Chciałem wyeliminować część kabli (zwłaszcza długich) i pomyślałem o WiFi.
Kupiłem (ponad rok temu) router d-link DI-524 typ B. W początkowej fazie tylko laptop był po WiFi a obecnie do PC dołożyłem kartę na PCI (Linksys).
Problem był już wcześniej, ale myślałem, że to z powodu słabego sygnału do laptopa (za 3 ścianami). Obecnie przeniosłem router w inne miejsce (dlatego WiFi również w PC) i PC ma sygnał Znakomity a laptop Znakomity/Dobry.
Jeśli ściągam coś z internetu to zarówno na jednym jak i na drugim kompie prędkość potrafi osiągnąć max łącza (ok 600 kB/s). Natomiast transfer pomiędzy komputerami nigdy nie przekroczył 150 kB/s.
Próbowałem zmieniać kanały - doszedłem jedynie do w miarę stałego 150 kB/s (potrafiło być i 15 kB/s).
Wyłączyłem szyfrowanie - transfer bez zmian.
Firmware w D-linku najnowszy (fabrycznie).
Jaka może być przyczyna tak słabych transferów (nie da się divxa po sieci obejrzeć)?
Może jest jakiś nieoficjalny nowszy/lepszy firmware?
No i dlatego w czasie remontu mieszkania dwa lata temu rozprowadziłem skrętkę nawet i do kuchni i jest super! Ale ciekaw jestem i czekam wraz z Tobą czy już istnieje jakieś zadawalające rozwiązanie tego problemu bezprzewodowo?
Niestety u mnie to nie zadziała. Mam płytę główną na chipsecie Intel - Asus P5Q-Pro a laptop to Dell D800, też na chipsecie Intela. System na obu kompach to Win7.
Zamiast d-linka podłączyłem się do pożyczonego thomson speedtouch 180 - transfer troszkę lepszy ale pewnie to sprawa innego kanału jaki ustawiłem (żeby się nie gryzł z moim d-linkiem). Kiedyś robiłem testy, żeby przetestować, które kanały są najlepsze i wtedy laptop podłączyłem kablem do d-linka. Najlepiej ciągnęło ze stacjonarki 600 kB/s (niestabilnie, często się zmieniało) i tak ustaliłem najlepsze kanały.
Wokół jest pełno różnych sieci bezprzewodowych (mieszkam w bloku z wielkiej płyty) i, co dziwne, z niektórych jest lepszy sygnał niż z mojej gdzie w linii prostej d-link <=> PC jest około 3m (czasem sygnał nie jest na max). Inne nadajniki nawet jeśli są bliżej (może przez sufit) to do pokonania mają co najmniej jedną warstwę żelbetu.
Poanieważ inne sieci sieją bardzo mocnym sygnałem niejednokrotnie przekraczającym dozwolone normy spróbuj zmienic antenke na inna jak jest taka możliwość i dokałdnie zmierz moc sygnału z Twojej sieci jakimś wiarygodnym programem powinnien być większy od 18 dBi to jest super
A czy próbowałeś podłączać na miejsce tych dwóch komputerów coś jeszcze? Udostępnianie plików w Windowsie sprawia sporo kłopotów i nie od dzisiaj do wiadomo, spróbuj przesyłać pliki przy pomocy FTP
sanmar - jakim programem to zmierzyć? Netstumlber nie działa z moja kartą w PC natomiast z kartą w laptopie działa, ale nie znajduje żadnej sieci (wyrzuca jakąś uwagę typu, że nie wszystkie typy sieci odpowiadają na jego zapytanie - jak widać u mnie w bloku żadna mu nie odpowiada).
Pod windowsem sygnał pokazuje na maxa, ewentualnie brak jednej kreski (z 5 lub 6). Antenę w d-linku mam zmienioną - z oryginalną było gorzej jeśli chodzi o poziom sygnału (transferów nie sprawdzałem).
EBC41 - nic innego nie podłączałem (poza komórką, ale ona korzysta tylko z netu a nie sieci lokalnej), przesyłałem tylko przez udostępnianie plików.
Kiedyś testowałem, jak oba komputery były na kablu i nie było żadnych problemów (to jeszcze na WinXP zanim Win7 postawiłem).
Przesyłanie po FTP mnie nie urządza, bo w ten sposób i tak będę musiał ściągnąć cały film zanim go obejrzę. Wolę już na pendrive wrzucić - szybciej i nie zajmuje miejsca na laptopie.
