Opel astra 1.4 16v 1998r. gaśnie na zimnym silniku

Witam wszystkich

Posiadam auto Opel Astra I 1998r. Silnik 1,4 16 v, benzyna bez gazu. Od pewnego czasu mam z nim problemy. Na zimnym silniku zapala prawidłowo, natomiast po przejechaniu ok kilometra traci siłę, aż w końcu gaśnie. Nie można go już odpalić bo się jakby dusi. Po odczekaniu ok. 5 min zapala normalnie i wszystko już jest ok.

Byłem już u kilku mechaników lecz nikt nie wie jak mi pomóc.

Może ktoś z Was miał podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić?

a katalizator sprawdzałeś tam też chyba jest przepływomierz to też sprawdź

Chyba - przepływomierza tam nie ma.
Skontrolować , czego brakuje po zatrzymaniu się silnika - paliwa , czy iskry?

jeżeli nie jest to na pełnym wtrysku to nie ma

Moderated By robokop:

A co to jest "pełny wtrysk" ?

jeśli chodzi o katalizator to został wymieniony na nowy i nie było żadnej poprawy

robokop może źle to ująłem wielopunktowym

Moderated By robokop:

Proszę przestać wypisywać bzdury - polecam zapoznać się z gamą silników stosowanych w Oplach, a potem z działaniem poszczególnych systemów wtryskowych - będzie kolega wtedy wiedział gdzie jest związek pomiędzy rodzajem wtrysku a obecnością zespołu MAF.Tym bardziej że nie było silników DOHC z monowtryskiem, przynajmniej w Astrach.

emeryt2 wrote:

Chyba - przepływomierza tam nie ma.
Skontrolować , czego brakuje po zatrzymaniu się silnika - paliwa , czy iskry?

Po zatrzymaniu silnika jest iskra i paliwo też dochodzi.

Kolego robokop nie jestem pracownikiem serwisu firmy Opel to co nauczyłem się o mechanice związane jest z problemami jakie spotkały mnie lub moich znajomych , aczkolwiek mechanika pojazdowa opiera się na podobnych zasadach działania w wielu samochodach . Nie znam tematu budowy Opla jak kolega ale próbuję pomóc w jakiś sposób kojarząc pewne fakty z innych marek i od tego chyba jest to forum a nie łapaniem za słówka przez moderatora .


Do kolegi jac_24 nieraz montowane są zabezpieczenia antykradzieżowe w postaci różnych odcięć które mogło zacząć wadliwie działać

No właśnie zapezpieczenia zostały wyłączone. Byłem w firmie, w której był montowany cały układ alarmowy. I oni mi to wyłączyli (przynajmniej to mieli zrobić).

Mam takie odczucie jakby sie zawieszały zawory. Czy jest wogóle taka możliwość??

napisałeś :
Po odczekaniu ok. 5 min zapala normalnie i wszystko już jest ok

Czyli dalsza eksploatacja po ponownym uruchomieniu przebiega poprawnie i problem nie powtarza się do następnego ostygnięcia silnika . nie wiem czy akurat w tym modelu ale na gaśnięcie silnika w Oplu Astrze miał wpływ złe działający czujnik temperatury cieczy

Ten czujnik był wymieniony na nowy oryginalny. wymieniłem też Sondę Lambdę, zawór EGR. I problem nie zniknął. Żadnych rezultatów;(

Jac - 24 , podawaj odpowiedzi konkretne na pytania , to po pierwsze ,. po drugie , zlikwiduj ten sam temat w innym dziale.

Potwierdzasz ,że tylko po przejechaniu pierwszego kilometra silnik gaśnie , po ostygnięciu i ponownym odpaleniu można jechać do Rzymu?

jac_24 wrote:

No właśnie zapezpieczenia zostały wyłączone. Byłem w firmie, w której był montowany cały układ alarmowy. I oni mi to wyłączyli (przynajmniej to mieli zrobić).

Mam takie odczucie jakby sie zawieszały zawory. Czy jest wogóle taka możliwość??

a fabryczny immobilizer? cały czas pachnie mi to w jakimś stopniu planowym wygaszeniem silnika przez co ? no właśnie dziwna rzecz że później już te objawy nie występują kiedyś bawiłem się takim fajnym immobilizerem działającym równolegle z immobilizerem fabrycznym przy wyłączaniu fabrycznego po jakichś 30-40 sekundach jazdy silnik dławił się i gasł jeżeli nie został odblokowany immobilizer dodatkowy

emeryt2 wrote:

Jac - 24 , podawaj odpowiedzi konkretne na pytania , to po pierwsze ,. po drugie , zlikwiduj ten sam temat w innym dziale.

Potwierdzasz ,że tylko po przejechaniu pierwszego kilometra silnik gaśnie , po ostygnięciu i ponownym odpaleniu można jechać do Rzymu?

Jeśli się rozgrzeje to już później wszystko jest ok. A na zimnym dalej to samo

Miałem coś takiego u znajomego. Medycy wymienili wszystko co można było. A nie zobaczyli że z pod termostatu płyn powolutku ucieka i ścieka na kolektor wydechowy. Rano po przejechaniu kilometra, płyn wyparowywał, ale zaciągał to silnik. Po dokręceniu 3 śrubek problem znikł. Wystarczy niewielka ilość płynu.

Wielkiboss wrote:

Miałem coś takiego u znajomego. Medycy wymienili wszystko co można było. A nie zobaczyli że z pod termostatu płyn powolutku ucieka i ścieka na kolektor wydechowy. Rano po przejechaniu kilometra, płyn wyparowywał, ale zaciągał to silnik. Po dokręceniu 3 śrubek problem znikł. Wystarczy niewielka ilość płynu.

ten post zasugerował mi jeszcze inny problem powiązany z termostatem ale nie płynu a powietrza dolatującego do filtra mało to reale ale sprawdź termostat przy filtrze

Wielkiboss wrote:

Miałem coś takiego u znajomego. Medycy wymienili wszystko co można było. A nie zobaczyli że z pod termostatu płyn powolutku ucieka i ścieka na kolektor wydechowy. Rano po przejechaniu kilometra, płyn wyparowywał, ale zaciągał to silnik. Po dokręceniu 3 śrubek problem znikł. Wystarczy niewielka ilość płynu.

No tak, ale jakby mi płyn uciekał to musiałbym dolewać. A tu nic nie ubyło. Wiec raczej to nie to. Może ma ktoś inne pomysły??

Sprawdź rano czy nie poci się ta uszczelka. W moim przypadku to była na prawdę niewielka ilość była. Medycy z ASO powymieniali wszystko co można nabyło z elektroniki i stwierdzili że to trzeba wymienić pasek rozrządu. Popatrz dokładnie. Powodzenia

Witam jak sobie poradziłeś z tą usterką bo ja mam to samo co opisujesz

Poddałem się, nic nie pomaga.
W zimie była tragedia z tym. Teraz jak przyszła wiosna jakby problem zniknął. Ale wiem że nie na długo, bo już nie raz się cieszyłem że mu "przeszło".
Jak zaczniesz próbować szukać usterki to tylko naciągniesz się na koszta. Ja straciłem około tysiąc zł (wymiana różnych części) i zero poprawy. A teraz do tego odczuwam że silnik zaczyna się "kończyć". Nie ma już tyle siły co kiedyś..

Mechanicy spotykali się z takimi problemami, ale każdy rozkłada ręce.. Przynajmniej Ci z którymi rozmawiałem

Witam.

Czy ten problem z gasnącym silnikiem w opel ASTRA G udało się jakoś rozwiązać, mam to samo i wszyscy rozkładają ręce