jest tego zbyt wiele, by opisać w jednym poście. Największe zapotrzebowanie w Europie od wielu, wielu lat... jest w dziedzinach budowania: mostów, tuneli, oraz wysokich budynków. To było, jest i będzie.. bo, EU się rozrosło, i się jeszcze o kilka krajów rozrośnie. Kosztorysant też jest dobrym zajęciem, lecz... na tym podwórku jest bardzo duża konkurencja!!! Dlaczego?? Każdy dobry Technik-Budowlaniec po czasie robi sobie papiery i może zająć się kosztorysami... Rynek (klienci) szybciej zaakceptują kosztorysanta-budowlańca jak kosztorysanta-kosztorysanta. Zwłaszcza większe korporacje, nim Cię zatrudnią, będą wertować Ci papiery pod kątem: a co robiłeś , gdzie to budowałeś itp. Gdy zauważą że praktyki Pan ma zero... będą szukać dalej (i daję Ci słowo, że znajdą takiego, co już pare domków postawił!). Ty , wtedy, zostajesz na lodzie, bo , Technika Budowlana to śliski rynek. Niestety, nie będzie tak jak mówisz!!! Że, nie narobić się a zarobić! Masz do wyboru dwie drogi...
Jedna, to biurko, komp, i ołówek... i wtedy, będziesz musiał naprawdę się nagimnastykować , by zarobić. Druga droga... to zacząć od określenia tego co chcesz i lubiał byś robić. Przypuśćmy , że postawisz na powiedzmy tunele i mosty.. Musisz zacząć od nauki... 3,4 lata minimum Ci zejdzie, bo musisz poznać od nowa geografię, matmę, chemię i fizykę...
Wyobraź sobie, że... jesteś jedynie projektantem. Namalowałeś projekt mostu.... Zrobiłeś kosztorys i ktoś go od Ciebie kupił... Zarobiłeś powiedzmy 100.000zł... Jesteś Happy.... ale, z drugiej strony, są tacy, z papierami inżyniera technika, którzy ten papier przeniosą w wersję plenerową... i ... dzięki Twojej robocie, zgarną 10x większą kasę! Druga sprawa.... Jeśli w projekcie lub kosztorysie będą błędy... to Ty, a nie wykonawca, dostanie po d..... Z życia wiem, a trochę już budowałem, to... za biurkiem szybciej padniesz na zawał jak z łopatą w ręku na placu budowy... Takie rzeczy jak, znajomość geografii (musisz wiedzieć czy dasz radę wiercić ot by skałę, co spotkasz drążąc tunel, itp.) ; znajomość rysunków technicznych (na blachę!!) , zagadnień budowlanych... itp. itd. Jak na moje oko, co najmniej 3,4 lata nauki... i to nauki, a nie ściągania!!!!!
Nie zapomnijmy o językach, bo Angielski i Rosyjski to bezwzględna podstawa!!!!! A informatyka???????? to dno.... Wiesz jakie są wymagania np. w Warszawie? Oni chcą kilka osób w jednej... Programista Java, C++, Delphi, elektronik, informatyk... o takich się szuka...
Żyjemy w kraju idiotów, i .. by przeżyć i na prawdę zarabiać, trzeba mieć w rękawie kilka asów... Przykłady są na rynku pracy, widać jak byk:
-zatrudnimy blacharza-lakiernika
-zatrudnimy murarza-malarza-cieślę
-zatrudnimy kierowcę-magazyniera (C+E,uprawnienia na sztaplarki+na dżwig)
-zatrudnimy barmana/kelnera
a pomoc kuchni w Polsce oznacza: przynieś,podaj,ugotuj,wydaj,w wolnych chwilach ze .... posprzątaj...
Kiedyś było tak, że lakiernik to lakiernik, blacharz to blacharz, kucharz to nie pomocnik i sprzątaczka, murarz to nie malarz... Dzisiaj łączymy kilka zawodów w jeden i mamy dzięki temu tzw. POLSKI MURZYN ROBOCIANY
Innych w PL się nie zatrudnia, no bo po co??? zatrudniać trzech fachowców jak można mieć wszystko w jednym??? nie... to samo jest w budowlance...!