Pod windowsem sygnał pokazuje na maxa, ewentualnie brak jednej kreski (z 5 lub 6). <...>
Jako ciekawostka: zauważyłem, że na moim netbooku (chipset wifi bodaj Realteka, jeśli to ma jakieś znaczenie) niektóre sieci są pokazywane przez wskaźnik pod Windą XP na maxa lub prawie na maxa, np. 4-5 kresek*, choć wiem na pewno, że są dosyć odległe. Na przyklad tak "widzę" D-Linka, 524 bodajże*. Ale inSSIDer/NetStumbler pokazują sygnał prawidłowo - w przypadku wspomnianego D-Linka sygnał osylujący ok. -80-90dBm*. Inne sieci (AP) przy podobnym sygnale pokazują 1 kreskę.
Innymi słowy: do windzianego wskaźnika zaufanie mam żadne.
Pozdrawiam -
Stanley
* pisane z pamięci, w tej chwili jestem dosyć daleko od rzeczonego netbooka.
Dodano po 11 [minuty]:
[EDIT]
Heh, jeszcze raz spojrzałem na pierwszy post - masz D-Linka 524... Więc na wskaźniku z Windows raczej bym nie polegał... Może po prostu masz slaby sygnał, w dodatku zakłócany przez inne (silne?) sieci? Musisz zmierzyć sygnał i przeskanować "eter" czymś bardziej wiarygodnym, np. wspomnianym inSSIDerem właśnie.
[EDIT]
Jak wygladają pingi do bramy (gateway) w routerze? (w D-Linku zdaje się domyślnie 192.168.0.1, zresztą w razie czego wpisz w trybie wiersza poleceń ipconfig i będziesz wiedział) Przykladowo do mojego routera (G.DUO) w calym lokalu są rzędu pojedynczych milisekund, bez żadych utrat. Pomiar wykonuj gdy nic nie ściągasz.
Stanley_P - ze 2 tygodnie temu sprawdzałem jakimś softem (który instalował własne sterowniki i nie działała na nich potem sieć) sygnał - pokazywał chyba w % (nie wiem % czego to było), w każdym razie sygnał w pokoju z PC i AP był w granicach 86% a w pokoju z lapkiem koło 68%. Zajęte kanały (wtedy) 1,2,6,7,11 - dlatego na d-linku mam ustawiony 9 a na thomsonie ustawiłem 4. Może od tamtego czasu pojawiła się jeszcze jakaś sieć, ale wątpię (było ich wtedy z 10 często po 2-3 na jednym kanale).
W każdym razie jak wrócę do domu to przetestuję i ten inSSIDer.
Tamten program to był zapewne CommWiew for WiFi. Ale skoro transfer do internetu jest OK, a kuleję w sieci lokalnej to samo WiFi jak i router nie mają nic do tego. Winny jest tutaj zapewne system na którymś z komputerów. Kwestia ustalenia który to
[EDIT]
Spróbuj także jak to wszystko (tzn. transfery, sygnał, pingi) wygląda, że tak napiszę: przy dobrej widoczności optycznej. Spróbuj wszystkie urządzenia, tzn. router, komp. stacjonarny i laptop umieścić w jednym pomieszczeniu. Myślę, że najłatwiej będzie przenieść router do pomieszczenia, gdzie jest blaszak. Do prób transferówi w sieci lokalnej (LAN) router nie musi być wpięty do internetu. Możesz też spróbować powyłączać wszystkie firewalle, antywirusy.
Dodano po 28 [minuty]:
plopki wrote:
<...> sygnał w pokoju z PC i AP był <...>
Blaszak i AP (D-Link) stoją w jednym pokoju? To aż prosi się, aby peceta podłączyć do routera kablem. Po pierwsze primo, że tak napiszę wyeliminujesz ewenualny problem "wąskiego gardła" przynajmniej od tej strony. Po drugie, zakladając, że wszystko ruszy jak trzeba, w tym układzie będzisz mógł uzyskać dwukrotnie większą prędkość, czyli w praktyce ok. 20-25Mbit/s, zamiast około 10-12Mbit/s. Dlaczego? Ponieważ mając dwóch klientow podlaczonych do AP i przesylaniu plikow miedzy nimi, transfer spada mniej więcej dwukrotnie. AP musi dzielić pasmo na obu: od jednego przecież odbiera, a do drugiego wysyła. Robiłem kiedyś doświadczenia i pisalem o tym tutaj:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=7598673#7598673 Przy okazji, EBC41, jak widzę jesteś dobrze zorientowany w tych tematach - czy moja teoria jest słuszna?
Quote:
W każdym razie jak wrócę do domu to przetestuję i ten inSSIDer.
inSSIDer nie instaluje żadnych sterowników. Jedyne co zdaje się jest mu potrzebne do szczęścia, to środowisko .net 2.0 - ale teraz to już chyba praktycznie standard.
Tamten program to był zapewne CommWiew for WiFi. Ale skoro transfer do internetu jest OK, a kuleję w sieci lokalnej to samo WiFi jak i router nie mają nic do tego. Winny jest tutaj zapewne system na którymś z komputerów. Kwestia ustalenia który to
Zgadza się to był ten program.
