Po pierwsze odłączyć całkiem gaz. Latać na samej benzynie. Odczytać błędy. Szukać usterek związanych z kodami błędów. Podejrzeć parametry pracy w czasie wystąpienia usterki. Jednym słowem wiedza i sprzęt.
Nie pomagam ludziom którzy kaleczą język polski. Ą,ę i przecinki nie są takie trudne.
Panowie wyskoczyl mi teraz bład czujnika w kolektorze dolotowym.. co Wy na to? i jak w czasie jazdy leciutko poszarpowywuje to zdarza się ale nie zawsze że wskazówka temp spada całkiem a niekiedy znow szybko wraca na 90 stopni.. temp sie wtedy wacha od zera do 90 nie innaczej. ( na rozgrzanym silniku )
Drogi markovic131!!! Mam dokładnie takie same problemy z moim golfem jakie Ty opisujesz. Mam Golfa IV 16V z 2003 r od kilku już lat żaden mechanik nie może nic poradzić na święcące się kontrolki EPC i check engine. Autko jest w mojej rodzinie od nowości i nie było z nim żadnych problemów, kontrolki ignorowałam do czasu gdy pojawił się problem z pedałem gazu, który tak jakby momentami przestawał działać, zdarzyło się to kilka razy ale tak mi to napędza strachu ze boje się wyprzedać. po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu wszystko wraca do normy. Miałam tez problem z nierówną praca silnika gdy był zimny (np po dojechaniu do skrzyżowania obroty skakały) po wymianie rozrządu przy 120 tys problem prawie zniknął, pisze prawie ponieważ dalej delikatnie szarpie, ostatnio zaczął mi szarpać podczas jazdy gdy próbuje jechać ze stalą prędkością, przy dodawaniu gazu nie szarpie. w zeszłym roku mechanik wymienił zawór EGR, skasował kilka stówek, skasował błędy a po przejechaniu 100 m kontrolki zapaliły się znowu, dodam iż komputer znowu pokazuje ten błąd. po wykasowaniu błędów wystarczy dodać więcej gazu by zaświeciły się znowu. Teraz komputer pokazuje następujące błędy: 17550, 17972, 17989, 17812. Napisz proszę czy udało Ci się jakoś temu zaradzić. jeśli ktoś zna jakiegoś dobrego specjalistę w Olsztynie od elektroniki to bardzo prosze o kontakt, pozdr
Ja mam podobny problem. Golf IV, 2002, 1.6 FSI. Kontrolka check engine pali mi się od ok pół roku, czyli praktycznie od momentu kupna samochodu. 4 błędy na komputerze, 3 od sondy lambda i 1 od przepustnicy (cos od powietrza dolotowego czy cus). Od niedawna podjazdom pod górke towarzyszą lekkie szarpnięcia, po płaskim na razie nic sie nie dzieje.
W moim przypadku jestem na 99% pewien, że to przepustnica. Ostatni właściciel przyznał się że miał właśnie probelmy z tym ustrojstwem i widać slady grzebania w nim. Może powinnas/es spojrzeć na swój samochod pod tym kątem?
Jako, że nie jestem teraz w kraju, mam mały dylemat. Chciałbym oszczędzić samochód na czas 2-3 miesięcy i naprawe go w kraju. Czy omijanie podjazdów pod góre (których u mnei niestety nie brakuje) wydłuży zycie mojego golfa/przepustnicy? Mam zamiar kupna i wożenia ze sobą nowej przepustnicy i naprawe w "domu" u rodzinnego mechanika, w razie awarii w trasie samodzielna wymiana i kontynuowanie jazdy do domu. Da rade?
mi mechanik wyczyścił przepustnice i pomogło ale trzeba było jeszcze zrobić adaptacje, po tym błedy przepustnicy już nie wyskakują, został jeszcze potencjometr pedału gazu do naprawy, kupiłam używkę z 2008 roku za 170 zł, czekam właśnie na przesyłkę, nowy w salonie 350 wiec tez nie ma takiej tragedii. ta przepustnica to chyba stała usterka w tych golfach z tego co widzę, ale po tym przeczyszczeniu pracuje o wiele lepiej i zdecydowanie mniej szarpie, mam nadzieje ze po wymianie potencjometru bedzie juz wszystko ok, powodzonka
Witam,
Golf IV, 1.6, 105KM w papierach (wedlug VIN 107KM???), 2000r.
