Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

LED-y zamiast standardowego?

naebody 10 Apr 2010 19:07 22454 35
Optex
  • #1
    naebody
    Level 11  
    Właśnie się zastanawiam nad zamianą 3 halogenków w 3x50W na 3x LED48/GU10 2.4W . Jak na razie mam wrażenie, że to dość opłacalne jednak myślę, że mogę się mylić taki syndrom nowości. Ze świetlówek energooszczędnych nie byłem zbyt zadowolony bo paliły się na tyle szybko, że nie sądzę by zwracały za pobór energii. Te LED-y tanie nie są ale sprzedawca daje roczną gwarancję.
    Co o tym sądzicie :?:
  • Optex
  • #2
    Miwhoo
    Electric installations specialist
    Ledy dają zimne światło, poza tym LED nie dorównuje [jak na razie i chyba jeszcze długo nie] halogenowi pod względem jakości i ilości światła.

    Dochodzi jeszcze punktowość oświetlenia LEDami, gdzie halogen daje wiązkę rozproszoną pod pewnym kątem [zapisany na opakowaniu].
  • Helpful post
    #3
    tomjed
    Level 28  
    Powiem tak, osobiście nie używałem, ale mój znajomy "zaszalał" kiedyś i kupił sobie ze 20 szt. Pierwsza padło po tygodniu, kolejne w niewielkich odstępach czasu. Wiem to nie reguła. Widziałeś kiedyś jak to świeci? Tak, tak świeci, a nie oświetla. Chcesz wymienić 50W halogeny... Hmm, myślę, że się ostro zdziwisz wydajnością takiego leda. Zobacz sobie gdzieś jak to oświetla, bo naprawdę "szału" nie ma. Gdzieś na forum ktoś kiedyś prezentował żyrandol led, ale na 21 led 3W i to faktycznie oświetlało, poszukaj na forum. Nie odradzam i nie polecam, musisz się sam przekonać, ale proponuję przed zakupem.

    pzdr
  • Helpful post
    #4
    Miwhoo
    Electric installations specialist
    Robiłem raz oświetlenie podbitki w domku jednorodzinnym. Po zamontowaniu LEDów okazało się, że dom był cały w paski, raz światło, raz cień, a na ziemi pod oprawami kółka świetlne.
    Pomógł niewielki tuning: szlifowanie główek LEDów na płaskie i matowe, co znacznie polepszyło rozpraszanie światła, kosztem utraty gwarancji...

    Jeśli nie wiesz, jak to zadziała, to kup 1 sztukę i wypróbuj...
    Jeśli to ma być oświetlenie "funkcjonalne" a nie ozdobne, to zostaw halogeny.
  • Helpful post
    #5
    humax
    Level 18  
    naebody wrote:
    Właśnie się zastanawiam nad zamianą 3 halogenków w 3x50W na 3x LED48/GU10 2.4W


    To co podałeś nadaje się do zabawy a nie do oświetlenia. 48 LEDów 8mm o łącznej mocy 2,4 W da znikome ilości światła, które po pół roku obniżą się o nawet 50%. Namawiam do nazywania "oświetleniem" tylko rozwiązania oparte o PowerLED. Niestety porządne źródło z PowerLED o mocy 7W w GU10 i barwie 2700K kosztuje powyżej 100PLN - jeżeli chcesz tyle wydać to zamieniaj swoje halogeny - jeżeli weźmiesz to co wymieniłeś za pewnie około 20-25PLN to czeka cię tylko skakanie na taborecie z powrotną wymianą na halogeny.

    Miwhoo wrote:
    Po zamontowaniu LEDów okazało się, że dom był cały w paski, raz światło, raz cień, a na ziemi pod oprawami kółka świetlne.

    To akurat dotyczy również halogenów - trzeba sprawdzać jaki kąt rozsyłu się kupuje - można przecież kupić 40D a nawet 60D...no ale kto to sprawdza przy zakupie..Ale pomysł usprawniający identyczny jak stosowany dla LED - tam też są to takie same konstrukcje tylko inna szybka - dla szerokich jest pryzmatyczna.
  • #6
    naebody
    Level 11  
    No i tu właśnie trochę się zdziwiłem bo facet był na tyle uprzejmy ,że pozwolił wymienić po wypróbowaniu i do poniedziałku mam czas na to czy zostawiam LED-y czy on oddaje mi kasę .Faktycznie przy kupnie halogenków nie zwracałem uwagi na parametry zwłaszcza ,że ja głównie pracuję w delegacji i zakupem mogła się zająć żona :D .Ogólnie te halogenki nie dawały zbyt rewelacyjnego oświetlenia i w pokoju przy użyciu dwóch robił się nieco kameralny nastrój jednak by dzieciak mógł czytać lektórę lub odrobić lekcje włanczałem 3 czyli 150 W i jakoś szału w porównaniu z LED-ami nie zauważyłem .Owszem te halogenki to jakieś musiały być punktowe bo to co było zaledwie poza strumieniem było zacienione .I tak na pudełku pisze barwa ciepłobiała 3500K 120° ,po włączeniu wszystkich 3-ech daje to złudzenie porównywalnego oświetlenia do tych halogenków a oszczędność nie jest chyba aż tak mała ale czy to mi się tak wydaje :?: Jeśli tak to może dacie jakąś propozycję gdzie stosunek oszczędności do jakości będzie jak najlepszy ...może jakieś świetlówki ...
    PS.Acha i jeszcze na te LED-y jest rok gwarancji .
    Ostatni raz porównałęm i z led-ów rezygnuję na 100% ...
  • Helpful post
    #7
    humax
    Level 18  
    Matematycznie rzecz biorąc masz przy tych LEDach przynajmniej x3 mniej światła w porównaniu do poprzednich halogenów. Po roku będzie pewnie x6 mniej światła. Nie można więc porównywać oszczędności bo to żaden zamiennik nie jest. Do 50W halogenu na GU10 zamiennika nie ma na żadnym LEDzie - bo nie ma w nim tyle miejsca żeby odpowiednią ilość LEDów napchać. Czymś takim: Link można zamienić 35W. Z LEDów nie rezygnuj bo to co próbowałeś nie było LEDem do celów oświetleniowych tylko gadżetem. Poczekaj rok lub dwa, LEDy nabiorą efektywności, a ich ceny nie będą już takie kosmiczne i wtedy spróbuj raz jeszcze.
  • Optex
  • #8
    naebody
    Level 11  
    Dzięki wszystkim właśnie chodziło mi o taką kalkulację :D
  • #9
    natash
    Level 12  
    Nie zakładam nowego tematu, bo mija się to z celem.

