Mercedes silnik OM621.918 niebieskie spaliny po odstawce

Witam.
Mam pytanie do użytkowników odnośnie mojego silnika z mercedesa OM621.918. 1988 ccm z "Pontona"
Silnik przed odstawką był po remoncie głównym.
Silnik długo stał, był odpalany raz, dwa razy w roku z powodu prac nad samochodem.
Wcześniej nie zwracałem na to uwagi bo stał w garażu a spaliny były odprowadzane wężem poza garaż.
Teraz nadszedł czas wyjazdu i okazało się że dość mocno kopci na niebiesko.
W międzyczasie był wymieniony wałek rozrządu, został założony wałek z silnika 240D.
ustawienie momentu wtrysku jest w porządku sprawdzałem metodą na kapilarę opisaną na forum.
Odpala bez problemu, kopci zarówno zimny jak i rozgrzany, pracuje równo.
Co może być przyczyną? Co mogę sprawdzić?

Daj mu popracować, masz przepustnice na dolocie?

Tak, jest przepustnica połączona cięgłem z dźwignią przy pompie wtryskowej i linką gazu, za nią jest druga przepustnica z niczym nie połączona mechanicznie, jednak w pewnym położeniu pierwszej przepustnicy dźwignia drugiej jest poruszana pierwszą.
jest też przewód podciśnienia wyprowadzony z pomiędzy przepustnic biegnący do pompy wtryskowej.
Przepustnice swobodnie się poruszają (nie blokują się , nie mają widocznych uszkodzeń, luzów nadmiernych).
Przewód podciśnienia drożny i szczelny, po odłączeniu następowała zmiana w obrotach co świadczyło by że jakoś działa na układ.

Tak, tylko silnik z trapeza był wrażliwy na ustawienia tych przepustnic.

No to może to. Był założony inny kolektor dolotowy i inna gardziel z przepustnicami z powodu tego że kolektor nie pasował do mojego projektu kanał z przepustnicami z 220D założyłem z powodu ubicia się oryginalnego , ale na oko wyglądał identycznie.
poniżej fotki jak to u mnie wygląda.

Dzisiaj przetestowałem chyba wszystkie możliwe wychylenia przepustnic względem siebie i dźwigni na pompie i lepiej nie było. zmieniały się obroty, kolor spalin od białego do czarnego , ale aktualnie wydaje się być najlepiej. po dodaniu gazu delikatnym zmienia się ilość spalin - kolor bez zmian. Przy gwałtownym dodaniu gazu puszcza czarny pędzel i przechodzi w niebieski.
Dodałem do oleju napędowego dodatek STP płuczący wtryski i układ paliwowy.
uruchomiłem go na wolnych obrotach i na razie niech pochodzi trochę.
Tak to teraz wygląda na wolnych obrotach:


Dodano po 4 [godziny] 59 [minuty]:

Grzebałem, kręciłem i chyba sprawa się rypła.
Jak popuściłem przewód od podciśnienia sterujący pompą to w pewnym ustawieniu dawki ślepego powietrza i zasysanego z gardzieli kopcenie ustępowało całkowicie.
Niestety stan oryginalnej jest jak na zdjęciach i w dodatku brak elementów zaznaczonych na rysunku- tulejki w którą wkręca się śrubę podłączeniową przewodu podciśnienia.


Czy jest możliwość ustawić wartość oddziaływania tego podciśnienia?
znalazłem jakiś rysunek pompy w przekroju i wiem że są tam jakieś regulacje, ale u mnie są pod zaplombowaną osłoną. Czy to się da za ich pomocą ustawić?

Ten silnik masz w samochodzie? Była starsza wersja tylko z przepustnicą. Ten element jest do utrzymania podciśnienia dla serwa. Uruchom bez tego i wtedy, sprawdź jak wyglądają spaliny.

Silnik jest w samochodzie, ale innym niż merc. podciśnienie do wacumpompy serwa mam wzięte z króćca wkręconego do kolektora dolotowego ( widoczne na zdjęciach z prawej strony od przepustnic).
Po odłączeniu tego przewodu od przepustnicy silnik nie da się uruchomić a jak to robię na chodzie to strasznie zakopci i zgaśnie.