Skontynuuje temat dla potomnych. Mielem podobne problemy (gasniecie przy spadku obrotów z 2500, gdy powoli odejmowalem gazu czase udalo sie ze nie zgasl, mocno wariujące obroty na biegu jalowym itp) ale wszystko dzialo sie znacznie szybciej - jednego dnia zgasl 2 razy, drugiego ze 30 razy i wieczorem po kazdorazowym zapaleniu i silnym wariowaniu obrotow gasl prawie natychmiast.
Dodatkowo:
- problem polaczenia ze sterownikim silnika (VAG) - ktorys z kolei komp sie polaczyl ale okazalo sie ze sterownik z innego modelu
- blad na zegarach - brak polaczenia ze sterownikim silnika
Co było robione?:
*Wymiana czujnika MAP na kolektorze ssącym (nr. katalogowy 03d906051) - nic to nie dalo pomimo wskazania bledu na ten element (blad P0106 Czujnik MAP – poza zasięgiem – G71 B)
*Czyszczenie przepustnicy - nic
*Wymiana świec (przy okazji) i przeglad przewodów WN - nic
*Przedzwonienie magistrali i przewodów sterownika silnika (przewodza) - nic
*Przeczyszczenie zaworu EGR - nic
*Odpięcie tegoż zaworu (odlaczenie zasilania) - Brawo!!! bangla jak dotychczas
W czasie szukania przyczyny kontrolowane bylo jeszcze cisnienie na cylindrach - na dwuch wychodziło poza skalę. Nestety po odłączeniu zaworu nie bylo to ponownie kontrolowane wiec dalszej historii w tej kwestii nie dopisze.
Dotychczas mialem pewność, że po wymianie (regeneracji) zaworu wszystko wroci do stanu z przed problemow ale po przeczytaniu któregos z powyzzych postow (traktujacego że taki zabieg pomógł tylko na troche) zaczynam miec watpliwosci. Czy wspomniany autor wypowiedzi rozwiazal ten problem? Pomyslalem ze przyczyna lezy w czyms innym i to ona ma wplyw na zawor i moze cos innego rowniez.
Zapomnialem wspomniec ze problemy zaczely sie od momentu kiedy auto stracilo zasilanie - calkowicie rozladowany aku. odpalil po 10-15 minutach od podlaczenia do Golf III SDI i krecenia silnika na 3000rpm. Sądzę, że wszystko zaczelo sie od jakiegos przepiecia.
Abstrachując trochę od tematu mam jedno pytakno:
Czy jazda z wyłączonym zaworem EGR moze miec zly wplyw na inne elementy silnika? Prosze wszystkich o wasze pomysly.
Witam, wiem że temat archiwalny ale mam podobne problemy i chciałbym się dowiedzieć czy komuś udało się uporać z tym?
Póki co obroty delikatnie falują na postoju, czasami jak gaszę auto to rzuca silnikiem a potem jest problem odpalić (raz na miesiąc). 2x w tygodniu z rana po odpaleniu auto nie ma mocy i prawie gaśnie przy próbie ruszania ale po 30sekundach już jest normalnie.
Kiedyś miało moc i paliło gumę w miejscu a teraz jest totalnie zamulone
Możesz. Z resztą bez odchylenia klapki do skrajnej pozycji nie wyczyścisz jej brzegów. Po zamontowaniu koniecznie zrób adaptację! Mi (1.6 avu) bez niej wywalało błąd mieszanki i sond lambda. Po adaptacji zero błędów i obroty trzyma jak od linijki (wcześniej falowały)
Moja aż tak brudna nie jest bo patrzyłem po zdjęciu pokrywy silnika - delikatnie brązowa na ściankach. Preparat do czyszczenia już kupiony także dziś czy jutro się biorę za to - przy okazji zobaczę EGR i może też wyczyszczę.
Gdy zajrzałem do swojej po zdjęciu pokrywy silnika też była leciuteńko brązowa na jednej ściance. Te przepustnice brudzą się po drugiej stronie (bo tam jest wlot z egr-u). Gwarantuje ci, że jak wyjmiesz swoją i zobaczysz ją z drugiej strony to już nie będzie taka czysta Samoadaptacja? Podobno jest, w moim przypadku nawet po 100km się nie zrobiło "samo"
Dopiero po adaptacji vagiem falowanie i błędy zniknęły.
Dam radę zrobić przez ELM327 i jakimś programem z telefonu adaptację? Bo VAG-COM na malince na laptopie coś nie chce mi działać (słyszałem o jakimś VCDS od Chińczyków który działa) - jesteś w stanie pomóc? ew. PW