    Pkt 10.11 regulaminu. [retrofood]

    Czy warto wymienić 3 x 25W w łazience i przedpokoju na takie żarówki?
  • #10
    humax
    Level 18  
    natash wrote:

    Czy warto wymienić 3 x 25W w łazience i przedpokoju na takie żarówki?


    Nie warto - patrz post tutaj
    Można wymienić na powerLED, ale na zwrot kosztów inwestycji z oszczędności energii nie ma co liczyć. Ale za to będziesz ekologiczny i nie będziesz musiał zajmować się wymianą przepalonych źródeł.
  • #11
    adamwroc
    Level 10  
    poszukaj ledów PHILIPSA z soczewkami są naprawdę dobre zamontowałem u kolegi w
    kuchni i co najważniejsze dają ciepłą barwę
  • #12
    venice_s
    Level 12  
    Mam drugi rok wszystkie pokoje w LED. Kupowałem takie po ~40zł na Allegro. Kilka rodzajów. Z wyjątkiem 4 sztuk na 12V które niechcący zamówiłem w wersji zimnej to... jestem w 100% zadowolony.

    W całym domu prócz LED mam aktualnie tylko jeden klasyczny halogenik - po prostu biurkowa lampka.

    Nie miałem jak dotąd żadnych problemów i jestem zadowolony. Z wyjątkiem tych kilku w zimnej wersji. Kupujcie wyłącznie te ciepłe!

    Taka ciekawostka. Mieszkam przy parku i latem dużo robactwa leciało do światła. Od momentu gdy oświetlam się LED prawie nic nie wlatuje. Nawet sąsiedzi w zeszłym roku ciągle się pytali czym ja dom pryskam że robale się nie zlatują. Nie wiem czy to znaczy że te LED są takie szkodliwe że robaki uciekają ale mam to gdzieś – jestem zadowolony.
  • #13
    humax
    Level 18  
    venice_s wrote:
    Od momentu gdy oświetlam się LED prawie nic nie wlatuje


    Widać teraz sąsiedzi mają więcej światła niż u ciebie :D A jeżeli przy takich LEDach wystarcza ci światła to dla mnie wniosek jest jeden - wcześniej miałeś za duże halogeny :) Dobre PowerLEDy najwyższej klasy w barwie prawdziwie ciepłej (więc na pewno nie te co kupiłeś za 40PLN) są tylko jakie 2-3x efektywniejsze od halogenów. Cudów nie ma - albo sam siebie oszukujesz, albo zwyczajnie za dużo światła miałeś wcześniej i teraz jest optymalnie.
  • #14
    venice_s
    Level 12  
    Poszukałem w sieci. Wygląda na to że owady lecą do jakiejś podczerwieni z żarówek. Dioda jej nie generuje.

    A czy było za jasno? No było. Dwie lampy miałem regulowane i jak miałem w nich halogeny to zawsze przyciemniałem je do połowy.
  • #15
    atkk33
    Level 2  
    LED-y troszkę drogie są, a światło przez nie generowane jest(jak dla mnie) niezbyt przyjemne. Miałem zamontowaną jedną na próbę to po kilku dniach zdemontowałem. Daje dość słabe światło, do oświetlania pomieszczeń raczej się nie nadaje, bardziej do gablot lub gdy chcemy zrobić delikatne, klimatyczne oświetlenie.
  • #16
    tomol
    Level 13  
    Ludzie! Zamiast pisać głupoty, że ledy dają zimne światło poczytajcie i douczcie się trochę. Polecam forum swiatelka.pl, jest dział o oświetleniu stacjonarnym. Nie mam żadnych korzyści z polecania tej strony, po prostu daję źródło rzetelnych informacji.
  • #17
    cirrostrato
    Level 38  
    Montowałem niedawno (nie kupowałem, na szczęście) lampy LED w istniejących oprawach halogenowych, po tygodniu dwie padły , połowa diodek w każdej LED nie świeciła, muszę spytać przy okazji jak z gwarancją znajomy załatwił. Na pewno nie przekroczone parametry zasilania (montuję trochę tego, zawsze dokładnie mierzę zasilanie), czasami trwałość niektórych typów niepozytywnie zadziwia. Chyba jeszcze ciut za wcześnie na te LED-owe zabawki.
  • #18
    tomol
    Level 13  
    cirrostrato wrote:
    Montowałem niedawno (nie kupowałem, na szczęście) lampy LED w istniejących oprawach halogenowych, po tygodniu dwie padły , połowa diodek w każdej LED nie świeciła, muszę spytać przy okazji jak z gwarancją znajomy załatwił. Na pewno nie przekroczone parametry zasilania (montuję trochę tego, zawsze dokładnie mierzę zasilanie), czasami trwałość niektórych typów niepozytywnie zadziwia. Chyba jeszcze ciut za wcześnie na te LED-owe zabawki.

