Witam wszystkich forumowiczów.Mam spory problem ze swoim paskiem i zanim się zabiorę do naprawy może ktoś coś doradzi lub podpowie.Więc jest tak:
zmieniłem uszczelkę pod głowicą 4 tysiące km temu,wszystko jest ok.Nie bierze ani grama oleju,temperatura normalna,płynu chłodniczego nie ubywa.A problem mam taki,że od jakichś dwóch tygodni jak jest zimny to telepie silnikiem i kopci na biało-niebiesko.Wyeliminowałem świece żarowe.Pali bez problemu tylko zaraz muszę wyciągać przyśpieszacz zapłonu lub jak niektórzy mówią ssanie.I w tym momencie przestaje telepać silnikiem i przestaje kopcić.Auto straciło na mocy-nie ma tego vco było dwa tygodnie temu.Ostatnio nawet zauważyłem,że jak jest już dobrze nagrzany to czasami da się zauważyć lekkie "kulenie"silnika.I jak jest ciepły to ma problem z odpalaniem.Może ktoś miał takie objawy ze swoim dieslem i coś podpowie.Mam swój typ co to może być ale na razie się nie zdradzę żeby się nie ośmieszyć.
zmieniłem uszczelkę pod głowicą 4 tysiące km temu,wszystko jest ok.Nie bierze ani grama oleju,temperatura normalna,płynu chłodniczego nie ubywa.A problem mam taki,że od jakichś dwóch tygodni jak jest zimny to telepie silnikiem i kopci na biało-niebiesko.Wyeliminowałem świece żarowe.Pali bez problemu tylko zaraz muszę wyciągać przyśpieszacz zapłonu lub jak niektórzy mówią ssanie.I w tym momencie przestaje telepać silnikiem i przestaje kopcić.Auto straciło na mocy-nie ma tego vco było dwa tygodnie temu.Ostatnio nawet zauważyłem,że jak jest już dobrze nagrzany to czasami da się zauważyć lekkie "kulenie"silnika.I jak jest ciepły to ma problem z odpalaniem.Może ktoś miał takie objawy ze swoim dieslem i coś podpowie.Mam swój typ co to może być ale na razie się nie zdradzę żeby się nie ośmieszyć.