ludzie zapomnijcie o tym i tyle
żeby samochód nagrzać szybko w zimie[wnętrzecała buda to blaszany radiator]trzeba nie 250 wat a 2500wat,i nie mówimy tu o ciepełku a o złamaniu temperatury ,wszelkie kombinacje z prądem to utopia -prucz grzałki fotela
trzeba kombinowac inaczej ,np. wykorzystać temperature spalinczyli zmodyfikować rure wydechową -płaszcz powietrzny i jakaś mała dmuchawa która będzie przetłaczć powietrze do kabiny ,to jednak wymaga pewnych umiejetności mechaniczo spawalniczych itp ,nie wspomnę o zagrożeniu pożarem,czy zatruciu spalinami,wyciszenie tego ustrojstwa..
niemniej jest to do zrobienia i ciepło będzie natychmiast
onegdaj chyba trabanty to miały ,ale nie jestem pewien
ci co umieją liczyć -zachęcam do kalkulacji: 250 wat przez noc utrzyma silnik w temperaturze pewno +10 st. więc zysk raczej z bezproblemowego uruchomienia a koszt prądu?
webasto jest również bezwładne ,a cłą noc nie ekonomiczne ,jak już to dewasto-były samochody BARSKAS niemcy miały takie zgrabne dewasto...
które i tak pali chyb 1,5litra /h -zaś kasa...
eksperymentujcie ,ale nie z alternatorem, heh
któreś prsche chyba 944 ma takie coś ale to pomaga nagrzać ,odtopić zamarzniętą szybę przednią ,ciepła z tego tyle co i zimna...
nie powtarzam się tylko nie czytałem 2 strony postu ,a tu dobromirów....
w każdym razie robienie co nie sprawdzi się bo w pewnym momencie nie będziemy chcieli brać ciepła a wtedy czajnik z gwizdkiem
chyba żeby zastosować zawór 3 drożny ,ale to ma być proste -przepustnica powietrza jak w maluchu itp