    Padła, bo zasilanie wewnątrz żarówki jest źle dobrane, mimo, że zewnętrzne jest w porządku. Przegrzewają się i zmieniają barwę światła a potem padają. Nie warto w ogóle patrzeć nawet w stronę tanich, wieloledowych żarówek. Jeśli już to brać porządne (dobrej, istniejącej firmy a nie jakieś no name'y) moduły z diodami kilkuwatowymi. Przykładów w sieci jest mnóstwo.
  • #19
    irsob
    Level 12  
    Wymieniłem prawie półtorej roku temu siedem żarówek halogenowych 20W na siedem żarówek x80 LED jak do tej pory nie świecą cztery diody (padła pewnie jedna dioda), całość daje więcej światłą niż halogeny - być może jest to wrażenie bo światło jest bardziej rozproszone. Koszt takiej żarówki 15,60 pln/szt kupione na allegro. Ze 100 wat na oświetlenie pokoju potrezbuje niecałe siedemnaście. Zacząłem eksperymentowanie z żarówkami 21 LED - nie polecam zabawka, powyżej 48 LED zaczynają świecić.
  • #20
    Jerzy Cieślański
    Level 21  
    SPOSTRZEŻENIA AMATORA NOWOŚCI
    Też zastanawiam się nad zastąpieniem oświetlenia konwencjonalnego zestawami LED. Moim zdaniem, jest to chyba opłacalne tylko w niektórych zastosowaniach domowych.

    Coraz bardziej modne i przystępne cenowo jest oświetlenie użytkowe z pomocą zestawów diod elektroluminescencyjnych na napięcie sieciowe ~230V. Dostawcy na ogół zawyżają sprawność świetlną oferowanych zestawów LED” oraz ich trwałość. Warto więc przed zakupem tego typu źródeł światła poszperać w internecie, poczytać: jak je wybierać, jak kupować. I zorientować się w cenach.
    Na giełdach internetowych można znaleźć mnóstwo ofert sprzedaży źródeł światła, z reguły opartych na zestawach kilkudziesięciu diod LED. Najczęściej są to tzw."żarówki LED" z gwintem E27, E14 oraz w oprawkach typowych dla żarówek halogenowych, względnie z trzonkami dostosowanymi do zamocowania w oprawach przeznaczonych do stosowania świetlówek liniowych typu TL 38mm,TL-D 26mm.
    Uwaga. Termin żarówka pochodzi od sposobu wytwarzania światła przez rozżarzony do wysokiej temperatury (przepływającym prądem elektrycznym), drut oporowy żarnika żarówki.
    Nazwy takie jak „żarówka energooszczędna” „żarówka LED” są przenośnią handlową, wskazującą przydatność zastosowania tych źródeł światła w określonym typie opraw oświetleniowych przeznaczonych dotychczas dla żarówek.

    LED BARDZIEJ CZUŁE NA PRZEPIĘCIA SIECIOWE
    U W A G A! Typowe diodowe zestawy LED ~230V praktycznie nie mają bezwładności cieplnej tak jak np. żarówki żarowe. Stąd nawet bardzo krótkie skoki napięcia w sieci zasilającej, mogą uszkodzić lub zniszczyć zestaw LED.
    Takie niszczące LED zakłócenia parametrów zasilania mogą powstawać od;
    - indukcji lub bezpośredniego uderzenia pioruna w sieć energetyczną,
    - zwarć lub wyłączeń w instalacji,
    - rozruchu dużych silników elektrycznych, itp.
    Wskazane jest zastosowanie układu ochrony przeciwprzepięciowej dla domowej instalacji elektrycznej zasilającej zestawy LED. Taką funkcję spełniają kompleksowe układy, zabezpieczające przed przepięciami sieciowymi całą instalację budynkową, czy mieszkaniową. Układ kompleksowy to (odpowiednio dobrany i prawidłowo zainstalowany) pełny zestaw domowych ograniczników przeciwprzepięciowych typu B,C,D. To rozwiązanie wskazane jest również dla wszystkich urządzeń gospodarstwa domowego zawierających elementy elektroniki sterującej.

    Podstawowa zasada ochrony LED:
    - unikaj używania ich w czasie letnich burz aby nie uległy zniszczeniu od nie wytłumionych przepięć sieciowych. Odłączać je dwubiegunowo (L+N) od sieci zasilającej na czas wyjazdu letniego z domu przez wyjęcie wtyczki z gniazda sieciowego lub przez zastosowane wyłączniki dwubiegunowe.

    Minimalna ochrona w domu to zasilanie zestawów LED przynajmniej przez tzw, listwę komputerową przeciw przepięciową typu D, podłączoną do gniazda sieciowego ze sprawnym stykiem ochronnym PE.
    L.K. zabezpiecza LED jedynie przed uszkodzeniami przepięciowymi powstającymi na skutek zwarć instalacji elektrycznej w domu lub np. załączeń silnika odkurzacza. Na czas burzy bezpieczniej dla LED jest odłączyć listwę od gniazda sieciowego. Listwy komputerowe na ogół mają wyłączniki dwubiegunowe. Tanie listwy zasilające z bezpiecznikiem automatycznym bywają jednak z wyłącznikiem jednobiegunowym.

    Producenci oferują zestawy liniowych (listwowych i rurkowych) układów LED, do zastosowania w tradycyjnych oprawach dla świetlówek liniowych. Dostawcy sugerują, że wystarczy tylko wyjąć zapłonniki z gniazdek oprawy jako zbędne. Natomiast stateczniki elektromagnetyczne wraz z kondensatorem kompensacji mocy (tzw. balasty) należy pozostawić, bo jako układ L-C, mają właściwości ograniczania wpływu przepięć sieciowych na trwałość LED.
    Wątpię, czy taki układ jest w stanie zabezpieczyć drogi zetaw 150szt.-300szt.LED przed uszkodzeniem.

