
Witam Serdecznie! To mój pierwszy post w dziale DIY, w którym chciałbym przedstawić moją pierwszą konstrukcję jaką wykonałem, a mianowicie znany wszystkim słynny zasilacz z electronics lab oraz dodatkowy zasilacz symetryczny -/+5V. Na początku chciałbym ogromnie podziękować użytkownikom portalu Elektroda.pl, bo bez nich ten zasilacz by nie ruszył. Należy wyróżnić tutaj dwóch użytkowników forum jednym z nich jest kolega marco47, któremu chcę ogromnie podziękować za wszystkie PCB które wykonał dla tego zasilacza bez nich on by nie powstał, oraz koledze Dar.El który pomógł mi uruchomić mierniki z electronics lab z którymi miałem największy problem, ale się udało i działają świetnie. No to zaczynamy!

METODY WYKONANIA
Na początku należy wspomnieć, że wszystkie płytki zostały wykonane metodą termo transferu po uprzednim wydrukowaniu na papierze kredowym i odbiciu. Największy problem miałem z płytką zasilacza, ponieważ była ona moją pierwszą, którą wykonałem i zapomniałem wydrukować ją w odbiciu lustrzanym. Jednak nie wolno się poddawać i trzeba było sobie poradzić wyginając nóżki tranzystorów, a scalaczków w drugą stronę. Linki do wszystkich płytek kolegi marco47 zamieszczam na końcu postu.
ZASILACZ
- Schemat zasilacza 30V/3A:
WYDRUKUJ SCHEMAT + SPIS ELEMENTÓW [PDF]
- Schemat zasilacza -/+5V/1A:
WYDRUKUJ SCHEMAT + SPIS ELEMENTÓW [PDF]
- Podłączenie dokładniejszych potencjometrów:
WYDRUKUJ PODŁACZENIE POTENCJOMETÓW [PDF]
Jak już wspomniałem to słynna konstrukcja z portalu electronics lab z możliwością regulacji prądu od 0,002 – 3A oraz napięcia od 0 – 30V. Trafo które wykorzystałem pochodzić z jakiegoś prostownika. Posiadało spalone uzwojenie. Transformator został rozebrany oraz nawinięty od początku na około 24V. Dodatkowym pomocniczym zasilaczem jest prosty zasilacz symetryczny o stałym napięciu równym -/+5V zasilany z osobnego trafa. Jego wydajność prądowa wynosi około 1A. Został zasilony z osobnego transformatora, który pochodzi bodajże z magnetofonu. W celu dokładniejszej regulacji napięcia dodałem dodatkowy potencjometr 1k. W przypadku prądu jeden zgrubny sprawdza się dobrze i nie potrzebuję dodatkowej regulacji. Tranzystor 2N3055 znajduje się na niedużym radiatorze do którego jest możliwość odpalenia bardzo cichej wichury. Testowałem go przez około 30 minut przy obciążeniu około 2A i był on w miarę ciepły, ale nie gorący tak więc nie duży radiator + wiatrak sprawdzają się dobrze.
SEKCJA POMIAROWA
- Schemat woltomierza:
WYDRUKUJ SCHEMAT + SPIS ELEMENTÓW [PDF]
- Schemat amperomierza:
WYDRUKUJ SCHEMAT + SPIS ELEMENTÓW [PDF]
- Schemat zasilacza do mierników:
WYDRUKUJ SCHEMAT + SPIS ELEMENTÓW [PDF]
- Schemat podłączenia mierników:
WYDRUKUJ SCHEMAT PODŁĄCZENIA [PDF]
Tutaj miałem największe wahania czego użyć, żeby było porządku. Wahałem się pomiędzy miernikiem kolegi manekinen na ATtiny13, konstrukcji z portalu elfy i mierników na ICL7107 z electronics diy. Wybór padł na ICL’a, ponieważ miałem już w domu wyświetlacze i niektóre elementy pozostało tylko zakupić ICL7107. Kolega marco47 wykonał świetne płytki do tych mierników które idealnie spasowały do obudowy. Nie obyło się bez problemów z uruchomieniem. Kolega Dar.El doradził mi jakie dobrać elementy, ponieważ schemat z electronics diy nie był poprawny. Zakres woltomierza jaki wybrałem to pomiar do 20V (na razie nie jest mi potrzebny do 30, ponieważ nie pracuje na takich wysokich napięciach. Jednak w przyszłości zamierzam rozszerzyć go do 200V). Natomiast amperomierz jest bardzo dokładny, bo aż do trzech miejsc po przecinku. Jego zakres wynosi 2A i jest dla mnie wystarczający. Jedyne co planuje zmienić w amperomierzu to zrobić lub dokupić inny bocznik. Oba mierniki zasilane są z 5V z transformatora, który pochodzi z magnetofonu i są odseparowane galwanicznie. (Na końcu również link do płytki.)
OBUDOWA I PANEL PRZEDNI
- Panel przedni:
WYDRUKUJ PANEL PRZEDNI [PDF]
Obudowa została wykonana od podstaw pod konkretne wymiary z blachy bodajże jedynki. Pomalowana sprayem zakupionym w OBI. Jest on w miarę odporny na zadrapania jednak nie wystarczyła mi jedna mała puszka żeby dobrze pomalować dokładnie całą obudowę. Farba kosztowała o ile pamiętam 12zł. Nad panelem przednim wahałem się długo jak ma wyglądać, ale miałem duże możliwości, ponieważ powstał przed obudową i mogłem zrobić w dowolnym rozmiarze. No i wyszło co wyszło, można zobaczyć efekt na zdjęciach i jestem zadowolony z jego wyglądu. Został wydrukowany na kolorowej drukarce laserowej, za laminowany i przyklejony na taśmie dwustronnej. Maskownica na wyświetlacze, jeśli można to w ogóle tak nazwać to pleksi o grubości 0,5cm sfrezowana do wymiarów okienka i przyciemniona folią samochodową. Jeżeli będzie ktoś zainteresowany to jestem wstanie wysłać pliki panelu przedniego z programu Photoshop.
GALERIA








PODSUMOWANIE
Zasilacz powstawał dość długo, bo na raty. Swój początek miał już w grudniu jednak nie dawno wziąłem się za obudowę, dodatkowy zasilacz, mierniki i są tego efekty. Jeśli chodzi o koszta to nie jestem w stanie podać dokładnej kwoty, ponieważ paragony się wytarły i nie wydać już ceny


Jak wcześniej już wspomniałem wszystkie linki do użytych pytek zamieszczam poniżej i zachęcam do wykonania słynnego zasilacza




Pozdrawiam,
wilczasty!
Cool? Ranking DIY