Witam lożę ekspertów!
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł, mam „na warsztacie” rozebraną unitrę WS 442, po naprawie stopnia mocy stwierdziłem że ma za małego „kopa” (co prawda w zasilaczu jest tylko 2x4700uF i to jeszcze oryginalny – podwójny kondensator Elwy), stwierdziłem że przydałby się mały tuning tego bądź co bądź dobrego wzmacniacza. Przechodząc do meritum problemu – chciałbym zastosować w stopniu mocy nie jedną parę tranzystorów tylko dwie – oczywiście każdy tranzystor posiadałby swój tranzystor sterujący(chodzi mi o pracę z obciążeniem 4 ohm). Wg katalogu tranzystory BD 911 i BD 912 wytrzymują 100V. Do tego przydałoby się jeszcze podnieść napięcie zasilania do +/- 45V i do zasilacza wrzucić 8x4700uF. Mam jednak wątpliwości czy to ma szanse zadziałać. Robił ktoś kiedyś coś takiego? Czy pojawiają się jakieś problemy nie do przejścia? Bo jeśliby to wypaliło (ale nie dosłownie
) to mielibyśmy ze 150W na 4ohm – total wykop jak na warunki domowe. Wymiana transformatora, mostka prostowniczego i kondziorków na odpowiednie napięcie to rzecz oczywista.
Pozdrawiam wszystkich fanów polskiego sprzętu!!!!!
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł, mam „na warsztacie” rozebraną unitrę WS 442, po naprawie stopnia mocy stwierdziłem że ma za małego „kopa” (co prawda w zasilaczu jest tylko 2x4700uF i to jeszcze oryginalny – podwójny kondensator Elwy), stwierdziłem że przydałby się mały tuning tego bądź co bądź dobrego wzmacniacza. Przechodząc do meritum problemu – chciałbym zastosować w stopniu mocy nie jedną parę tranzystorów tylko dwie – oczywiście każdy tranzystor posiadałby swój tranzystor sterujący(chodzi mi o pracę z obciążeniem 4 ohm). Wg katalogu tranzystory BD 911 i BD 912 wytrzymują 100V. Do tego przydałoby się jeszcze podnieść napięcie zasilania do +/- 45V i do zasilacza wrzucić 8x4700uF. Mam jednak wątpliwości czy to ma szanse zadziałać. Robił ktoś kiedyś coś takiego? Czy pojawiają się jakieś problemy nie do przejścia? Bo jeśliby to wypaliło (ale nie dosłownie

Pozdrawiam wszystkich fanów polskiego sprzętu!!!!!