    Było by lepiej dla trwałości LED, gdyby każda oprawa świetlna dla nich; kinkiet, lampka, żyrandol itp. w miały zintegrowany układ anty przepięciowy dobrany do zastosowanego zestawu LED. Najlepiej taki, jak w zasilaczach komputerowych tj. na warystorach, z układem RLC, zabezpieczony szybkim bezpiecznikiem dobranym do całkowitej mocy zestawu LED. Można go pozyskać np. z uszkodzonego zasilacza wraz z obowiązkowym bezpiecznikiem chroniącym linię zasilającą przed skutkami przebicia-zwarcia warystora. Układ tego typu wymaga jednak, aby aż do samej kostki przyłącza np. żyrandola sufitowego, był doprowadzony również przewód ochronny PE. W nowych instalacjach elektrycznych, (przynajmniej) trzy żyłowy przewód L,N,PE, w każdym punkcie instalacji domowej, jest to obowiązkowy wymóg bezpieczeństwa anty-porażeniowego.

    Gdy brak doprowadzenia przewodu ochronnego PE do kostki żyrandola lub do gniazda ściennego, dla lampki biurkowej LED, można je zasilać z najbliższego gniazda z bolcem ochronnym PE przez 3-żyłowy przedłużacz L,N,PE. Ja, przedłużacz do mojego 4-reflektorkowego żyrandola z 1980r. zawieszonego na zwijanej smyczy sprężynowej, wykonałem linkowym przewodem 3x0,5mm². Jest wystarczająco elastyczny, estetycznie nie zbyt gruby. Z przewodami żyrandola łączyłem go przez dwustronne złącza krokodylkowe Vago. We wtyczce przedłużacza zamontowałem gniazdo bezpiecznika rurkowego. Bezpiecznik topikowy szybki, 100mA dla zabezpieczania elementów elektronicznych dobrany jest do natężenia prądu zasilanego zestawu LED. Zabezpiecza więc z nadmiarem wytrzymałość prądowa przewodu 3x0,5mm².
    Teoretycznie dla moich LED przekrój żył mógłby być jeszcze cieńszy ale wtedy grubość gołych przewodów, nawet z pobielonymi lutem końcówkami, jest zbyt delikatna do mocowania w śrubowych końcówkach zaciskowych względnie sprężystych ostrzowych złączach patentowych.


    CO SIĘ BARDZIEJ OPŁACA I KIEDY?
    Praktyczna trwałość najtańszych zestawów LED w domu, szacowana jest na 20 000h ~~25 000h, (teoretyczna; ~100 000h) . Notabene, świecenie bez przerwy przez dwa lata gwarancji na żarówkę LED, to ok. osiemnastu tysięcy(17 520) godzin.
    Koszt zakupu tzw.”żarówki LED” to ok.35-40zł za 220lumenów na 3Watt.
    Ceny identycznych zestawów LED w sklepach detalicznych mogą się różnic nawet o 100%

    Uwaga, ilość światła i trwałość (z pozoru podobnych wyglądem i ilością diod) zestawów LED zależy od typu zastosowanych diod i doboru punktu pracy (napięcie, natężenie). Np. zestaw 60LED jednego dystrybutora, ze strumieniem światła deklarowanym na poziomie 220lumenów ma sugerowaną trwałość 23000-25000godzin za cenę 30zł. A identyczny na pierwszy rzut oka, zestaw 60LED tego samego dystrybutora ze strumieniem światła deklarowanym na poziomie 120lumenów ma sugerowaną trwałość 50 000godzin za cenę 50zł.

    Najtańsze zestawy LED nie zapewniają „ciepłej” barwy światła poniżej 3500K ani też współczynnika odtwarzania barwy powyżej Ra>60. Do oświetlenia części wystaw i gablot sklepowych, potrzeba światła o współczynniku wierności odtwarzania kolorów powyżej Ra>90 , czyli zastosowania kilkukrotnie droższych typów LED.
    Zaletą LED do oświetlenia sklepowego jest to, że nie wytwarzają one tak jak np. świetlówki i inne tańsze lampy wyładowcze promieniowania elektromagnetycznego z zakresu nadfioletu, który powoduje trwałe płowienie barw towarów oświetlanych na wystawach i w gablotach.

    Dla porównania, świetlówki liniowe trój luminoforowe z elektronicznym zasilaniem prądem wysokiej częstotliwości i ciepłym zapłonem mają trwałość użyteczną od 18000h do 20 000h, bez ograniczeń w ilości załączeń i ze współczynnikiem odtwarzania barw Ra>82, wydajność świetlną ok.100lm/W. Koszt zakupu zestawu dwu takich świetlówek liniowych z prawą oświetleniową ze statecznikiem elektronicznym w.cz. wynosi ok. 170zł (za 10 000lumenów/100Watt)
    Profesjonalne świetlówki multi luminoforowe mają współczynnik wierności odtwarzania barw na poziomie 95%-97%, mniejszą wydajność świetlną ok.75-80lm/W, ale też stosunkowo wysoki poziom promieniowania UV powodujący płowienie barw.

    Najtańsze świetlówki kompaktowe mają sugerowaną trwałość ok. trzech tysięcy godzin lub sześć tysięcy godzin, w cyklu do 3 załączeń i wyłączeń na dobę. Im więcej cykli załączeń taniej świetlówki kompaktowej, powyżej tej normy, tym trwałość świetlówki jest jeszcze krótsza.
    Świetlówki kompaktowe z nieograniczoną ilością cykli załączeń i trwałością ok.15000-18000godzin kosztują w granicach 50-60zł za (tysiąc czterysta)1400lumenów/23Watt
    Poza tym świetlówki jednak łatwo się tłuką i zawierają trującą rtęć.

    Energooszczędność zestawów LED jest porównywalna z energooszczędnością świetlówek i wynosi przeciętnie od 0.5 do 1.0 wydajności świetlówek.
    Zaletą LED w porównaniu do świetlówek kompaktowych, jest brak ograniczeń ilości dopuszczalnych załączeń. Ilość włączeń i wyłączeń praktycznie nie wpływa na trwałość zestawu LED.

