Jak chodzisz/łeś do szkoły o profilu elektr... to pogadaj z dyrektorem, może robi uczniom takie kursy.
Ja płaciłem 132 zł za egzamin i 50 zł za materiały ( głównie chodziło o % no ale oficjalnie ksero )
sam kurs to kupa śmiechu i dobrej zabawy ( przynajmniej w moim przypadku ) Jak teraz będziesz kończył szkołę i nie macie takiego kursu to zaproponuj dyrektorowi żeby zrobił a chętnych nie braknie
Egzamin - to zależy jaki egzaminator, czy chcesz pomiary, konserwację itp - jak na karcie zaznaczysz wszystko to egzamin jak matura z matematyki do kwadratu a jak tylko do 1 kV i tam konserwację najwyżej to pogadasz z egzaminatorem i na 100% przymknie oko.
Z tego co ja zdawalem w Gliwicach to wymogiem było minimum ukończenie technikum elektr.... bądź ukończenie trzeciego roku studiuów w o kierunku elektr...
No ale chyba Twoja zasadnicza zawodowa nie była o kierunku murarz tynkarz tylko raczej coś pokrewne elektryce:) a gimnazjum jest raczej bezkierunkową szkoła.
No ale mówisz że wymogiem jest technikum lub studia, po zawodówce (oczywiście o odpowiednik kierunku) też można. To czy po gimnazjum są jakieś kursy, to samego mnie ciekawi, kumpel by chciał, a jest po gim tylko ;/
Jeśli już to po gimnazjum albo po szkole nie związanej z zawodem elektryka, np.budowlance też istnieje możliwość przystąpienia do egzaminu SEP.
Takie zaświadczenie jest potrzebne np.operatorowi agregatu tunkarskiego w zakresie obsługi,aby czasami nie polał wodą po rozdzielni, w końcu jest to egzamin BHP.
Kurs jest bardzo prosty a egzamin to kabaret z egzaminatorem (taki fajny dziadek) miałem pogawędkę odnośnie polskiego systemu edukacji, co tam słychać w wielkim świecie, czym się zajmuję i co będę robił tylko browarka brakowało Potem było symboliczne pytanie co to jest wyłącznik, odłącznik, rozłącznik i egzamin zdany
No ale mówisz że wymogiem jest technikum lub studia, po zawodówce (oczywiście o odpowiednik kierunku) też można. (...)
Może źle się wyraziłem, ale chodziło mi o to że ja na kurs załapałem się jak go politechnika organizowała dla studentów i tam były takie warunki. Nie mówili nic o zasadniczej zawodowej bo to było dla studentów.
z tym " kładzieniem " instalacji to nie jestem pewien jak w Twoim przypadku ale ja mogę - Mam skończone technikum elektryczne i jestem po kursie SEP do 1 kV z konserwacją urządzeń elektrycznych do 1kV, ale tylko mogę zrobić instalację ale odebrać musi ktoś kto ma na to papiery.
Aha i ten cały kurs może robić każdy ale chyba dopiero po ukończeniu 18 lat i jest on ważny przez 1,2 albo 5 lat w zależności od potrzeb, po np 5 latach trzeba zdawać ponownie egzamin. I koleś który prowadził ten kurs u nas powiedział że może być bardzo przydatny przy znalezieniu pracy - niekoniecznie w kierunku elektrycznym, np jako piekarz przy piecu elektrycznym itp.
Nie wiem jak to jest dokładnie z robieniem instalacji ale w domu prywatnym gdzie jeszcze nikt nie mieszka możesz sobie zrobić to sam ale musi to być wykonane solidnie, estetycznie i zgodnie z normami po to że jak przyjdzie koleś żeby to odebrać zawału nie dostał
A tak na poważnie określ dokładnie co chcesz robić i gdzie.
A z tymi " papierami " to jest tak - jak zdajesz egzamin sepowski dostajesz kartę do wypełnienia co chcesz zdawać i adekwatnie do tego dostajesz pytania o różnym stopniu trudności. Jak zaznaczysz tak jak ja, tzn uprawnienia do 1kV, konserwacja, obsługa to po prostu porozmawiasz z egzaminatorem o pierdołach i dostaniesz pytanie np co to jest rozłącznik i do domciu. Ale jak zaznaczysz na tej karcie odbiór instalacji elektrycznej, pomiary i inne rzeczy to będziesz miał masakre a nie egzamin.
