Witam,
od srogiej zimy mam problem z wentylatorami chłodnicy w mojej XII 1.9TD.
Objawy są takie że po przekręceniu kluczyka zanim jeszcze zagrzeje świece żarowe wentylatory już się rozkręcają na maksymalnych obrotach! zimą był koszmar z zapalaniem teraz jest cieplej to da się odpalić.
Podłączałem nowe czujniki ze sklepu do przewodów nic się nie zmieniło cały czas po przekręceniu kluczyka wentylatory na max obrotów.
są trzy czujniki niebieski, brązowy i zielony, z Haynesa wynika że zielony jest do dozowania dawki paliwa, niebieski jest od wskaźnika temperatury silnika na pulpicie a brązowy jakoś tak opisali że nie wiadomo o co chodzi. Odłączając niebieski faktycznie wskazówka temperatury od razu leci w dół wiec czujnik jest ok i obwód też. Zielony jak odłączam to nic się nie dzieje wiec pewnie jest od dawki paliwa i bez gazu nic sięnie zmienia.
Dziś zmierzyłem napięcie jakie idzie na czujnik brązowy. i okazuje się że miernik pokazuje 5V ale napięcie skacze od 1V do 5V różne wartości 2,4V itd. wiec wynika z tego że to problem z jakimś stabilizatorem który zasila ten czujnik.
Pytanie mam takie czy może ktoś zmierzyć jakie ma napięcie na czujniku brązowym u siebie w X. i gdzie jest zlokalizowany stabilizator do tego czujnika bo Haynes pisze że gdzieś w panelu z zegarami ale nic więcej nie pisze.
I oczywiście sprawdziłem włącznik klimy... nic nie zmienia czy włączona czy wyłączona
.
później wrzucę fotki silnika i schematów z Haynesa, ale niestety nic z nich nie wynika.
No i jak wyjmę przekaźniki to wentylatory się zatrzymują
od srogiej zimy mam problem z wentylatorami chłodnicy w mojej XII 1.9TD.
Objawy są takie że po przekręceniu kluczyka zanim jeszcze zagrzeje świece żarowe wentylatory już się rozkręcają na maksymalnych obrotach! zimą był koszmar z zapalaniem teraz jest cieplej to da się odpalić.
Podłączałem nowe czujniki ze sklepu do przewodów nic się nie zmieniło cały czas po przekręceniu kluczyka wentylatory na max obrotów.
są trzy czujniki niebieski, brązowy i zielony, z Haynesa wynika że zielony jest do dozowania dawki paliwa, niebieski jest od wskaźnika temperatury silnika na pulpicie a brązowy jakoś tak opisali że nie wiadomo o co chodzi. Odłączając niebieski faktycznie wskazówka temperatury od razu leci w dół wiec czujnik jest ok i obwód też. Zielony jak odłączam to nic się nie dzieje wiec pewnie jest od dawki paliwa i bez gazu nic sięnie zmienia.
Dziś zmierzyłem napięcie jakie idzie na czujnik brązowy. i okazuje się że miernik pokazuje 5V ale napięcie skacze od 1V do 5V różne wartości 2,4V itd. wiec wynika z tego że to problem z jakimś stabilizatorem który zasila ten czujnik.
Pytanie mam takie czy może ktoś zmierzyć jakie ma napięcie na czujniku brązowym u siebie w X. i gdzie jest zlokalizowany stabilizator do tego czujnika bo Haynes pisze że gdzieś w panelu z zegarami ale nic więcej nie pisze.
I oczywiście sprawdziłem włącznik klimy... nic nie zmienia czy włączona czy wyłączona

później wrzucę fotki silnika i schematów z Haynesa, ale niestety nic z nich nie wynika.
No i jak wyjmę przekaźniki to wentylatory się zatrzymują
