Posiadam kosiarkę nieznanej marki, która aktualnie jest w odstawce, ze względu na problemy z silnikiem.
Nie wiem co to za sprzęt, ale przeglądałem właśnie tematy i zauważyłem zdjęcie silnika który z boku wygląda identycznie jak mój -> https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1666139.html
Kosiarka była kupiona nowa z jakiejś promocji/wyprzedaży, od samego początku chodziła jakoś nie za specjalnie, w tym roku jednak trochę się to pogorszyło.
Sytuacja wygląda tak:
- zimny silnik chodzi nieregularnie, automatyczny regulator potrafi przez dłuższą chwilę pociągać i popuszczać wajchę, aż obroty w końcu się stabilizują. Jest to płynne, początkowo cykl pociągania i popuszczenia trwa może 1-2 sekundy, pod koniec - tuż przed stabilizacją - 10-15 sekund. W tym czasie naciśnięcie 1-2 razy na przycisk przy gaźniku powoduje krótką chwilę równej pracy, czasami nawet przyspiesza moment ustabilizowania się obrotów. Obroty są według mnie ciut za niskie.
- silnik odpalony po krótkiej przerwie od razu pracuje równo.
- po rozgrzaniu silnik pracuje równo, ale po wjechaniu w większą trawę regulator obrotów jakby panikuje - dodaje obrotów i prawie od razu puszcza, jeśli jadę przez dłuższy pas jednakowej trawy, dzieje się to w równych cyklach. Nigdy jednak nie gaśnie.
Mechanika nie jest moją specjalnością, ale dłubania się nie boję, dlatego pooglądałem wszystko dokładnie, rozebrałem i co się dało - przeczyściłem benzyną/naftą i szczoteczką do zębów.
Bezpośrednio po wyczyszczeniu na elementy regulatora obrotów - tj. obie dźwigienki i ich śrubki oraz sprężynki kapnąłem po kropelce oliwy.
Po tej prostej operacji silnik pracował wręcz zaskakująco równo - po odpaleniu na zimno natychmiast wchodził na równe obroty, na dodatek nieco wyższe od wcześniejszych, a po wjechaniu w trawę obroty regulowane były w miarę płynnie, panika regulatora i pociągnięcie do oporu zdarzały się niesamowicie rzadko.
Pokosiłem łącznie może 2-3 godziny i niestety problem powrócił.
Zauważyłem jednak, że gdy na włączonym silniku pociągnę mu za którąś wajchę parę razy, potrafi wejść na wyższe obroty i lepiej działać przez jakiś czas. Domyślam się więc, że problem leży w regulatorze. Jak go poprawnie ustawić ? Nie ma żadnej pewności, że nikt tam wcześniej nie kręcił, kosiarka wygląda jak jakiś składak, nie mam do tego absolutnie żadnej dokumentacji.
Nie wiem co to za sprzęt, ale przeglądałem właśnie tematy i zauważyłem zdjęcie silnika który z boku wygląda identycznie jak mój -> https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1666139.html
Kosiarka była kupiona nowa z jakiejś promocji/wyprzedaży, od samego początku chodziła jakoś nie za specjalnie, w tym roku jednak trochę się to pogorszyło.
Sytuacja wygląda tak:
- zimny silnik chodzi nieregularnie, automatyczny regulator potrafi przez dłuższą chwilę pociągać i popuszczać wajchę, aż obroty w końcu się stabilizują. Jest to płynne, początkowo cykl pociągania i popuszczenia trwa może 1-2 sekundy, pod koniec - tuż przed stabilizacją - 10-15 sekund. W tym czasie naciśnięcie 1-2 razy na przycisk przy gaźniku powoduje krótką chwilę równej pracy, czasami nawet przyspiesza moment ustabilizowania się obrotów. Obroty są według mnie ciut za niskie.
- silnik odpalony po krótkiej przerwie od razu pracuje równo.
- po rozgrzaniu silnik pracuje równo, ale po wjechaniu w większą trawę regulator obrotów jakby panikuje - dodaje obrotów i prawie od razu puszcza, jeśli jadę przez dłuższy pas jednakowej trawy, dzieje się to w równych cyklach. Nigdy jednak nie gaśnie.
Mechanika nie jest moją specjalnością, ale dłubania się nie boję, dlatego pooglądałem wszystko dokładnie, rozebrałem i co się dało - przeczyściłem benzyną/naftą i szczoteczką do zębów.
Bezpośrednio po wyczyszczeniu na elementy regulatora obrotów - tj. obie dźwigienki i ich śrubki oraz sprężynki kapnąłem po kropelce oliwy.
Po tej prostej operacji silnik pracował wręcz zaskakująco równo - po odpaleniu na zimno natychmiast wchodził na równe obroty, na dodatek nieco wyższe od wcześniejszych, a po wjechaniu w trawę obroty regulowane były w miarę płynnie, panika regulatora i pociągnięcie do oporu zdarzały się niesamowicie rzadko.
Pokosiłem łącznie może 2-3 godziny i niestety problem powrócił.
Zauważyłem jednak, że gdy na włączonym silniku pociągnę mu za którąś wajchę parę razy, potrafi wejść na wyższe obroty i lepiej działać przez jakiś czas. Domyślam się więc, że problem leży w regulatorze. Jak go poprawnie ustawić ? Nie ma żadnej pewności, że nikt tam wcześniej nie kręcił, kosiarka wygląda jak jakiś składak, nie mam do tego absolutnie żadnej dokumentacji.