Używałem kiedyś do naświetlania emulsji na sitach do sitodruku kwarcówki z rozbitej żarówki rtęciowej 500W. Pozostały przy niej zgrzane oryginalne rezystory czy też termistory, na zewnątrz był jedynie duży statecznik (dławik) wymontowany z oprawy do tej rtęciówki. Żadnych tam jakichś żarówek w szereg, no bo po co, chyba że ta żarówka (ze schematu na zdjęciu) ma zastępować dławik.
Efektem ubocznym, dla mnie bardzo nieprzyjemnym, była bardzo duża ilość ozonu. Pomieszczenie dość duże, ponad 100m3 trzeba było wietrzyć w czasie naświetlania, które trwało około 15 minut, aby nie truć się tym ozonem.