    Wadą LED jest mały, choć energooszczędny, strumień światła za dużą stosunkowo dużą cenę zakupu zestawu LED.
    Za 170 PLZ nowoczesne trój luminoforowe świetlówki liniowe gwarantują nam strumień (dziesięć tysięcy)10 000 lumenów światła bezkierunkowego przydatnego w oświetleniu większych pomieszczeń niż łazienka, czy przedpokój.
    Przy tym, moc poboru energii elektrycznej zestawu dwu świetlówek liniowych wynosi (sto dziesięć) 110 Watt na 10 000 lumenów. Aby uzyskać tak duży strumień światła (przy zbliżonym, nieco wyższym poziomie zużycia energii elektrycznej) ze źródeł LED(220lumen/3watt/31PLZ), musielibyśmy zakupić przynajmniej 45 sztuk najtańszych zestawów LED, za łączną sumę (ok. tysiąc czterysta)1400PLZ.
    Oświetlenie ogólne podsufitowe powierzchni np. handlowych, w powiatowym supermarkecie za pomocą 6350sztuk tzw.“żarówekLED,” byłoby “ z grubsza” ośmiokrotnie droższe w kosztach zakupu i ok. 25-50% mniej oszczędne w eksploatacji niż podobne oświetlenie wykonane za pomocą np. 300sztuk świetlówek liniowych(pobór mocy15kW).
    Przy zestawach LED sprzedawanych pod markami znanych firm europejskich, koszty zakupu źródeł światła byłyby nawet 32-krotnie droższe od kosztu zakupu zestawów świetlówek liniowych..
    Firmowa tzw. “żarówkaLED” kosztuje 120PLZ a nie 30PLZ

    Paradoksalnie, stosunkowo mała ilość energooszczędnego światła pojedynczego zestawu LED może być też zaletą gdy chcemy użytkowo, ekonomicznie i racjonalnie:
    – oświetlić punktowo lampą biurkową lub reflektorkiem kreślarskim na pantografie, przestrzeń do czytania na biurku,
    – 24 godziny na dobę, rozjaśnić bezpiecznym światłem o małym natężeniu podłogę w przejściu podziemnym, piwnicy, ciemnym korytarzu, czy klatce schodowej,
    – podświetlić sufit w pokoju ,w którym oglądamy program TV,
    – intymnie i nastrojowo rozświetlić światłem kierunkowym wielopunktowym określone strefy mieszkania lub nastrojowego lokalu gastronomicznego.
    Przy średnim koszcie zakupu detalicznego ok.(trzydzieści) 30 PLZ na (dwieście czterdzieści)240 lumenów natężenia światła kierunkowego, poborze energii elektrycznej rzędu (trzy)3Watt, niemal całkowitym braku wydzielania ciepła, trwałości rzędu 25000godzin, jest to względnie tanie zastosowanie zestawu LED.

    BARWNE RÓŻNICE I ODCIENIE BLASKU NOWOŚCI
    Inny problem to różnice koloru lamp LED tego samego producenta, tego samego typu i tej samej mocy. Warto w sklepie przed zakupem np. dziesięciu zestawów LED tego samego typu, poprosić sprzedawcę o ich jednoczesne zaświecenie. Jeśli dokupujemy je do posiadanego zestawu weźmy z domu jeden egzemplarz w celach porównawczych. Sklepy oświetleniowe posiadają reklamowe listwy na 5 do 10 oprawek E14/E27, umożliwiające porównanie światła wszystkich wybranych przez nas lamp LED w jednym szeregu. Ponieważ diody LED w zależności od typu mogą mieć większą lub mniejszą sprawność i wydajność świetlną, stąd zestawy świetlne o takiej samej ilości diod ale od różnych producentów mogą znacznie różnić się strumieniem świetlnym. Co ciekawe, testowany osobiście zestaw 48LED świecący lekko fioletowawym światłem wydaje się być nieco jaśniejszy od zestawu 54LED tego samego producenta, dających światło o odcieniu delikatnie zielonkawym.

    EKONOMIA, Reklama, Moda i Rozsądek.
    Wysoki stosunek ceny zakupu, do względnie małej użytecznej mocy oświetlenia LED, opróżnienie portfela na zestaw LED, wymaga zdroworozsądkowego zastanowienia.
    Dookólne zestawy LED z powyższej przyczyny mają zastosowanie raczej ozdobne. W zastosowaniach artystycznych i do oświetlenia bogatych siedzib rodowych można kupować do woli, bo wówczas cena nie gra roli.

    Ale z punktu widzenia ekonomi przeciętnego gospodarstwa domowego, tylko kierunkowe zestawy LED, w obecnej chwili, najlepiej nadają się do;
    – kierunkowych lamp biurkowych i kreślarskich,
    – podświetlenia blatów roboczych w kuchni,
    – żyrandoli typu reflektorowego,
    – wszelkich opraw nastrojowych z regulacją kierunku świecenia i wysokości zawieszenia nad stołem czy biurkiem.

    Zestaw 60szt.LED o mocy 3Watt, dający kierunkowy strumienia światła o wartości 220lumenów, w kącie przestrzennym120 stopni, zawieszony 40-50cm nad powierzchnią roboczą stołu może z powodzeniem zastąpić kierunkową lampkę biurkową z żarowym źródłem światła o mocy ok.60W.
    Dzieje się tak z dwóch powodów.
    1. Całkowity strumień światła zwykłej żarówki promieniowany jest dookólnie i w reflektorze lampki biurkowej jest niemal w połowie tracony na mało efektywnym okładzie optycznym.
    2. Oko ludzkie przy słabym natężeniu oświetlenia, w tzw. przejściowych warunkach zmierzchu, najbardziej efektywnie reaguje na światło białe o temperaturze barwowej ok.3000-3500K występujące w zestawach LED. Temperatura barwowa światła zwykłej żarówki wynosi ok.2700 stopni Kelvina, czyli poniżej optimum łącznej czułości czopków i pręcików oka ludzkiego w warunkach słabego oświetlenia.
    Dzięki temu subiektywne wrażenie optycznego komfortu czytania u osoby pracującej przy biurku z lampą kierunkową LED i lampą żarową 60W będzie podobne.