Transfer z netu jest OK, choć czasami (zwłaszcza wczoraj) zdarza się totalne zamulenie, co dziwne nie działają wtedy tylko niektóre strony (inne odświeżają się długo a inne chodzą bez zastrzeżeń) i np nie działa protokół GG a Tlen działa (lub na odwrót). Zrywanie połączenia WiFi i wznawianie niewiele pomaga, tak samo restart d-linka. Podejrzewam, że to u operatora (UPC) się dzieje przy większym obciążeniu sieci (wczoraj nie było jeszcze szkoły).
W każdym razie przy zasysaniu pojedynczych plików - jak już złapie to ciągnie.
Jeszcze z moich spostrzeżeń - na stacjonarnym, bardzo często jest zalogowanych 2 użytkowników (jeden działa a drugi w tle) i chyba wtedy jest gorzej - chodzi o zamulenie netu.
Próbowałem już wyłączać antywiry - bez zmian. Firewalla jeszcze nie wyłączałem - przetestuję, to dam znać.
Quote:
Blaszak i AP (D-Link) stoją w jednym pokoju? To aż prosi się, aby peceta podłączyć do routera kablem.
Niestety odpada ze względów estetycznych. AP praktycznie jest jakieś 3,5m od PC ale kabla nie ma jak przeciągnąć żeby nie był widoczny. Przez rok miałem kabel od kablówki pod dywanem a AP stał przy kompie i był podłączony kablem ale najwyższy czas wywalić garb spod dywanu. Przy ścianie też się nie da, bo w obie strony są przejścia miedzy pomieszczeniami i tam musiałby leżeć w progu - podsumowując, wolę żeby było tak jak jest niż tak jak było, ale chciałbym osiągnąć jak najlepsze rezultaty.
WIECZOREM Właśnie skończyłem testy inSSIDerem i transferu.
Pierwsza sprawa - po wyłączeniu firewalla na komputerze udostępniającym transfer wzrósł prawie dwukrotnie (średnio 200-250 kB/s ale są i skoki do ponad 300 jak i poniżej 100). Zmiany firewalla na kompie pobierającym dane nie wpływają na transfer. Transfer sprawdzony dla komputerów w tym samym pokoju, zapewne po wyniesieniu lapka do drugiego pokoju będzie nieco gorzej.
Transfery sprawdzane na kanale 11, podczas gdy screeny jeszcze na 9. Po spojrzeniu na screeny uznałem, że będzie to lepszy kanał - czekam na sugestie, czy aby na pewno.
Druga sprawa - sygnał sieci, poniżej screeny (moja sieć to Perul).
sygnał na PC
sygnał na laptopie - screen złapany w pokoju w którym normalnie się znajduje, aczkolwiek w początkowej fazie znajdował się w tym samym co PC (lewa część wykresów to obrazuje).
Jak widać, żle z sygnałem nie jest, ale:
- laptop w ogóle nie złapał sieci WieclawNet, mimo, że był w tym samym pokoju, jakieś 2-3m od PC. Przyczyny mogę śię tylko domyślać. PC znajduje się w pobliżu kabla w którym kiedys był sygnał z anteny zbiorczej - prawdopodobnie po tym kablu dociera do mnie sygnał z tej sieci
- laptop złapał dużo więcej sieci niż PC. Prawdopodobna przyczyna - znajdował się co najmniej metr od ścian, podczas gdy PC stoi 10 cm od niej. Podczas testu zbliżyłem się z laptopem do innej ściany, tej przy której jest AP (jakieś 5 cm od ściany jest AP). Ilość znajdowanych sieci spadła do 2-3 (w tym moja).
- po zmianie anteny w AP na oryginalną (taki mały kikutek) PC w ogóle nie znajdował mojej sieci (3-3,5m odległości !!!) a na laptopie było ok -70dB (mniej niż z niektórych sieci).
Widać, że mam baardzo kiepskie miejsce na sieć WiFi. Ściany z żelbetu strasznie pochłaniają (a nie odbijają) sygnał. Nie bez znaczenia pewnie jest też fakt, że pod pokojem z PC i AP znajduje się transformator - jak wiadomo jest on źródłem zakłóceń (głównie 50 Hz ale nie tylko) i jest też solidnie ekranowany (tony ołowiu czy też innych materiałów).
Zastanawiam się nad zmianą AP na taki w standardzie "n". Ponoć lepiej sobie radzi z zakłóceniami i ma lepszy zasięg. Znajomy, który zmienił "g" na "n" twierdzi, że jest lepiej (zasięg), mimo, że w laptopie ma kartę "g" i w tym standardzie się łączy. Ja też w lapku mam kartę "g" i taka by została. Może w PC bym zmienił na "n" ale w sumie to nie wiem czy warto. Według znajomego sam AP wystarczy.