Aby muc odbierać instalację - to znaczy możesz sobie u siebie w domu wykonać i odebrać instalacje sam jak masz takie uprawnienia, tylko że to nie jest tak " hop siup " - po wykonaniu instalacji musisz wszystko pomierzyć - pętle zwarcia, rez izolacji i inne ciekawe rzeczy jak coś jest nie tak to trzeba naprawić. Po podpisaniu odbioru np u kogoś w domu i przybiciu pieczątki ze swoim imieniem i nazwiskiem zaświadczasz że jesteś odpowiedzialny za sprawne działanie tej instalacji i że nikogo nie piźnie. Wiadomo że zawsze jest możliwość że domorosły elektryk wsadzi w nią swoje ręce i tu dopowiedz sobie sam .
W razie jakiegoś wypadku - porażenia, pożaru z winy instalacji pierwsze co to sprawdzają kto odbierał ( czyj podpis ), później dochodzą co się stało i z czyjej winy, jak dojdą do tego że była to wina źle wykonanej instalacji i np kogoś zabiło odpowiadasz za nie umyślne spowodowanie śmierci, a tu już wiadomo .
Piszesz że jesteś po gimnazjum - jak chcesz się babrać w prądach to idź do szkoły elektrycznej najlepiej do technikum i po zakończeniu tej szkoły zrób sobie ten egzamin bo teraz na pewno będziesz miał trudności ze zdaniem tego podstawowego egzaminu ( nawet jak będziesz obkuty to i tak udupią Cie z powodu że jesteś za młody, a o odbieraniu instalacji teraz to zapomnij .
Pewnie zaraz mnie zlinczują, ale do szkoły nie idę.. Sam kurs, szkolenie czy coś takiego mnie interesuję abym mógł robić, odbierać itp instalację Wujek ma firmę budowlaną, więc on by budował dom a ja bym "wpadał" i instalacją się zajmował, dokładnie wszystko. Od samego przyłącza ZE, po gniazdka elektryczne.
Możesz pomarzyć.
Instalacje w domku możesz robić i bez uprawnień sep 1kV(kto ci zabroni), tylko kto ci to odbierze.A sam na razie nie masz szans na odbiór instalacji elektrycznej bez uprawnień budowlanych w zakresie wykonawstwa lub projektowania.
Nawet mając technikum elektryczne, kurs czy co tam chcesz nie uzyskasz takich uprawnień bez ukończenia szkoły wyższej,reguluje to prawo budowlane.Kiedyś uprawnienia budowlane można było otrzymać po szkole zawodowej po 5 latach praktyki lub mając papiery mistrzowskie lub technikum po 3 latach ,od 2007 roku uprawnienia może otrzymać tylko osoba po wyższych studiach i chyba 2 latach praktyki w zawodzie ,mowa tu o uprawnieniach budowlanych nie SEP. Co do egzaminu SEP to radze przygotować się głownie z ochrony przeciwporażeniowej nigdy nie wiesz na kogo trafisz, a to jest podstawa.
Wiem co mówię 25 lat elektrykiem,mistrzem w zawodzie,uprawnienia sep b/o napięcia,zawodówka,szkoła średnia i d..pa blada nie mogę mieć uprawnień budowlanych na wykonawstwo (chociaż to banał).
Moja rada
Znajdujesz kogoś z uprawnieniami budowlanymi (elektrycznymi) robisz instalacje dajesz odsyp panu/pani za podpis i gotowe.
