniu zasilania od UL1202 sygnał na wyjściu zanika.
Aby takie pomiary byly cos warte, nalezy sie trzymac pewnych zasad.
Generator musi miec bufor wyjsciowy i niska impedancje wyjsciowa (≈ 50 Ω). Ze wzgledu na te niska impedancje wlasnie, aby nie potlumiac zbytnio obwodu strojonego, nalezy ja sprzegac ze strojonym obwodem w punkcie niskiej impedancji (np. na niski odczep cewki), albo poprzez mala pojemnosc (rzedu paru pF) lub duza rezystancje (rzedu 10 kΩ) - na punkt wysokiej impedancji (na "caly" obwod LC).
Analogicznie jest z sonda. Aby nie tlumila ani nie odstrajala zbytnio mierzonego obwodu, powinna miec duza impedancje wejsciowa, w szczegolnosci, niska pojemnosc wejsciowa. Ponadto wskazane jest, aby taka sonda miala duza czulosc (czego zwykla sonda diodowa nie daje, nawet przy uzyciu diod Schottky, czy germanowych). Mozna to zrealizowac przy uzyciu np. wtornika emiterowego/zrodlowego na wejsciu oraz przynajmniej jednego szerokopasmowego stopnia wzmocnienia przed detektorem diodowym.
Poszukaj schematow miliwoltomierzy w.cz. http://www.google.pl/#q=RF+millivoltmeter+schematics&hl=pl Tu jest, jak powinna wygladac dobra sonda diodowa, z mala pojemnoscia wejsciowa: http://www.members.shaw.ca/novotill/RfProbeSensorMvUw/index.htm Jest wystarczajaca do wielu pomiarow. Zastosowano w niej niskoprogowe ("low barrier") diody Schottky.