Dopiero teraz zauważyłem, że przeedytowałeś posta - dlatego nie podskoczył w "rankingu" oraz nie dostałem powiadomienia.
Kilka moich uwag/propozycji/pytań, może w punktach:
1. Szkoda, że nie przeprowadziłeś/przedstawiłeś również testów pingowania. Zarówno z obu komputerów do routera (gateway'a) jak i z laptopa do blaszaka oraz na odwrót. Zawsze byłby to jakiś dodatkowy kamyczek do obrazu sytuacji.
2. Widzę, że inSSIDer zadziałał bez problemów. Rzeczywiście masz niezły śmietnik w eterze. Moja propozycja: ustawić AP w routerze na kanał 13 (jeśli jest taka możliwość, jeśli max tylko 11, zobacz czy w opcjach jest wybór European, czy coś w tym stylu). Ale być może trzeba będzie poeksperymentować, dobrać kanał doświadczalnie.
3. Można też spróbować wymusić w routerze tylko standard g, zamiast b+g.
4. Transfery rzędu 150-300KB/s są rzeczywiście niskie. Czy są takie w obie strony, tzn. czy próbowałeś coś udostępnić na laptopie i ściągać na blaszaka?
Ja w podobnym środowisku (no, może nie aż tak zaśmieconym, lecz też całkiem nieźle), tzn. żelbetowy blok, przez jedną ścianę, podobnym sygnale, bez problemu na swoim budżetowym sprzęcie uzyskiwałem rzędu 1-1,2MB/s (między dwoma klientami podpiętymi do AP), lub jeden klient w AP ok. 2-2,2MB/s. Czyli przeliczając pi*drzwi około 10Mbit/s i 20Mbit/s.
5. Zastanawiające jest to, na co zwrócił uwagę EBC41: na obu kompach bez problemu uzyskujesz 600KB z internetu. Szkoda, że chociaż blaszaka nie możesz podłączyć kablem.
Niemniej spróbowalbym przeprowadzić taki eksperyment, a właściwie od niego zacząć: podpiąć na chwilę oba komputery kablami do switcha w routerze i wtedy sprawdzić transfery. Pisałeś coś niejasno od dwóch zalogowanych użytkownikach na stacjonarnym - może ten komp jest po prostu tak przeciążony, że nie ma "ochoty" na udostępnianie plikow? W ogóle po prawdzie wszelkie eksperymenty, o których tu mowa, dobrze by było przeprowadzać na systemach świeżo postawionych, czystych, niezaśmieconych, niezamulonych.
6. Odnośnie "n" nie wypowiem się - nie używałem, nie próbowalem (mam tylko kartę w netbooku). Niemniej ze wzgledu na wyższe transfery (przynajmniej w teorii), pracę w tym samym paśmie 2,4GHz i zdaje się nie do końca ustandaryzowaniu, przypuszczam można się spodziewać mniejszego zasięgu i większych kłopotów. Ponadto cały sprzęt musi być wymieniony na tenże standard: router oraz karty w kompach.
1. zapomniałem tych pingów, ale wczoraj net już całkiem przyzwoicie chodził w porównaniu z tym co przedwczoraj
2. kanał 13 w routerze mogę ustawić, ale wtedy laptop przestaje wykrywać sieć (jeszcze 12 przetestuję)
3. poszukam, może znajdę opcję "g only"
4. jak przeniosłem laptopa do kuchni, 2m od AP przez jedną żelbetową ścianę to sygnału z mojej sieci w ogóle nie było (ściana żelbetowa do pokonania lub 2 odbicia od innych ścian).
5. 600 kB/s z netu osiągam jedynie z dobrych źródeł i nigdy na dwóch kompach jednocześnie (max dla łącza). Acha, robiłem wcześniej testy z podłączonym lapkiem za pomocą kabla i tylko PC był po WiFi i wtedy ściągało z niego max 600kB/s. Testy były jeszcze na kanale 9 i z firewallem.
Wczorajsze testy przeprowadzałem, gdy na PC grało radio internetowe (zapomniałem wyłączyć). Stąd podejrzewam niestabilności w wysyłaniu, ale raczej na większe transfery niż 300 kB/s nie liczę (przy takim układzie jak obecnie).
A co sądzicie o ułożeniu anteny w poziomie zarówno w AP jak i w PC (jest taka możliwość). Tylko, żeby to jakoś estetycznie w AP wyglądało to trzebaby przedłużkę ze 30cm do anteny jakąś dać (straty sygnału). Ale byłby też ten plus, że antena byłaby 15cm od ściany a nie 5cm - z moich obserwacji nie jest to bez znaczenia.
2. kanał 13 w routerze mogę ustawić, ale wtedy laptop przestaje wykrywać sieć (jeszcze 12 przetestuję)
Poszukaj w laptopie w zaawansowanych ustawieniach karty wifi, czy też można ustawić "europejski" zakres kanałow: 1-13. Aha, a'propos kart: rozumiem, że sterowniki są zaktualizowane do najnowszych?