    Można za w miarę opłacalną cenę stosować kierunkowe zestawy LED do handlowego podświetlania 24h na dobę gablot i lad wystawowych.
    Warto wykorzystać do minimalnego podświetlania przejść podziemnych, korytarzy, klatek schodowych, podziemi stale przez 24godziny na dobę. Tak, aby się nie potknąć się na kocie .

    Do oświetlenia ogólnego (często wyłączanego: łazienka, kuchnia, garderoba, hall, spiżarnia), na zadowalającym poziomie natężenia światła, ekonomiczniej jest używać pojedynczych, świetlówek kompaktowych wysokiej jakości. Świetlówki te mają miłe, („ciepłe”, warm white, podobne do żarowego) światło 2700K, trwałość (piętnaście tysięcy)15 000h bez względu na ilości załączeń, za cenę 40—50zł

    Często użytkownicy lampek LED skarżą się, że "LED'y" zamontowane w ich żyrandolu lub lampce nocnej, po wyłączeniu wyłącznikiem ściennym, nadal "mżą" delikatnym, ledwie widocznym światłem. Co ciekawsze, w tej samej oprawce jeden zestaw LED będzie mżyć a drugi wkręcona w to miejsce nie.
    Do minimalnego świecenia LED wystarczy minimalny prąd. W oprawce zestawu LED znajduje się prostownik w postaci "mostka prostowniczego" i kondensator dużej pojemności do wyrównywania nadmiernych tętnień wyprostowanego prądu, oraz odpowiednio dobrany rezystor dopasowujący układ diod do parametrów źródła zasilania.

    Ja to widzę tak:
    Efekt takiego nikłego świecenia może wystąpić, np. kiedy przy źle wykonanej instalacji oświetleniowej wyłącznik naścienny rozłącza zamiast przewodu fazowego, przewód neutralny.
    W takim przypadku do "żarówki" LED, (do stopki bądź gwintu, nie ma to znaczenia), dochodzi pełne napięcie sieciowe przewodem fazowym.

    Przewód neutralny w instalacji domowej (zwany czasem zerowym), leżący w odległości ok.0.5mm do 1.0mm, na długości co najmniej kilku metrów, równolegle do przewodu fazowego pod napięciem `230V /50Hz, jest z nim silnie sprzężony po przez indukcję elektryczną i pojemność materiału izolacyjnego.
    Odłączony od "zera", czyli od punktu neutralnego układu zasilania (najbliższego transformatora sieciowego 223V) przewód neutralny w instalacji domowej ma pewien, czasem znaczny, ale niższy od ~230V, indukowany potencjał elektryczny prądu zmiennego 50Hz.
    Zgodnie z zasadą zachowania energii, po uwzględnieniu strat R,L,C, w przewodniku i izolatorze, przewód neutralny ma w tym przypadku niższy potencjał prądu zmiennego 50Hz i na ogół jest prawie przeciwny w fazie. Tworzy się więc wystarczająca różnicę napięcia dla spowodowania przepływu przez zestaw LED, wynikowego prądu zmiennego pomiędzy nie rozłączonym przewodem fazowym o napięciu 230V a rozłączonym przewodem neutralnym o napięciu rzędu kilkudziesięciu Volt. Ten, wynikowy prąd zmienny, po wyprostowaniu w układzie prostownika oprawki zestawu LED", pomimo małej wartości, wystarczy jednak na ogół do minimalnego wzbudzenia świecenia LED.

    Nie należny się tym zbytnio martwić, gdyż będzie to pobór energii tak mały, że nie zarejestruje go typowy licznik domowy energii elektrycznej.
    Nawet jedna normalnie włączony i świecąca zestaw LED” o mocy 1-3W, (pod warunkiem wyłączenia z sieci wszystkich pozostałych odbiorników w domu), raczej nie uruchomi licznika energii. Ale jeśli oprócz LED, będzie włączony również silniejszy odbiornik, np. lodówka, to pobór mocy żarówki 1-3Watt zapewne już się zsumuje i wykaże prawidłowy przyrost poboru energii na liczniku. Dowcip polega na pokonaniu spoczynkowego oporu łożysk wirnika licznika.
    Nie chwalcie się tym przed inkasentem.

    Efekt fotoelektryczny w LED jest odwracalny, choć zapewne znacznie mniej wydajny energetycznie. Po wystawieniu LED na silne światło, na stopce pojawi się napięcie dzięki zamianie energii świetlnej na energię elektryczną.

    PZDR, Jerzy Cieślański
  • #21
    broni
    Level 10  
    Witam i cieszę się niezmiernie z obszernego wyjaśnienia problemów oświetleniowych zestawami LED. Jako amator - otwarty na inowacje techniczne z wielką nadzieją kupiłem kilka typowielkości różnych producentów oświetlenia LED. Są więc takie co "żarzą" ale i świecą od roku ale są i takie 150 LED za 60,- zł co świeciły tylko niecałe 200 godzin i już nie świecą wogóle. To te ostanie "wyleczyły" mnie z oświetlenia LED -ami.
  • #22
    humax
    Level 18  
    I tego się należy najbardziej bać. Że jak porządne LEDy (czytać powerLEDy) będą już w cenie dostępnej dla przeciętnego obywatela to wszyscy będą już z nich wyleczeni poprzez doświadczenia z produktami LEDopodobnymi. Podobny los spotkał świetlówki kompaktowe i widać nie ominie to też LEDów. Informacyjnie - za 60PLN nie kupi się wciąż porządnego LEDa na GU10 - to wciąż wydatek bliski 100PLN
  • #23
    lazaj007
    Level 12  
    Witajcie
    Sorka ze podpiname sie pod temat, ale po niekad jest on podobny.
    Mianowicie zrobilem sufit podwieszany i chce wstawic oswietlenie punktowe skladajace sie z 8 ledowych zarowek gu10 na 230V i nie jestem pewien do konca jak to podlaczyc ze soba.
    Nie wiem nawet jak rozpisac o co mi chodzi ale jakos sprobuje :)

