Zbyszek Kopeć wrote: eP.
Za dużo zbędnej dyskusji, czas zabrać się za praktyczną przeróbkę. Informacjami dzielę się za darmo. Mniejsze silniki są do MELEXA, my tu piszemy o samochodach. Ja piszę o silnikach o najlepszej sprawności elektrycznej w potrzebnym zakresie pracy do samochodu, lepszych nie znalazłem, a LEMCO okazały się najlepsze z wszystkich, które używałem praktycznie. Mają do tego małe wymiary malutką wagę.
Sterowniki DC (CURTIS lub ALLTRAX) pracują na częstptliwości ok. 16kHz, mają filtr ok. 20000 mikrofaradów, dochodzi indukcyjność silnika. Charakterystyki z instrukcji producenta pokazują strowanie w impulsach i wyście płaskie, moje pomiary oscyloskopem to potwierdzają.
Prąd 40A pobiera CHARADE przy łącznej wadze 1150 kg, na poziomej drodze latem i przy stałej prędkości 60 km/h, a tu sprawność jest dobra.
Dobrze ze Pan podal konkretna wartosc, bo to pozwoli mi wykazac na takim przykladzie jakiego rozwiazania ja poszukuje.
Nie kwestionuje ze przy tych 40A sprawnosc jest jeszcze dobra. Z charakterystki sprawnosci podawanej przez producenta wynika ze ta sprawnosc wynosi wtedy okolo 80% ale wyraznie widac ze jest to juz miejsce ponizej ktorego zaczyna sie kolano i przy 25A sprawnosc juz jest okolo 70% a przy 15A zaledwie 60%.
Ten spadek sprawnosci powoduje ze poruszajac sie ze stala predkoscia 40km/h nie odczujemy tak znaczacego wzrostu zasiegu i spadku poboru pradu jakby to wynikalo ze zmniejszenia oporow powietrza.
Dla przykladu podam teoretyczne wyniki dla dwoch pojazdow napedzanych silnikiem o charakterystyce sprawnosci omawianego Lemco gdzie w pierwszym przypadku stosunek oporow powietrza do oporow toczenia jest 1:1 przy predkosci 60 km/h, a w drugim przypadku jak 2:1.
Dla pierwszego zasieg przy predkosci 40km/h wzrosnie o okolo 1/7, dla drugiego natomiast o okolo 30%.
Gdyby sprawnosc silnika przy tych mniejszych moca utrzymala sie na poziomie 80% wtedy wzrost zasiegu powinien wyniesc odpowiednio 38% i 58% czyli znacznie wiecej niz po uwzglednieniu tego spadku sprawnosci silnika.
Dla uproszczenia pominalem kwestie wzrostu sprawnosci akumulatorow zwiazana z dluzszym czasem ich rozladowania przy nizszym pradzie.
Juz z tego krotkiego porownania wynika wyraznie ze silnik Lemco choc ekonomiczny nie zacheca specjanie do jazdy z mniejszymi predkosciami niz 60 km/h nawet w tak masywnym samochodzie.
W przypadku pojazdu o masie calkowitej 800 kg sytuacja jest jeszce gorsza poniewaz taki samochod bedzie mial mniejsze zapotrzebowanie na moc przy analogicznych predkosciach i sprawnosc takiego silnika bedzie jeszce nizsza.
A te 800kg masy calkowitej wcale nie musi oznaczac duzo mniejszego pojazdu. Roznica w masie moze glownie brac sie z zastosowania lzejszych akumulatorow zajmujacych mniej miesca w pojezdzie.
Oczywiscie obecnie to pozostaje bez znaczenia na ekonomike jazdy panskiego pojazdu. Jednak w niedalekiej przyszlosci to co dzisiaj jest jeszce nieoplacalne moze sie stac praktyczna i ekonomiczna alternatywa. Przykladowo gdyby ograniczyc mase pojazdu tylko o 30% do owych 800 kg to przy predkosci 40km/h taki pojazd powinien w analogicznych warunkach i przy sprawnosci silnika w okolicach 80% wykazywac pobor mocy rzedu 1.2 kW.
A jest to juz tak niski pobor mocy ze pozwoliloby to uzyskac bardzo znaczne zwiekszenie zasiegu takiego pojazdu i skrocic czasy i moce ladowania akumulatorow.
Tak niskie zapotrzebowanie na energie otwieraloby tez sensownosc mozliwosci wykorzystania ogniw slonecznych do jeszce wiekszego zwiekszenia zasiegu pojazdu.
Przykladowo dla zestawu ogniw o mocy 600W moglby wydluzyc zasieg pojazdu nawet 2 krotnie a praktycznie mozna by w sloneczny dzien z takim wspomaganiem jechac od switu do zmierzchu.
Tak wiec mnie obecnie bardziej interesuja napedy o dobrej sprawnosci w zakresie mniejszych mocy. Co wcale nie znaczy ze takie napedy beda sie nadawaly do napedu czegos na ksztalt melexa.
Uwazam ze inwestycja kilku tysiecy zlotych w silnik ktory bedzie nieekonomiczny w nowych energooszczednych konstrukcjach nie jest obecnie dobrym rozwiazaniem z perspektywami. Oczywiscie jak ktos chce miec szybki mocny eletryczny pojazd na teraz to taki silnik moze byc wart dla takiego kogos takich pieniedzy.
Zbyszek Kopeć wrote:
Normalnie jazda wygląda tak, że naprzemian naciska się na pedał"gazu" i zdejmuje się nogę. Najważniejsze są parametry na przyspieszeniach.
Ja podaję najlepsze wyniki moich doświadczeń. Kto chce może zaczynać od początkowych badań.
Dlatego jezdzac obecnie z duzym i ciezkim pakietem akumulatorow zapotrzebowanie na moc w chwilach przyspieszen jest duzo wieksze niz przy spokojnej jezdzie.
Ale niedlugo i tu zapotrzebowanie na moc spadnie dzieki redukcji masy pojazdu.
Jezeli natomiast pojazdy elektryczne mialyby sie upowszechnic to wtedy cisnienie na jazde z wieksza dynamika po miescie spadnie jezeli znaczaca ilosc pojazdow w miescie bedzie poruszala sie spokojnie.
Innym czynnikiem mogacym miec duzy wplyw na uspokojenie jazdy moze sie stac wprowadzenie elektronicznych systemow informowania o przejezdnosci na skrzyzowaniach. Wtedy komputer pokladowy szybko przeliczy z jaka predkoscia i jakim przyspieszeniem nalezy jechac aby moc plynnie przejechac.
pozdrawiam