Teraz dla mnie jest najważniejsze czy da się wyregulować ( i którą regulacją ) parametry zadziałania membrany w pompie wtryskowej którą steruje to podciśnienie.
Jak popuściłem przewód od podciśnienia sterujący pompą to w pewnym ustawieniu dawki ślepego powietrza i zasysanego z gardzieli kopcenie ustępowało całkowicie, więc wnioskuję że gardziel z silnika 615 ma inne przekroje kanałów lub trzeba wyregulować progi zadziałania membrany którą steruje to wacum.
Nigdzie nie mogę wygooglać opisu za co odpowiada która regulacja przy pompie wtryskowej .
Załączone rysunki mam z instrukcji po niemiecku i ni w ząb nic z tego nie wiem.
Nie miałem dziadka w wermachcie;))

Zrób foto pompy wtryskowej.

Zamieszczone zdjęcie przedstawia identyczną pompę


Dzisiaj dostałem informację że w silniku OM621 było inne wyprzedzenie zapłonu - nie 24-26° przed ZZ czy to prawda ? czy propaganda gebelsowska )

Za co odpowiada to podciśnienie z przepustnicy do pompy - regulacja dawki czy jakieś przyspieszenie wtrysku?

Ja ustawiałem na 25°.

Dzisiaj od rana męczyłem przewody od wtrysków, wypróbowałem wszystkie warianty od -27do -5 przestawiałem co ząbek pompę i sprawdzałem kręcąc pompą. Faktycznie najlepiej ten silnik mi pracuje na około -20. Najmniej kopci i praca miękka charakterystyczna dla merca. Przedtem na -24 miał twardszą pracę- bardziej pod starego forda i jakby bardziej kopcił.
Z obserwacji spalin, to bywały bardziej siwe , ale to już było słychać że jest za późny zapłon. w poniedziałek zawiozę do sprawdzenia wtryski - może któryś delikatnie leje i stąd ten widoczny dymek.
Jak nie te wtryski to już nie więm.
To podciśnienie rozkminiłem jako przyspieszenie wtyrysku i w obecnym ustawieniu jest optymalnie jeżeli chodzi o spaliny.

Masz podciśnienie podłączone do pompy?

No- to z przepustnicy oczywiście- bez innowacji.

Byłem u "pompiarza" sprawdziłem wtryski i okazało się że są kiepskie po tej odstawce. Załatwię nowe końcówki poskładam i zobaczę co będzie.

Kupiłem nowe końcówki wtrysków, pompiarz poskładał i wyregulował.
Teraz sam widziałem jak ładnie rozpylają, a nie wsikują prostym strumieniem jak poprzednie.
Niestety po założeniu do auta problem występuje nadal.
Praca zrobiła się twardsza i głośniejsza, silnik bardziej wibruje i nadal kopci.na zimnym i ciepłym tak samo.
Już nie wiem co robić. Chyba strzelę sobie baranka o ścianę.

Opóźniaj początek wtrysku, powinien zacząć miękko pracować.

Postanowiłem odgrzać temat. Po rocznej przerwie z powodu podłamki zakasałem rękawy i działam.
Podmieniłem pompę wtryskową na wymontowaną ze sprawnego nie kopcącego samochodu, dzięki uprzejmości fachowca od wtrysków który dał mi instrukcję serwisową do tego silnika OM621 ustaliłem że byłem w błędzie z interpretacją o ustawieniu wyprzedzenia zapłonu na -20* powinno być w tym modelu -26* nie jak w późniejszych -24*.
Niestety podmiana pompy i prawidłowe ustawienie zapłonu nie dało żadnego efektu.
Dymienie przy różnych ustawieniach wyprzedzenia prawie identyczne, zmieniała się tylko "kultura pracy silnika"
kolejnym krokiem jaki zrobiłem był pomiar kompresji. Wypożyczyłem przyrząd SPCS50 i efekt jak na poniższych zdjęciach ( pomiar na zimnym silniku na następny dzień po tym jak pracował przez około 2h)

