Jesli korzystasz z komputera stacjonarnego, to czemu by nie wpiac dluzszego kabla sata do plyty glownej i wyciagnac drugi jego koniec na przod obudowy. Wtedy nie potrzebujesz przejsciowki. Zasilic z usb tez mozna. Tylko usb jak widac na schemacie ma +5V a dla sata potrzebujesz napiec +3.3V, +12V, +5V. Ja bym probowal z modulem zasilajacym arduino. Bylo by chyba najlatwiej. Jest przystosowany by transformowac napiecie +5V na +12V i +3.3V. Okolo 6zl na allegro. Bedzie latwiej niz samemu lutowac plytke transformatora. Dodatkowo osla laczka ok 10 zl na allegro, bo zawsze sie przydaje. Tu przyda sie by sprawdzic polaczenie przed montazem na stale. Osla laczka sluzy do skladania elektroniki bez lutowania. Cos jak plytka drukowana tylko wielokrotnego uzycia.
http://allegro.pl/plytka-stykowa-830pol-arduino-bascom-osla-laczka-i5209413498.html
http://allegro.pl/modul-zasilajacy-3-3v-5v-do-arduino-mb102-usb-i5435337672.html Dodano po 1 [godziny] 17 [minuty]: Arduino swietna sprawa. Przyszlosc robotyki. Pozwala zlozyc robota gotowego do programowania w godzine kazdemu, nawet zupelnemu laikowi elektfoniki. Wystarczy prosty schemat polaczenia na oslej laczce no i zeby zlozyc w godzine, to wszystkie czesci pod reka. Lego nawet oferuje swoje zestawy z modulami arduino ale mega drozyzna. Ale jesli macie dzieci w domu i kupywaliscie im lego to wystarczy modul arduino, modul zasilajacy, osla laczka oraz kable do zlaczki zensko meskie, mesko meskie, zensko zenskie. Przydatny tez modul kart sd ale mozna zrobic. Dobrze jest miec tez modul wi-fi by sterowac robotem bezprzewodowo. Batery pack tez sie przyda, ale lepsze niz arduino sa w lego wlasnie. Za wszystko bez lego na allegro zaplacimy okolo 60 zl. Oczywiscie kupujac chinskie podrobki. Ale bez obaw podzespoly tych plytek sa identyczne jak oryginalnego arduino. Sa tez drozsze plytki arduino z interpreterem pythona(raspberry python). Zwykle arduino programujemy w C. Gdy pracowalem w korporacji Toyota, w sumie od poczatku istnienia nowego dzialu, to zbudowano tam cala linie produkcyjna ktorej dzialanie bylo oparte na arduino z raspberry python. Musieli nauczyc elektromechanikow pythona, wiadomo w szkole asemblera pewnie mieli. Jednak tu interpreter pythona ma super zastosowanie. Interpreter ten to maszyna wirtualna jak ta javy. Czyli kod pythona to skrypt, ktory jednak w odroznieniu od javy mozna kompilowac i utworzyc samodzielny program, lub uruchamiac wlasnie jak te javy wprost z interpretera bez kompilacji. Czyli mozliwe jest programowanie w locie, lub nawet wydawanie pojedynczych polecen interpreterowi, ktore zostana natychmiast wykonane. Kiedys podejrzalem kod zrodlowy na laptopie jednego z programistow. Skrypt jego mial za zadanie zrobic zdjecie lustrzanka po zeskanowaniu "kanbana", czyli kartki z kodem kreskowym i zmianie statusu produktu na naprawiony za pomoca komputera z windows mobile. Lustrzanka i komputer oczywiscie podpieta do modulu arduino. Wtedy komputer mial wysylac sygnal do arduino i te musialo obsluzyc migawke lustrzanki przez usb. Jednak jego skrypt wykonywal trzy zdjecia zamiast jednego i do tego po dlugim czasie. Powiedzialem mu ze skrypt jest za dlugi. Nie zrozumial. Mowil ze nie taki dlugi wcale. Jednak programowalem w pythonie i wiem ze mozna w nim pisac programy na trzy sposoby. Opierajac kod zrodlowy na petlach, na funkcjach, lub operowac tylko znakami logicznymi. Jego oparty byl na petlach. Nie znaczy to ze byl zle napisany, napisany byl dobrze. Jednak jest to najdluzsza forma skryptu w pythonie. A im wiecej znakow i polecen uzyjemy do napisania programu, tym dluzsze bedzie jego wykonywanie. Nie tlumaczylo to jednak trzech zdjec. Na to wpadlem pozniej. Po zeskanowaniu jednego kanbana z trzech dla kazdego zestawu(chodzilo o tylne siedzenia do aut po kanbanie dla siedziska i dwoch czesci oparcia) komputer pobieral informacje z serwera o wszystkich trzech kanbanach a program z arduino wykonywal zdjecie dla kazdego z kanbanow. Wiec trzy zdjecia. A zdjecie obejmowalo caly zestaw na stanowisku testowym wiec potrzebne bylo jedno. Jednak nie sadzil ze zwykly szary pracownik produkcji po ogolniaku wieczorowo, powie mu cokolwiek o programowaniu w pythonie. Troche zlal moje rady, wiec machlem reka i przestalem sie odzywac. Sam do tego doszedl po tygodniu. Nigdy wiecej nie pozwolili mi zajrzec w ich ktorykolwiek kod zrodlowy ani nie mowili co jest nie tak. A mowia ze pracujac w korporacji wykazujac sie wiedza masz szanse na awans. Druga swietna rzecz ktorej uzywali to trilogiq. To zestaw rurek z metalu i tworzywa oraz zlaczek. Mozna z tego zlozyc prawie wszystko byle by nie bylo owalne. Szczegolnie szkielety bryl ze zjazdami. Sluzy to glownie do szybkiego skladania magazynow i przenoszenia dzialu logistyki z miejsca na miejsce w jeden dzien. Polecam kazdemu majsterkowiczowi zamiast szaf narzedziowych