Ostatnio sam stoczyłem walkę z wentylatorem w Seicento.
Pacjent: SEICENTO 1,1 MPI z 2005r - wersja VAN
Objawy: gdy stałem w korku, poczułem "dziwny zapach", kojarzący mi się tylko z zapachem wrzącego / palonego płynu do chłodnic. Dodatkowo, z racji że padał deszcz, zauważyłem, że maska mi paruje. NIE ZAŚWIECIŁA SIĘ ŻADNA KONTROLKA, zbiornik wyrównawczy nie wystrzelił, bo zachowałem się w przytomny sposób i schłodziłem auto natychmiast po zauważeniu
Diagnoza: po schłodzeniu auta udałem się na Stację Kontroli Pojazdów, tam od spodu auta uzyskałem dostęp do wentylatora. Silnik wentylatora ewidentnie STANĄŁ DĘBA, nie drgnął nawet o milimetr. Zasługa soli drogowej + wody. Sprawa oczywista - wentylator chłodnicy do wymiany.
Naprawa: na pewnym portalu aukcyjnym znalazłem człowieka, który w bardzo atrakcyjnej cenie (99zł+przesyłka) oferował NOWE wentylatory. Do MPI, jak wiadomo, są droższe... Wentylator doszedł, okazało się, że to ta "lepsza wersja" - bez otworów na obudowie silnika (produkowana w Polce na licencji pewnej firmy), ta niewrażliwa na zalanie wodą.
Wymiana niezbyt przyjemna: trzeba zdjąć nadkole od strony pasażera. Dostęp do śrub mizerny, jeszcze gorszy do spinek węży gumowych na obudowie wentylatora. Po godzinie - półtorej nowy wentylator na miejscu.
Celem sprawdzenia skuteczności naprawy, odkręciłem 2 śrubki od obudowy przekaźników (komora silnika, prawa strona bliżej ściany grodziowej) i po uprzednim wymontowaniu przekaźnika wentylatora (ten czerwony bliżej ściany grodziowej) zwarłem styki oznaczone "30" i "78" - co powoduje zamknięcie obwodu wentylatora. Efekt: cisza, nic się nie dzieje.
Dokonano sprawdzenia napięć na kostce wentylatora: 1 - masa, 2 - n.c.
Jeżeli traficie na taki przypadek: za akumulatorem znajduje się podłużna płaska skrzynka z bezpiecznikami. Nie widać jej na pierwszy rzut oka, to trzeba przyznać. Ja sam za pierwszym razem wyciągałem akumulator żeby uzyskać do niej dostęp. Otwarcie skrzynki = rozchylenie aluminiowych ramion zaczepów.
Skrzyneczka kryje 4 bezpieczniki - wyglądają jak standardowe, tyle że są DUŻE - typ MAXIVAL jakby ktoś szukał.
Bezpiecznik odpowiedzialny za wentylator znajduje się w rzędzie najbliżej ściany grodziowej - to ten po lewej. Wartość: 30A.
U mnie po jego wymianie po ponownym zwarciu obwodu zasilania na stykach "30" i "78" przekaźnika układ zadziałał.
W modelu MPI w/w przekaźnikiem steruje ECU czyli komputer. W starszych modelach Seicento to czujnik jest elementem bezpośrednio sterującym przekaźnikiem.
Nie ukrywam, że po sprawdzeniu obwodu, stanąwszy w korku, nieco zacząłem się obawiać nie słysząc dźwięku pracującego wentylatora. Zacząłem podejrzewać, że uwalony jest czujnik temperarury. W MPI znajduje się on NIE NA CHŁODNICY lecz NA BLOKU SILNIKA zaraz przy cewkach zapłonowych. Należy spojrzeć za cewki - ma kolor ZIELONY i prowadzi do niego przewód (2 kabelki + złączka) odchodzący od głównej wiązki silnika. Aby odpiąć złączkę należy od spodu podważyć wystającą w kierunku czujnika podłużną część zatrzasku.
Po odpięciu wtyczki od czujnika pojawił się błąd "check engine". Po wyczyszczeniu styków i ponownym połączeniu w/w błąd zniknął.
Ku mojemu zaskoczeniu po tej operacji pracujący na postoju silnik nagrzał się na tyle (dość mocno moim zdaniem), że chwilę później wentylator załączył się.
Powyższe informacje proszę traktować jako wskazówkę dla wszystkich, którzy spotkają się z tematem. Mam nadzieję, że będzie to pomocne zebranie całej wiedzy w jednym miejscu.
Mój wniosek: albo ten czujnik załapuje "zbyt wysoko", albo po prostu te auta tak mają... Na innym forum znalazłem info o wysokich temperaturach, o kombinachach z "chłodniejszymi" czujnikami od CC, Punto lub nawet Polonezów. Nie wiem na ile w/w nadają się tutaj. W sumie to do zagotowania płynu jeszcze daleko było...
Jeżeli ktoś miał jakieś doświadczenia w temacie temperatury załączenia wentylatora proszę o info - będę wdzięczny za stwierdzenie: czy tak ma być, czy czujnik do wymiany. W sumie czujnik w oryginale (wraz z całym czarnym plastikiem od wężyka) kosztuje 75zł więc to nie majątek, ale po co wymieniać coś, co działa.