Quote:
<...>
5. 600 kB/s z netu osiągam jedynie z dobrych źródeł i nigdy na dwóch kompach jednocześnie (max dla łącza). Acha, robiłem wcześniej testy z podłączonym lapkiem za pomocą kabla i tylko PC był po WiFi i wtedy ściągało z niego max 600kB/s. Testy były jeszcze na kanale 9 i z firewallem.
okej, ale jak zrozumiałem z wcześniejszych postów, każdy z kompów z osobna jest zdolny odbierać z AP z prędkością 600KB/s? Nie wiem jakiej prędkości masz łącze od ISP, ale w prostym przeliczeniu: 8*600KB=4800Kbit/s czyli circa about 5Mbit/s. Gdyby każdy z nich "ciągnął" w tym samym czasie 600KB/s, musialbyś mieć łącze około 10Mbit/s.
Quote:
<...>
A co sądzicie o ułożeniu anteny w poziomie zarówno w AP jak i w PC (jest taka możliwość). Tylko, żeby to jakoś estetycznie w AP wyglądało to trzebaby przedłużkę ze 30cm do anteny jakąś dać (straty sygnału). Ale byłby też ten plus, że antena byłaby 15cm od ściany a nie 5cm - z moich obserwacji nie jest to bez znaczenia.
Hm, moim zdaniem nikt nie da Ci gotowej recepty w tak złożonym środowisku. Musisz po prostu poeksperymentować, dobrać najbardziej optymalne ustawienia.
Pozdrawiam -
Stanley
P.S. Popróbuj z tymi pingami. Komenda ping -t adresIP powoduje pingowanie w pętli (przerwanie: ctrl-c). Adres ip przydzielony kompowi możesz sprawdzić komendą ipconfig.
Aha, a'propos kart: rozumiem, że sterowniki są zaktualizowane do najnowszych?
Zgadza się niedawno w laptopie zaktualizowałem - nic to nie zmieniło
Quote:
Nie wiem jakiej prędkości masz łącze od ISP, ale w prostym przeliczeniu: 8*600KB=4800Kbit/s czyli circa about 5Mbit/s
też się zgadza - 5Mbit/s
Quote:
P.S. Popróbuj z tymi pingami. Komenda ping -t adresIP powoduje pingowanie w pętli (przerwanie: ctrl-c). Adres ip przydzielony kompowi możesz sprawdzić komendą ipconfig.
PLOPKI - No u Ciebie ten transformator wyjaśnia wiele rzeczy, a ile ma KiloWatów czy MegaWatów? A myślisz, że ktokolwiek ekranował i uziemiał porządnie linie wychodzące prądowe czy przychodzące napięciowe do niego? Coś mi się wydaje, że tylko jednak kabelek w ścianie Cię uratuje w czasie najbliższego remontu jak mnie, bo także właśnie mam po drodze przepompownię naokoło w zasadzie miejsca w którym mieszkam, a tam silniki kilka MW pracujące na okrągło co się rzuca na linię nie tylko zasilającą ze wspólnego transformatora ale i w powietrze, dlatego mam kablówkę bo nawet satelitę zakłóca..
Sygnał masz Ok i w cale nie masz aż takiego śmietnika w tym miejscu. Cały czas też kręcicie się panowie w koło złego punktu zaczepienia. Napisał przecież że do internetu transfer jest ok. Także zabawa w pingowanie etc jest bez sensu. Także ten transformator nie ma tutaj nic do rzeczy.
<...> Napisał przecież że do internetu transfer jest ok. Także zabawa w pingowanie etc jest bez sensu.
Witam
Na podstawie swojej ponad 30-letniej praktyki w szeroko rozumianej elektronice wychodzę z założenia, że dopóki czegoś nie sprawdzę, nie zmierzę, dopóty nie jestem pewien. Wiem, że "prawidłowy" ping nie oznacza wcale, że z siecią tudzież jej pewnymi usługami jest na pewno wszystko OK. Napisałem też, cytuję: "zawsze byłby to jakiś dodatkowy kamyczek do obrazu sytuacji. ". Niemniej akurat ten test przecież nie jest chyba zbyt trudny do przeprowadzenia, można go wykonać natychmiast, nie wymaga instalowania dodatkowego oprogramowania, zakupu extra-przyrządów pomiarowych.
Osobiście gdybym walczył z takim problemem (i chciał go zwalczyć) to:
1. Na obu komputerach zainstalował czyste systemy, ze sterownikami niezbędnymi do działania sieci. [trochę OT] Systemy które są zainstalowane w tej chwili można ewentualnie zbackupować jakimś Ghostem czy innym Acronisem i w razie czego je szybko przywrócić[/trochę OT].
