Witam!
Ostatnio miałem okazję regenerować kilka głośników. Moje pytanie jest następujące:
Czy szerokość uzwojenia cewki wpływa na istotne parametry głośnika?
Regenerowałem Tosile GDN 25/55 (ZgC-65-8), oraz GDN 20/40/14 (coś na wymiar Space 86, od Samsunga)
Pierwsze były GDN 25/55. Stare cewki ucierpiały trochę przy odrywaniu resztek podartej membrany. Postanowiłem się z nimi nie babrać - skoro mam trochę kasy to dołożę na nowe cewki. Wg sprzedawcy będą pasowały także do tych głośników, więc się nie martwiłem, że drut jest zawinięty szerzej niż na starej cewce.
Złożyłem, zadowolony, ze nic nie ociera podłączyłem. Grają ładnie - pogłaśniać nie będę, bo nie można na początek. Za jakiś czas postanowiłem to przetestować.
I co się okazało? Że przy głośniejszym graniu głośniki szaleją!
Membrana dostaje silnych wibracji i dudni okropnie. Sprawdziłem wszystko - głośniki ładnie sklejone. Ale dudnią...
Następne kleiłem GDN 20/40/14. Było to przed wyjściem syfu z poprzednimi.
Ale tym razem jeden głośnik dostał cewkę oryginalną, a druga, była spalona więc wylądowała w śmietniku.
Rezultaty lepsze niż w poprzednich głośnikach, ale prawda jest taka, że głośnik o cewce z szerszym zwojem pierdzi przy zgłoszeniu basu, a ten z oryginalną cewką gra słodko i potrafi niezłe przeciążenia znieść.
Teraz te pierwsze wróciły od brata na poprawki, bo nie da się znieść ich dźwięku.
teraz pytanie, co mam z tym zrobić? Próbować jeszcze raz na tych samych cewkach, ale dokładniej i na lepszych membranach (poprzednio bratu się zachciało zawieszeń gumowych)?
Czy może zamówić droższe cewki z Umifonu, ale takie jak oryginały?
Serdeczne dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi. Także chętnie posłucham uwag na temat, regeneracji i moich błędów
Ostatnio miałem okazję regenerować kilka głośników. Moje pytanie jest następujące:
Czy szerokość uzwojenia cewki wpływa na istotne parametry głośnika?
Regenerowałem Tosile GDN 25/55 (ZgC-65-8), oraz GDN 20/40/14 (coś na wymiar Space 86, od Samsunga)
Pierwsze były GDN 25/55. Stare cewki ucierpiały trochę przy odrywaniu resztek podartej membrany. Postanowiłem się z nimi nie babrać - skoro mam trochę kasy to dołożę na nowe cewki. Wg sprzedawcy będą pasowały także do tych głośników, więc się nie martwiłem, że drut jest zawinięty szerzej niż na starej cewce.
Złożyłem, zadowolony, ze nic nie ociera podłączyłem. Grają ładnie - pogłaśniać nie będę, bo nie można na początek. Za jakiś czas postanowiłem to przetestować.
I co się okazało? Że przy głośniejszym graniu głośniki szaleją!
Membrana dostaje silnych wibracji i dudni okropnie. Sprawdziłem wszystko - głośniki ładnie sklejone. Ale dudnią...
Następne kleiłem GDN 20/40/14. Było to przed wyjściem syfu z poprzednimi.
Ale tym razem jeden głośnik dostał cewkę oryginalną, a druga, była spalona więc wylądowała w śmietniku.
Rezultaty lepsze niż w poprzednich głośnikach, ale prawda jest taka, że głośnik o cewce z szerszym zwojem pierdzi przy zgłoszeniu basu, a ten z oryginalną cewką gra słodko i potrafi niezłe przeciążenia znieść.
Teraz te pierwsze wróciły od brata na poprawki, bo nie da się znieść ich dźwięku.
teraz pytanie, co mam z tym zrobić? Próbować jeszcze raz na tych samych cewkach, ale dokładniej i na lepszych membranach (poprzednio bratu się zachciało zawieszeń gumowych)?
Czy może zamówić droższe cewki z Umifonu, ale takie jak oryginały?
Serdeczne dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi. Także chętnie posłucham uwag na temat, regeneracji i moich błędów