    -Czy przewody pradowe zapetlic (puscic do okola zabudowy i wpiac w te same miejsce w kostce z ktorego wyszlo)
    -Czy z kostki puscic 2 przewody, kazdy w innym kierunku tak aby sie nie laczyly (jak na rysunku)
    - Czy puscic calkowicie jeden przewod tak aby poprostu zakonczyl sie na ostatniej swietlowce ?

    LED-y zamiast standardowego?
  • #24
    jurekes
    Level 10  
    8 ledowe? Co to ze LEDy? Czy to da jekies światło?
    Ja u siebie wymieniłem żarówki halogenowe GU10 35W na ledowe 17SMD 3.7W i jest idealnie. Ciepłe piękne światło i jeszcze 120 stopni kąt świecenia. Jestem w pełni zadowolony.
    A co do podłączenia - przeprowadzasz przewód 2 żyłowy od oprawki do oprawki. Czyli na chłopski rozum - wchodzą do kostki dwa przewody i wychodzą do następnej dwa itd.
  • #26
    jonder
    Level 2  
    Witam. Rzadko się wypowiadam na forum (częściej jako amator korzystam z porad niż sam ich udzielam).

    W ciągu ostatniego miesiąca robiłem remont u siebie w pokoju i wymieniłem 11 halogenów 20W 12V na tyleż samo halogenopodobnych LED 12V 2,5W każda.

    Kiedy zakładałem halogeny (8 lat temu) równie wiele osób co dziś odradza LED'y odradzało mi halogeny. A, że to się psuje, a, że dają za mało światła i trzeba będzie więcej sztuk palić itp itd. Minęło wspomniane już 8 lat a ja ani razu nie musiałem wymieniać żarówki. Co więcej mam je w konfiguracji 5/3/3 i dla mnie osobiście wystarczyło na co dzień używać tylko jednej nitki (3 szt.) a do zadań specjalnych (wymagających większej ilości światła) zapalałem drugą nitkę (3 szt.). Więcej światła używali moi inni domownicy (światłoluby).

    Nowe żarówki LED kupiłem w LeroyMerlin po 39,90 zł. W każdej z trzech nitek umieściłem po 2/3 ciepłe i po jednej zimnej. Każda z żarówek powinna mieć kąt świecenia 60 stopni (według opisu producenta). Nie mierzyłem tego, ale po zapaleniu wszystkich (11) nie ma miejsc nieoświetlonych w pokoju. A korzystając z poszczególnych linii światła nie zauważyłem różnicy między docieraniem światła do różnych miejsc w pokoju w stosunku do standardowych halogenów.

    LED'y na opakowaniu miały podaną "moc jaką zastępują" i tak zimne 20W, a ciepłe 18W. Jednak jak wiadomo wskazania producenta odnoszą się zwykle do ściśle wykreowanych okoliczności i warunków jakich w normalnym domy spełnić się nie da toteż nie oczekiwałem aż tak wysokiej sprawności. Tym bardziej miłym zaskoczeniem był dla mnie fakt, iż po wymianie utrata ilości światła nie była aż tak wielka jakiej się obawiałem (w myśl tego co czytałem między innymi na tym forum). Żarówki ciepłe 2,5W->18W w mojej ocenie święcą jak przystało na dobre 15W. Zestawiając ją obok siebie z halogenem 20W mniejsza ilość światła jest widoczna gołym okiem, ale jest ona akceptowalna. Led zimnej 2,5W->20W nie byłem w stanie porównać, jednak organoleptycznie mogę powiedzieć, że światło jest jasne i spokojnie mogło by być zamiennikiem 20W. Jedyny mankament jest taki, że zimne światło LED jest męczące dla oczu (nie tylko dla moich. rozpytywałem w śród znajomych i mają podobne zdanie). Ciepłe światło jest przyjemne i w nim nie spotkałem się z nienaturalnością kolorów otoczenia. Problem zimnego światła rozwiązałem kierując je na ścianę od której się odbija doskonale uzupełniając pozostałe ciepłe LED'y w brakującą im moc.

    Nie wiem jak z ich żywotnością, bo mam je jeszcze za krótko, ale póki co świecą.



    Podsumowując.

    Jestem zadowolony z wymiany. Czy wystarczy mi teraz światła? Oczywiście. Zmieniły się co prawda moje przyzwyczajenia i do normalnej codziennej pracy wystarczy mi nadal jedna nitka (3 szt.), ale już do zadań specjalnych (między innymi czytanie) zapalam już wszystkie 11szt. (dotychczas 6 szt.). Biorąc jednak pod uwagę oszczędność prądu (220W -> 27,5W (wskazanie miernika 28,7W)) wniosek jest prosty. Dodatkowo powstały zapas mocy na zasilaczu pozwala mi (co też zamierzam uczynić) rozbudować oświetlenie pokoju o kilka punktowych (zapalanych indywidualnie) źródeł LED przeznaczonych właśnie do czytania (okolice łóżka, fotel, biurko) co pozwoli na dodatkowe obniżenie zużycia prądu.


    Ale żeby nie było, że tylko same plusy. Tzn. nie wiem jeszcze czy to minus, ale przekonamy się po najbliższej zimie. Otóż dotychczasowe oświetlenie (plus komputer) było doskonałym źródłem ciepła w pokoju (na tyle dużym, że kaloryfer włączałem jedynie przy największych przymrozkach poniżej -20st.C.)