Ostatecznie: na czas prób powyłączał w obecnych systemach wszelkie potencjalne spowalniacze: antywirusy, firewalle, klientów p2p, komuniatory i wszelkie inne zbedne aplikacje/usługi (no oczywiscie w miarę rozsądku - tak, aby system i sieć jeszcze działały )
2. Najpierw bym wypróbował transfery (pingi też ) pomiędzy komputerami spiętymi poprzez switch w routerze kablami - co już zresztą proponowałem.
3. Jeżeli bym się przekonał, że po ethernecie jest na pewno OK, dopiero wtedy zabrał się walkę z wifi.
4. Inne pomysły na tym etapie: <pozostawiam forumowiczom>.
Pozdrawiam -
Stanley
P.S. plopki : pinguj między komputerami (wyłącz firewalle, bo mogą blokować). Chociaż do routera też możesz spróbować, choćby w celach poznawczych.
Sprawdziłem pingi:
z PC do AP średni 2ms max 3ms - 0% zgubionych pakietów
z lapka do AP średni 1ms max 2ms - 0% zgubionych pakietów
z lapka do PC z reguły 3ms choć zdarzył się i 244ms i kilka w okolicach 70ms stąd średnia 8ms dla 85 pakietów, z tego utraconych 3 (upłynął czas żądania).
Już po testach na poszczególnych kanałach - został 1 (jest lepiej niż na 11). Kanału 12 i 13 nie mogę użyć, bo laptop przestaje sieć widzieć i nie ma gdzie tego zmienić.
Na AP wymusiłem tryb G.
Na laptopie też wymusiłem G a w ustawieniach zmieniłem rozszerzenie przepływności na włączono.
Na PC nie ma co ustawiać w zaawansowanych, więc nic nie zmieniałem.
Transfer zaraz po zmianie kanału potrafi być w granicach 300-400kB/s, by po jakimś czasie spaść do 120-150kB/s, potem potrafi znów wzrosnąć i to nawet do tych 400 kB/s. Ogólnie - jest bardzo niestablinie. Mimo wzrostu transferu nie da się jeszcze oglądać divxów przez sieć, choć jest zauważalnie lepiej (rzadziej rwie).
Systemy nie są stare i zaśmiecone, mają ze 3 miesiące a nie jestem z tych co instalują każdy soft, żeby go sprawdzić a potem wywalić. Do tego (z moich obserwacji) Win7 jest bardziej odporny na takie zachowania niż WinXP.
Co do tych kont na PC, to każdy domownik ma swoje i jak chce używać druga osoba (żona), to tylko przełącza na swoje konto a nie wylogowuje mnie (chodzi w tle komunikator itp). Z laptopa praktycznie tylko ja korzystam, wiec tu nie ma tego problemu, mimo, że konta też są dwa.
Stanley_P
Co do tego Twojego pytania wyżej. Istotnie, jest taka prawidłowość. Jeżeli do radia które jest ustawione na prędkość dajmy na to 11mbps, podłączy się dwóch klientów i zaczną oni przesyłać miedzy sobą pliki to maksymalny transfer w czystej teorii będzie wynosił 5,5mbps.
A z n, bo widziałem że poruszałeś ten temat, to jest tak że żeby uzyskać te wspaniałe 300mbps sygnał (a w zasadzie SNR) musi być na dość dobrym poziomie żeby w ogóle to działało. W innym wypadku urządzenia same przełączą się na g. A biorąc pod uwagę że standard zakłada w domyśle kanały 40Mhz, to w 2.4 nie wróżę bezproblemowej pracy
plopki
Pingi masz OK, a szczerze nie spodziewałem się innych w tej sytuacji. Jak już wcześniej pisałem zrób test przy użyciu FTP a nie Windowsowego udostępniania plików. Wtedy będziemy mieli jako tako miarodajne wyniki.
plopki
Pingi masz OK, a szczerze nie spodziewałem się innych w tej sytuacji. Jak już wcześniej pisałem zrób test przy użyciu FTP a nie Windowsowego udostępniania plików. Wtedy będziemy mieli jako tako miarodajne wyniki.
Robiłem test transferu przy użyciu TeamViewer - transfer jest taki sam jak dla udostępniania pod windowsem.
Jak już pisałem wcześniej interesuje mnie oglądanie divixa przez sieć i tylko do testów nie chcę stawiać serwera FTP (TeamViewer mam zainstalowany z innych względów).
Same pingi są mniej więcej stałe, niezależnie od kanału (sprawdzałem na 1, 9 i 11) natomiast max transfer (chwilowy) dla tych kanałów 1-450, 9-160, 11-300, więc chyba jednak jakość sygnału, a zwłaszcza ilość zakłóceń, ma znaczenie.
