
Lampa sterowana pilotem od... czegokolwiek
Witam!
Ja jak pewnie większość ludzi mam czasami napady "lenia" i nic mi się wtedy nie chce robić. Podczas jednego z takich stanów gdy trzeba się było zwlec z łóżka i zgasić światło zaświtał mi pomysł że skoro mam pod ręką pilota to czemu by go nie wykorzystać do sterowania lampą.
Wyznaczone cele:
- pozostawienie funkcjonalności przełączników na ścianie,
- brak ingerencji w istniejącą instalacje elektryczną,
- działanie na każdy rodzaj pilota IR (nigdy nie wiadomo jakiego będę miał pod ręką

Realizacja:
Całość składa się z 2 części: moduł sterujący oraz moduły wykonawcze.
Ogólnie wszystko miało być tanie i wygodne.
Moduł sterujący:
Detekcja sygnału to czujnik IR 36kHz (nie znam dokładnie symbolu ale coś podobnego do TSOP1736). Na wyjściu zastosowany jest filtr składający się z rezystora i kondensatora a następnie podłączone to wszystko jest na wejście zegarowe układu 4022. Wyjścia tego układu połączone są do 4 rzędów goldpinów co daje dość duże możliwości konfiguracji.
Zasilanie układu pobierane jest z zasilania lampy (co wymusza włączenie lampy by można ją było sterować poprzez pilota) poprzez zasilacz beztransformatorowy.





Moduł wykonawczy:
Ten moduł służy do włączania i wyłączania urządzenia (w tym przypadku lampy). Jest to prosta konstrukcja składająca się z optotriaka i triaka.




Podsumowanie:
Całość zmieściła się wewnątrz kołnierza maskującego hak na lampę i przyłącza elektryczne. Dlatego też układ nie jest w żadnej obudowie.
Czujnik wyprowadzony jest na spód lampy gdyż nie działał poprawnie gdy wystawał z za tego kołnierza (pewnie dlatego że prosto na niego świeciła żarówka.


Eksploatacja:
Całość działa zgodnie z założeniami. Używam tego udogodnienia już od 5 miesięcy i muszę przyznać że jest to super sprawa.
Koszty:
nie jestem w stanie podać dokładnie bo część elementów miałem.
Ale całkowity koszt to coś około 15zł.
Dla zainteresowanych w załączniku dokumentacja w Eagle'u.
Pozdrawiam!
Cool? Ranking DIY