Sytuacja ma się tak:
Instalacja elektryczna wykonana w latach 80tych. Ze słupa linii napowietrznej idzie sobie (niedawno modernizowany) napowietrzny przyłącz AsXSn 4x16mm^2 o długości około 20 metrów. Następnie poprowadzone są w ścianach - do zabezpieczeń przedlicznikowych i dalej do licznika - miedziane przewody 3x4mm^2 (fazowe) + 1x6mm^2 (kiedyś nazywał się "zerowy") - długość: kolejne 15 metrów.
Wewnątrz budynku do gniazd jednofazowych idą kable 2x,15mm^2, a gniazda z bolcem mają zrobione coś co kiedyś nazywało się "zerowanie". Hasło "zerowanie" przewija się zarówno w warunkach otrzymanych w latach 80tych od zakładu energetycznego, jak i w samym projekcie budowlanym z tamtych lat.
Na transformatorze na ulicy nie ma opisu, ale można na nim zauważyć, że ten czwarty przewód jest podłączony między innymi bezpośrednio do uziomu. Na poszczególnych słupach na ulicy raz na dłuuugi czas są jakieś uziomy, ale ciężko dojrzeć czy są do czegoś podłączone. Słup z którego idzie przyłącz znajduje się 750m od transformatora, a cała sieć ma od transformatora w tą stronę 1km.
Z przedstawionych informacji wnioskował bym, że sieć pracuje w układzie TN-C, czyli z przewodem PEN.
I tutaj pewne obawy. Co się stanie, jak ktoś dotknie się obudowy pralki podłączonej do gniazdka z "zerowaniem", a np. w tym samym czasie sąsiad zrobi spore zwarcie na jednej z faz? Albo wystąpi asymetria z jakichś innych powodów? Albo zerwie się gdzieś po drodze na wietrze ten przewód PEN?
Czy sytuacja nie uległa by poprawie, gdyby ten przewód PEN podpiąć do specjalnie w tym celu wykonanego uziomu? Najłatwiej było by ten uziom doprowadzić przewodem wewnątrz budynku i wpiąć gdzieś w okolicach zaraz za licznikiem, ale czy tak można? I czy jest w ogóle sens to robić? Jaki to musiał by być przekrój przewodu?
Zakładając, że wykonano by uziom o rezystancji rzędu np. 10 Ohm, to czy przypadkiem taki uziom nie stał by się uziomem sieci i nie ściągał by jakichś sporych prądów z sąsiedztwa i nie upalił by w ten sposób przyłącza napowietrznego AsXSn 4x16mm^2 albo przewodu miedzianego (od przyłącza napowietrznego do licznika) 6mm^2?
PS>
Rezystancje uziomów od piorunochronów które udało się uzyskać w tym gruncie to nieco poniżej 10 Ohm dla każdego uziomu pionowego o długości 6m.
Pomiar impedancji pętli zwarcia daje zadowalające rezultaty - impedancja we wszystkich gniazdach jednofazowych jest rzędu 0,75 - 1,5 Ohm co w zestawieniu z zastosowanymi wkładkami topikowymi BiWts gF 16A pozwala sądzić, że ochrona przeciwporażeniowa jest skuteczna. Oczywiście dopóty, dopóki przewód PEN jest sprawny....
Instalacja elektryczna wykonana w latach 80tych. Ze słupa linii napowietrznej idzie sobie (niedawno modernizowany) napowietrzny przyłącz AsXSn 4x16mm^2 o długości około 20 metrów. Następnie poprowadzone są w ścianach - do zabezpieczeń przedlicznikowych i dalej do licznika - miedziane przewody 3x4mm^2 (fazowe) + 1x6mm^2 (kiedyś nazywał się "zerowy") - długość: kolejne 15 metrów.
Wewnątrz budynku do gniazd jednofazowych idą kable 2x,15mm^2, a gniazda z bolcem mają zrobione coś co kiedyś nazywało się "zerowanie". Hasło "zerowanie" przewija się zarówno w warunkach otrzymanych w latach 80tych od zakładu energetycznego, jak i w samym projekcie budowlanym z tamtych lat.
Na transformatorze na ulicy nie ma opisu, ale można na nim zauważyć, że ten czwarty przewód jest podłączony między innymi bezpośrednio do uziomu. Na poszczególnych słupach na ulicy raz na dłuuugi czas są jakieś uziomy, ale ciężko dojrzeć czy są do czegoś podłączone. Słup z którego idzie przyłącz znajduje się 750m od transformatora, a cała sieć ma od transformatora w tą stronę 1km.
Z przedstawionych informacji wnioskował bym, że sieć pracuje w układzie TN-C, czyli z przewodem PEN.
I tutaj pewne obawy. Co się stanie, jak ktoś dotknie się obudowy pralki podłączonej do gniazdka z "zerowaniem", a np. w tym samym czasie sąsiad zrobi spore zwarcie na jednej z faz? Albo wystąpi asymetria z jakichś innych powodów? Albo zerwie się gdzieś po drodze na wietrze ten przewód PEN?
Czy sytuacja nie uległa by poprawie, gdyby ten przewód PEN podpiąć do specjalnie w tym celu wykonanego uziomu? Najłatwiej było by ten uziom doprowadzić przewodem wewnątrz budynku i wpiąć gdzieś w okolicach zaraz za licznikiem, ale czy tak można? I czy jest w ogóle sens to robić? Jaki to musiał by być przekrój przewodu?
Zakładając, że wykonano by uziom o rezystancji rzędu np. 10 Ohm, to czy przypadkiem taki uziom nie stał by się uziomem sieci i nie ściągał by jakichś sporych prądów z sąsiedztwa i nie upalił by w ten sposób przyłącza napowietrznego AsXSn 4x16mm^2 albo przewodu miedzianego (od przyłącza napowietrznego do licznika) 6mm^2?
PS>
Rezystancje uziomów od piorunochronów które udało się uzyskać w tym gruncie to nieco poniżej 10 Ohm dla każdego uziomu pionowego o długości 6m.
Pomiar impedancji pętli zwarcia daje zadowalające rezultaty - impedancja we wszystkich gniazdach jednofazowych jest rzędu 0,75 - 1,5 Ohm co w zestawieniu z zastosowanymi wkładkami topikowymi BiWts gF 16A pozwala sądzić, że ochrona przeciwporażeniowa jest skuteczna. Oczywiście dopóty, dopóki przewód PEN jest sprawny....