    Więc jeszcze raz podsumowując jestem zadowolony ze zmiany oświetlenia, i polecam taką zmianę również innym.

    P.S. Mój aparat fotograficzny (zajmuję się fotografią) również nie protestował na tą zmianę. Zdjęcia w pokoju mogę robić z tymi samymi praktycznie parametrami co przed zmianą.


    Pozdrawiam.
  • #27
    kakub
    Level 2  
    Przekrój tematu wskazuje na to, że przeciwników LED (zamiast żarówki halogenowej GU10 bądź MR16) jest tylu co zwolenników. Niemniej jednak czytając wszystkie posty nie znalazłem żadnej informacji popartej praktyką. Użytkownik z logo STOP podróbkom jest jak widzę przeciwnikiem tej technologii ale podpiera się tylko słowami- spadek jasności świecenia 50% w pół roku- są na to jakieś badania? Na pewno temat ten nie pomoże nikomu, kto stoi przed dylematem halogen standard czy halogen LED.
  • #28
    manhattan
    Level 11  
    Mam fajne porównanie,a niewiem czy było juz gdzieś na forum to łapcie.
    Foto dziś robione w Castoramie.

    Moc pierwszej zwykłej żarówki to 40W.
    Drugiej energooszczędnej pewnie dużo mniej ,a tyle żeby dawała takie wrażenie wizualne jak ta pierwsza.
    Z trzecią to samo tyle ,że tu mamy 6 diodowych LED.

    Test zaczął sie w lipcu 2009 roku więc mija ponad rok.
    Zestaw ten świeci pewnie 7 dni w tygodniu,w czasie gdy sklep jest otwarty więc na pewno te 12 godzin minimalnie.[trzeba by sprawdzić w jakich godzinach jest czynny ale to i tak mniejsza o to]

    Zużycie:
    Żarówka żarnikowa.zwykła,pierwsza - 235 kWh
    Żarówka energooszczędna,druga - 59 kWh
    Żarówka,a raczej 6 sztuk diodowych LED - 34 kWh

    Powiedzmy,że kilowatogodzina kosztuje 60 groszy.
    141 zł
    35 zł
    20 zł


    [O ile coś nie pomieszałem ,a chyba raczej nie to] wynik jest prosty i jestem happy,że pozmieniałem już dawno żarówki zwykłe na energooszczędne :D

    LED-y zamiast standardowego?
  • #29
    _transop
    Level 11  
    Witam.
    W celach poglądowych pokażę wam jak wygląda moje oświetlenie LED .
    Żadna tam Ameryka :)...proste a cieszy.
    Zawsze w kuchni miałem świetlówkę ale jej emisja spadła do zera a ja już nie miałem ochoty na zakup kolejnej.Zastosowałem cztery diody EDSW-1LA1
    (Edixeon Power LED, 1W, biała (6000K), 55lumenów @ 350mA U=3.7V, 140stopni, zamocowana na radiatorze). Zdecydowałem się na firmowe diody a nie jakieś "no name " z portalu aukcyjnego aby znać dokładne parametry i zaobserwować efekt jaki osiągnę. Zastosowałem przerobioną przetwornicę z drukarki która oryginalnie dawała 5 i 24 V. Instalacja działa już rok .Wszystko pobiera niewiele mocy 4W diody + troszkę źródło prądowe w postaci niewielkiego rezystora + sprawność przetwornicy.Nie mierzyłem dokładnego poboru po stronie 230V ale wierzę że jest to o wiele mniej niż dotychczasowa świetlówka 16W.
    Diody zamontowałem na aluminiowym ceowniku o niewielkich wymiarach(dodatkowe chłodzenie).
    Tak czy owak efekt jest dobry.
    LED-y zamiast standardowego? LED-y zamiast standardowego? LED-y zamiast standardowego?
    Następnie przyszła kolej na wymianę halogenów nad biurkiem.Są to 2 sztuki
    EDSX-1FA1 EDSX-1FA1
    Edixeon Power LED, 1W, biała (3200K), 35lumenów @ 350mA U=3.7V, 60stopni, zamocowana na radiatorze+ kolejna przetwornica po modyfikacji.Wyciąłem aluminiowe kółka które włożyłem zamiast halogenów (są dodatkowymi radiatorami LED)
    Układ 2 x1W LED zastąpił 2 halogeny po 35 W- zysk jest oczywisty ale tak samo oczywiste jest że nie jest to to samo pod względem ilości światła.Podsumowując
    takie oświetlenie nie razi i wystarcza do wielu rzeczy.

    LED-y zamiast standardowego? LED-y zamiast standardowego?

    Jedno zdjęcie jest z halogenami ...napewno widzicie które .

    Powoli dojrzewam do wymiany żarówek w pokoju . Zimne Led dają większy strumień światła ale są bardziej męczące dlatego rozważyć należy mieszane oświetlenie emitujące światło o różnych długościach fali.

    Mam nadzieję że na coś się to komuś przyda.
    :D
  • #30
    retrofood
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Niestety, Twoje fotografie przekonały mnie o tym, że ja nie zastosuję tego rozwiązania. Z jednego prostego powodu, o którym cały czas się mówi. Małe rozproszenie światła.
    Na przykład środkowa foto u góry. Pytam: Ile widać po otwarciu drzwiczek dolnej szafki?
    Wykonywałem kiedyś pomiary oświetlenia w szkole i w związku z tym musiałem zapoznać się z normami oświetleniowymi, oraz literaturą w tym temacie. I wiem, że takie kontrasty bardzo źle wpływają na ludzki wzrok. Nie będę tutaj tego wszystkiego cytował, bo to nie miejsce. Ale zawsze jest lepiej mieć operację na oczy później niż wcześniej.