Największe zagrożenie to zdezelowany przedłużacz made in biedronka i nie ważne czy na mokrej czy suchej trawie, do koszenia to tylko przedłużacze "warsztatowe". Od samego koszenia mokrej nic nie grozi ani kosiarce ani koszącemu, poza tym że źle się kosi
Zależy jakiej firmy jak tych znanych to raczej mają zabezpieczenia "anty mokra trawa" gorsze to raczej w tą wątpię. Ale jeśli imunazer i kabel przepływający prąd nie są uszkodzone nie powinno wyniknąć żadne realne zagrożenie
Fakt nic elektrycznego z biedronki, na takich marketach nie zaoszczędzisz, a jeszcze stracisz.
U znajomego zdarzyło się, że w kosiarce spaliły się uzwojenia od mokrej trawy.
Sam kosze i na razie nic się nie dzieje.
Fakt nic elektrycznego z biedronki, na takich marketach nie zaoszczędzisz, a jeszcze stracisz.
U znajomego zdarzyło się, że w kosiarce spaliły się uzwojenia od mokrej trawy.
Sam kosze i na razie nic się nie dzieje.
Nie z powodu mokrej trawy tylko faktu że ciężko się kosi i w przypadku elektrycznej można zarżnąć silnik, ale nie ma to bezpośredniego związku z wodą bo ona nawet nie dostaje się do silnika, chyba że to bagno a nie trawnik . Jak będzie miał tępe noże to i na suchej trawie spali silnik jak się postara.
A dlaczego nie??? Kupiłem dwa lata temu taki przedłużacz 3x1,5mm2 40m. w pomarańczowej izolacji , biorę go na wszystkie fuchy i go nie oszczędzam , ciągam go po betonowych posadzkach , chodzę po nim i nic mu nie jest.. Jedno co mnie w nim wkurzało to gniazdo z zabezpieczeniem przed włożeniem czegoś w dziurkę.
Zamiast mędrkować o miejscu zakupu lepiej sprawdzić klasę odporności i ochronności urządzenia. W zasadzie do obrotu handlowego obowiązują wymagania normatywne. Inna sprawa z konstrukcjami własnymi.
Ale tutaj mowa o firmowych wyrobach.
Wyroby biedronkowe mogą mieć napisane 1500W a w środku przewody jak od lampki nocnej - z życia wzięte. (1,5mm to tam nie było na 100%) , więc na samym czytaniu można się naciąć jak ktoś jest kompletnym laikiem albo kupuje coś co jest najtańsze w sklepie.
Fakt nic elektrycznego z biedronki, na takich marketach nie zaoszczędzisz, a jeszcze stracisz.
U znajomego zdarzyło się, że w kosiarce spaliły się uzwojenia od mokrej trawy.
Sam kosze i na razie nic się nie dzieje.
Nie z powodu mokrej trawy tylko faktu że ciężko się kosi i w przypadku elektrycznej można zarżnąć silnik, ale nie ma to bezpośredniego związku z wodą bo ona nawet nie dostaje się do silnika, chyba że to bagno a nie trawnik . Jak będzie miał tępe noże to i na suchej trawie spali silnik jak się postara.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia przekroju przedłużacza, bo przy stosunkowo mocnej kosiarce (1200-1500W) wymagany jest min. 1,5mm2.
Przy tanich (pomarańczowych) przedłużaczach najczęściej jest 0,75, albo 1mm2 i to z maksymalnie zaniżonym przekrojem wg dop. tolerancji, i słabej "miedzi".
W takim przedłużaczu odkłada się spadek nap. nawet kilkadziesiąt voltów, a silnik przy np nap 160V oddaje np. tylko połowę mocy ,spadają obroty, chłodzenie i dochodzi do przegrzania uzwojenia.
Skoro pytanie o zagrożeniu podczas koszenia urządzeniem elektrycznym to nie wiem po co włączać w to dyskusję o przekroju przewodów przedłużacza. Każde urządzenie koszące charakteryzuje się pewną długością przewodu zasilającego macierzystego i to ten zestaw ma spełniać wymagania. A jeśli ktoś zechce zasilić urządzenie gołymi przewodami to jego sprawa i niewiele ma wspólnego z kosiarką. Przedłużacz ma być odpowiedni i tyle. Czasem zwracam uwagę na informacje w markecie i przeważnie widnieje zapis o przekroju przewodów. W zasadzie (nie sprawdzałem) na przedłużaczu też winny być informacje o klasyfikacji bezpieczeństwa.