lewa fiszka przedstawia wykresy cylindrów w kolejności od 1-4 i dodatkowo na pozycji 7 jest wykres 3 cyl. po próbie olejowej wykonanej po pierwszym pomiarze.
druga fiszka przedstawia 3 cyl po próbie olejowej i odczekaniu około 1/2h
Wykres 2 cyl na pierwszej fiszce był robiony po uprzednim pomiarze cyl. 1,3,4 ponieważ dzień wcześniej wykonywałem pomiary prostym manometrem z butli acetylenowej i przeprowadziłem na tym cyl. próbę olejową, więc chciałem go przedmuchać z pozostałego oleju, ale jego wykres jest w kolejności ponieważ pozostawiłem tam wolne pole i później do niego wróciłem.
Podczas próby na manometrze wszystkie mieściły się w tym samym przedziaiale, a po próbie olejowej 2 cyl pomiar był wyższy.

Nadmieniam dla przypomnienia że silnik jest po odstawce przez kilka lat stał kręcony tylko bez odpalenia aż do zgaśnięcia kontrolki smarowania i tak kilka razy, czasem odpalony na krótki czas a spaliny były wyprowadzone grubym wężem poza garaż. Przed odstawką był po remoncie na starych tłokach - nowe tuleje i pierścienie, oraz pozostałe tam wał, panewki itd.
A oto mój nieszczęśnik- ten samochód nie może kopcić bo to obciach

Czy ktoś może pomóc mi zinterpretować te wyniki.

Dlaczego kolego tyle czasu poświęciłeś na eksperymenty z zasilaniem skoro masz niebieski dym? Przecież to ewidentnie wina pobieranego oleju. Dlatego różne warianty ustawienia początku wtrysku czy przepustnicy nie wyeliminowały niebieskiego dymu. Jeżeli silnik stał nie używany a po remoncie , to może pierścienie były wsadzone na sucho i się zapiekły. Szukałbym miejsca gdzie silnik pobiera olej- pierścienie , tłoki , zawory.

Niestety poszedłem złym tropem, na skutek jednej z sugestii osób z którymi się konsultowałem.
Okazało się jednak że, powodem kopcenia były zapieczone pierścienie, na co wskazała próba olejowa.
W związku z tym podjąłem próbę bez inwazyjnego odblokowania ich poprzez zastosowanie oleju do automatycznych skrzyń biegów MOBIL ATF-220.
Dlaczego ATF-220?
Nafta jest bardzo rzadka i szybko spływa do skrzyni korbowej.
Płyn hamulcowy jak gdzieś mi zasugerowano jest dosyć agresywny, ale ma duże napięcie powierzchniowe i będzie słabo penetrował ( kropla na płytce aluminiowej stała jak bańka mydlana, a kropla ATF-220 rozpłynęła się na bardzo dużej powierzchni). ATF-220 jest dosyć rzadki i świetnie penetruje , poza tym ma właściwości myjące i antykorozyjne.
Po pierwszym zalaniu cylindrów ilością około 10ml ATF-220 po około 24h pomiar kompresji po przedmuchaniu uprzednim cylindrów z resztek oleju był jak zdjęciu.

Pierwsza fiszka pomiar na zimno przed odpaleniem, druga po 2h pracy na wolnych obrotach.
Po pomiarze na ciepłym silniku powtórzyłem operację zalewając po 10ml ATF-220 i nazajutrz pomiar na zimnym był niemal identyczny jak pomiar na zimno dzień wcześniej.
Silnik mniej kopci i mam nadzieję że podczas jazdy pierścienie się dotrą i jeszcze się poprawi.

spaliny przed i po zastosowaniu terapii ( silnik pracuje na wolnych obrotach)


Chętnie zapoznam się z opinią czy jak na silnik OM621 kompresja jest dobra czy słaba.

W moim otoczeniu opinie są na temat kompresji.sprzeczne, podobnie jak też co do pomiarów na ciepłym i zimnym silniku.

Wg mnie to dobra kompresja.Kiedy pierścienie się dotrą może się jeszcze poprawić.Powodzenia.