Quote:
A z n, bo widziałem że poruszałeś ten temat, to jest tak że żeby uzyskać te wspaniałe 300mbps sygnał (a w zasadzie SNR) musi być na dość dobrym poziomie żeby w ogóle to działało. W innym wypadku urządzenia same przełączą się na g. A biorąc pod uwagę że standard zakłada w domyśle kanały 40Mhz, to w 2.4 nie wróżę bezproblemowej pracy
To ja poruszałem ten temat. Znajomy twierdzi, że po wymianie AP z G na N polepszył mu się sygnał. Czyli najprawdopodobniej samo połączenie (transfer) jest po G ale metody eliminacji zakłóceń zostały z N.
u mnie podobny problem, ale mam troche wiecej informacji, a mianowicie:
- transfer z internetu ~700KB (lacze 6Mbit) - nie ma problemu z osiagnieciem takich transferow zarowno na PC (w7) jak i lapsie (wxp) - na PC zamiennie uzywana karta Wi-Fi na PCI lub USB
- transfer miedzy kompami przez FTP (serwer zainstalowany na PC) to max 150KB/s (siec Wi-Fi 54Mbps) gdy uzywam karty na PCI (TP-link TL-WN353GD)
- transfer miedzy kompami gdy uzywam karty na USB (800-900KB/s) (zamiast karty na PCI)
Wydaje sie to byc problemem ze sterownikami, ale niestety ciezko cokolwiek namierzyc. Zmienilem firmware na linksysie, probowalem roznych ustawien (rowniez puszczenie mocniejszego sygnalu), ale nic z tego. Karta na PCI nie chce dac lepszego transferu niz karta na USB (mimo zainstalowanej markowej anteny 8dbi, zamiast oryginalnej 2dbi - jakosc i sila sygnalu zwiekszona dzieki temu prawie dwukrotnie).
1. Wiem, że dosyć kłopotliwe w realizacji, zwłaszcza dla komp. stacjonarnego, ale IMHO aby radykalnie wyjaśnić/wyeliminować wpływ zakłóceń oraz gdybanie w tej materii, najlepiej by było przenieść cały sprzęt do innej lokalizacji - no nie wiem, na przykład do jakiegoś domku na przedmieściach/na wsi - i tam ponownie przeprowadzić pomiary. Tak jak pisalem wcześniej, w tym przypadku nie jest potrzebna obecność łacza internetowego, ponieważ chodzi przecież o transfery w LAN czy raczej WLAN.
2. Nie wiem dlaczego, ale intuicyjnie rownież wyczuwam - tu odnoszę się do postu McL, ale też Autora wątku - że najprawdopodobniej coś jest nie tak od strony karty zainstalowanej w stacjonarnym. Dlatego dobrze by było spróbowac z inną, np. na USB. Można też spróbować podlaczyć do routera innego laptopa (np. pożyczyć) i popróbować jak się przedstawiają transfery miedzy nim a laptopem obecnym oraz blaszakiem.
3. Następna propozycja: połączyć karty wifi stacjonarnego i laptopa w trybie ad-hoc. Jakkolwiek chyba tylko w ramach eksperymentów, bo gdyby okazało się, że transfery nagle są b.dobre, to wiąże się to w tym układzie z utratą dostepu do internetu...
4. Odnośnie przeprowadzenia prób i pomiarów transferów z innym protokołem niż microsoftowe udostępnianie zasobów (ECB41 sugeruje FTP) - proponuję na chwilę postawić prosty serwerek HTTP o nazwe HFS (Http File Server), który jest wręcz zorientowany na udostępnianie plików. Aplikacja nie wymaga instalowania, wystarczy odpalić .exe (idealna na maszynach z ograniczonymi prawami juzerów, np. w sieciach korporacyjnych ). Jest w zasadzie natychmiast gotowa do pracy - wystarczy wskazać/przeciągnąć pliki/katalogi które chcemy udostępniać. A jakby co, mam gdzieś opracowany trochę bardziej szczegółowy opis konfiguracji, mogę spróbować poszukać.
http://www.rejetto.com/hfs/ Jakkolwiek w świetle dotychczas przedstawionych faktów nie spodziewałbym się, że po HTTP czy FTP nagle będzie znacząco inaczej (lepiej) niz dotychczas - ale też nigdy nie mówię nigdy
5. Ponawiam mimo wszystko sugestię wypróbowania transferów po kablach. Autor wątku wciąż pomija tę kwestę milczeniem - no ja rozumiem, wiąże się to prawdopodobnie z "wytarganiem" stacjonarnego, aby podłaczyć do gniazdka ehernet, posiadaniem dwóch takich kabelków...
Pozdrawiam -
Stanley
P.S.
