Witam, mam następujący problem. Dziś podłączyłem zastępczy zestaw komputerowy pożyczony od kumpla. Wszystko działa ok prócz poprawnej pracy klawiatury USB. Niezależnie czy jestem w Windowsie, czy zmieniam ustawienia w BIOSie. Tak samo podczas całej procedury uruchamiania systemu. Objawia się to gaśnięciem diodek kontrolnych na klawiaturze, klawiatura przestaje działać jakby została odłączona. Następnie w ciągu 1-2 s od zgaszenia diodek, system rejestruje ostatnio wciśnięty klawisz, tak jakby był przeze mnie cały czas trzymany. Po tym czasie wszystko wraca do normy. Przez takie zachowanie nie da siż nic pisać na klawiaturze.
Zmieniałem ustawienia USB w BIOSie, używałem, USB 1.1 oraz USB 2.0. Klawiatura jest na 100% sprawna, właśnie na niej piszę po podłączeniu do pożyczonego laptopa. Podłączałem 2 różne zasilacze. Problem występuje w każdym porcie USB... Myszka podłączona do USB działa normalnie. Napięcia w BIOSie wyglądają ok.
Dodam, że sprzęt to:
CPU: Athlon 64bit 3500+
Mobo: ASUS AV8-X
Klawa: Logitech UltraX
Macie pomysł co może być nie tak?
Dziękuję za każdą sugestię
Pozdrawiam!
Zmieniałem ustawienia USB w BIOSie, używałem, USB 1.1 oraz USB 2.0. Klawiatura jest na 100% sprawna, właśnie na niej piszę po podłączeniu do pożyczonego laptopa. Podłączałem 2 różne zasilacze. Problem występuje w każdym porcie USB... Myszka podłączona do USB działa normalnie. Napięcia w BIOSie wyglądają ok.
Dodam, że sprzęt to:
CPU: Athlon 64bit 3500+
Mobo: ASUS AV8-X
Klawa: Logitech UltraX
Macie pomysł co może być nie tak?
Dziękuję za każdą sugestię

Pozdrawiam!