Ale jeśli wujek ma firmę budowlana to na pewno zna inspektorów którzy takie uprawnienia posiadają (jak nie dasz ciała z instalacją, i zrobisz ją dobrze to interes powinien się kręcić)
" jak nie dasz ciała "
o czym Ty w ogóle piszesz? Nie wiem ile on ma lat ale jak jest po gimnazjum to niby jak ma dać sobie radę? Nie mówię tu o podpięciu kontaktu czy gniazdka ale co z bezpiecznikami, przyłączem itd. Przeież przewody muszą być umieszczone w odpowiedniej odległości od okien, drzwi, podłogi - a niby skąd on ma wiedzieć jaka to odległość, jest jeszcze kilka fajnych norm mówiących jak należy wykonywać instalację elektryczną o których w gimnazjum nawet się nie wspomina, o ile pamiętam to na fizyce z " prądu " było tylko coś z baterią, i magnesikami , ale to ma się nijak do tego co chcesz robić.
No ale robić może nikt mu nie zabroni, najwyżej jak spartaczy to go wujek opie**** i tyle, ale o odbiorze możesz sobie jedynie pomarzyć
O tym właśnie pisze zrobić może każdy zakładam że wie co ma robić,wszystkiego można się nauczyć i dowiedzieć chodź by z internetu, przyjdzie inspektor jak coś jest spieprzone i mu to odbierze ,to martwić będzie się inspektor nie on.
Mam wrażenie że kolega barteqqq żyje w innym kraju ,tu jest wszystko możliwe i liczy się tylko kasa.
Osobiście jestem przeciwny żeby człowiek nie mający pojęcia ,brał się za elektrykę bo to nie tylko prąd ale najczęściej okablowanie TV i internetu,a kryteriów do spełnienia jest wiele.
Zacznij od prawa budowlanego.Jak poszukasz w internecie napewno znajdziesz wiele ciekawych rzeczy wystarczy wpisac słowa instalacje elektryczne,zasady przepisy,a najlepiej zainwestuj w dobry poradnik instalatora, elektryka.
Jest wiele dokumentów w formacie PDF ,polecam google -szukaj.
ja bym jeszcze dodał że jak będziesz szukał już tych poradników itp to poszukaj w nazwisk wydawców i jak już to używaj dokumentów które są sprawdzone a nie jak ja się kiedyś dowiedziałem z jednego takiego poradnika że " prąd płynie metodą UPS czyli bezprzewodowo " - wiem że to samo z siebie brzmi głupio ale w tym poradniku było jeszcze kilka rodzynków -> maciejwojtan - nie ja nie żyję w innym kraju tylko piszę tak dlatego że ktoś np po gimnazjum naczyta się różnych rzeczy że w tym kraju można wszystko załatwić za kopertę lub 40% , usłyszy jeszcze od kogoś i później np na jakimś egzaminie wyskoczy do egzaminatora z kopertą , i tu trafi się jakiś uczciwy i później są kłopoty. Bo to że za kopertę załatwisz wszystko - PRAWDA tylko trzeba jeszcze wiedzieć jak, gdzie i z kim.
witam, na początku proszę o wyrozumiałość
W jednej z firm, w której chciałbym odbyć praktyki studenckie wymagany jest kurs SEP do 1kV. Nie wiem tylko czy chodzi im o dozór czy eksploatacje. Mógłby ktoś wyjaśnić na czym polega różnica?
"D" - na stanowisku dozoru w zakresie elektroenergetycznym Na stanowisku dozoru w zakresie elektroenergetycznym - dla osób na stanowiskach technicznych i innych kierujących czynnościami osób wykonujących prace w zakresie obsługi, konserwacji, napraw kontrolno-pomiarowych i montażu oraz osób sprawujących nadzór nad eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci elektroenergetycznych.
"E" - Na stanowisku eksploatacji w zakresie elektroenergetycznym Na stanowisku eksploatacji w zakresie elektroenergetycznym - dla osób zajmujących się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci elektroenergetycznych i wykonujących prace w zakresie: obsługi, konserwacji, napraw, kontrolno-pomiarowym i montażu.
warchiefbinar w twoim przypadku to bedzie kategoria E.
Podsumowując (D) to wyższy stopień wtajemniczenia.
Kto na praktyce studenckiej jest zatrudniany na stanowisku dozorowym?
Myślę że jedna ze złotych myśli jest jak najbardziej na miejscu:
"jeśli chcesz kierować ludźmi, naucz się im najpierw służyć"