ECB41 - również spodziewałem się, że z pingami powinno być ok. Ale teraz jest pewność.
plopki - podobnie jak Ty staram się aplikacje instalować rozważnie. Nawet mam do tego celu osobny, próbny system i dopiero gdy na nim dany program zostanie pozytywnie "zweryfikowany", zostaje zainstalowany na systemie(ach) "głównym". Zatem rozumiem, że od tej strony jest u Ciebie "czysto". Chociaż przecież nigdy nie można wykluczyć, że "bruździ" jakaś z pozoru niewinna aplikacja. W każdym razie procek nie jest wciąż obciążony w 100%, HDD też miewa chwile odpoczynku?
5. Ponawiam mimo wszystko sugestię wypróbowania transferów po kablach. Autor wątku wciąż pomija tę kwestę milczeniem - no ja rozumiem, wiąże się to prawdopodobnie z "wytarganiem" stacjonarnego, aby podłaczyć do gniazdka ehernet, posiadaniem dwóch takich kabelków...
W końcu zrobiłem testy kablami (pożyczyłem długie i nie musiałem przestawiać PC).
Gdy oba kompy połączone są kablami to transfer jest w granicach 10 MB/s.
Zrobiłem tez testy, gdy jeden z komputerów jest na kablu a drugi po WiFi. Wtedy transfer jest ok 1 MB/s gdy idzie z PC na laptopa, natomiast w druga stronę ok 1,5 MB/s. Nie ma większego znaczenia który z komputerów jest na kablu.
Potem jeszcze test, gdy oba były po WiFi - transfer w granicach 350-450 kB/s. Wszystkie testy, gdy komputery były w tym samym pokoju.
Po przeniesieniu laptopa do drugiego pokoju transfer przez jakiś czas był na poziomie 250-350 kB/s (częściej bliżej górnej granicy), by po kilku minutach spaść do 150 a nawet mniej. Gdy był jeszcze na dobrym poziomie dało się oglądać divixy.
Cały czas mam wrażenie, że to wina AP, że po jakimś czasie się zamula (ma najnowszy firmware). Byłem zmuszony do zresetowania AP podczas testów z kablami, bo bez tego łączył się z laptopem na 10 Mbit/s.
Robiłem też testy z ułożeniem anteny w poziomie (w AP i w PC) - było lepiej. Dla PC po WiFi a laptopie na kablu transfer z PC na laptopa wzrósł z 1 na 1,5 MB/s.
Niestety, gdy oba komputery były po WiFi już nie było większych różnic.
.Wejdź w ustawienia routera standard to 192.168.1.1 login i hasło "admin". Masz tam ustawienia WAN i jest coś takiego jak MTU - Maximum Transmission Unit masz pewnie 1500 i tego nie możesz podnieść i tyle, więcej z tego routera nie wyciągniesz, chyba że jakieś inne firmware się wgra
marekuss - zgadza się, MTU jest 1500 (kB/s?) i to by tłumaczyło dlaczego max transfer jaki osiągnąłem z wifi na kabel właśnie tyle wynosi. Ale nie tłumaczy to dlaczego średni transfer przy obu kompach po wifi nie przekracza 300 kB/s i do tego jest cholernie niestabilny. Wspomniane 300 kB/s w zupełności wystarcza do otworzenia divixa przez sieć, a niestety (chyba ze względu na skoki wydajności łącza) odtworzenie nie jest możliwe (a to jest moim celem).
@plopki:
Skoro jeżeli jeden z komputerów łaczysz po kablu i osiągasz wtedy transfer rzędu 1-1,5MB/s (czyli już bliżej praktycznych maksymalnych osiągów w standardzie g) być może rozwiazaniem Twojego problemu byłoby dołączenie do routera drugiego AP i skonfigurowanie sprzętu tak, aby każdy z kompów łączył się do innego AP. Chodzi mi o to, o czym pisałem wczesniej: jeżeli do jednego AP podłaczamy kilku klientów, wówczas maksymalny transfer jest dzielony. Także przy lokalnym przesyłaniu plików: np. jeżeli maksymalny transfer na AP wynosi ok. 2MB/s, oraz przesyłamy plik pomiedzy dwoma kilentami, wówczas max. transfer wyniesie ok 1MB/s (ponieważ AP musi od jednego kilenta odebrać, i do drugiego wysłać, a ma na to wciąż pasmo 2MB/s).
Niemniej ponieważ takie rozwiązanie rzecz jasna zwiększa koszty, oraz, że tak napiszę u Ciebie dzieją się jakieś bliżej niewyjaśnione cuda na kiju (transformatory, być może zakłócenia od innych sieci, etc.), dlatego proponuję AP od kogoś najpierw pożyczyć lub nabyć w sklepie, gdzie sprzedawca zgadza się przyjąć ewentualny zwrot (wg. obowiązującego prawa nie musi, chyba, że zakup był dokonywany na odległość, wtedy mamy ustawowe 10dni). Lub do prób w roli AP podłączyć w zasadzie dowolny roouter WiFi, należy tylko wyłaczyć w nim DHCP.