Witam.
Przejrzałem forum, ale nie znalazłem na nie odpowiedzi. Mam kosiarkę, jak na zdjęciu. Zawsze były z nią problemy na początku sezonu. Musiałem się zdrowo namachać, żeby ją odpalić, ale potem startowała od pierwszego "kopa". Niestety, nie tym razem.
Więc rozebrałem gaźnik, starannie go wyczyściłem i przedmuchałem wszystkie otwory i dysze. Skręciłem go, nalałem trochę paliwa do zbiornika i po kilku razach kosiarka ruszyła. I tyle radości - gdy zbiornik był pusty, dolałem paliwa, ale już nie udało mi się jej uruchomić. Nie wiedziałem o co chodzi, szukając przyczyny jeszcze raz odkręciłem gaźnik i rozkręciłem go. Dopiero po jakiś czasie pomyślałem, żeby delikatnie pchnąć przepustnicę i kosiarka zaskoczyła. A gdy ją puściłem, kosiarka zgasła. I tak kilka razy.
Jak wyregulować w kosiarce obroty, bez popychania palcem przepustnicy albo przytrzymywania dźwigni regulatora obrotów?
Ustawienia wodzików są takie same, jak przed demontażem gaźnika. Próbowałem różnych ustawień, ale to nic nie pomaga.

Przejrzałem forum, ale nie znalazłem na nie odpowiedzi. Mam kosiarkę, jak na zdjęciu. Zawsze były z nią problemy na początku sezonu. Musiałem się zdrowo namachać, żeby ją odpalić, ale potem startowała od pierwszego "kopa". Niestety, nie tym razem.
Więc rozebrałem gaźnik, starannie go wyczyściłem i przedmuchałem wszystkie otwory i dysze. Skręciłem go, nalałem trochę paliwa do zbiornika i po kilku razach kosiarka ruszyła. I tyle radości - gdy zbiornik był pusty, dolałem paliwa, ale już nie udało mi się jej uruchomić. Nie wiedziałem o co chodzi, szukając przyczyny jeszcze raz odkręciłem gaźnik i rozkręciłem go. Dopiero po jakiś czasie pomyślałem, żeby delikatnie pchnąć przepustnicę i kosiarka zaskoczyła. A gdy ją puściłem, kosiarka zgasła. I tak kilka razy.
Jak wyregulować w kosiarce obroty, bez popychania palcem przepustnicy albo przytrzymywania dźwigni regulatora obrotów?

Ustawienia wodzików są takie same, jak przed demontażem gaźnika. Próbowałem różnych ustawień, ale to nic nie pomaga.

