HP DV 6000 czasem się włącza a czasem nie

Witam, Czy usterka tego laptopa polegająca na tym że czasem się włączy normalnie i pracuje normalnie a czasem nie chce się włączyć do końca tylko się restartuje jest spowodowana objawiającą się wadą fabryczną tego modelu (coś z mostkiem północnym np zimne luty?) czy raczej szukać przyczyny w czymś innym?

Tak jest to typowy objaw usterki nękającej HP Pavilion serii DV2xxx DV6xxx i DV9xxx. Jeśli podasz dokładny model laptopa i oznaczenie kodowe płyty głównej to będzie można stwierdzić, który mostek (mostki NB, GPU) są uszkodzone i kwalifikują się do wymiany zależnie od modelu i zastosowanego procesora Intel lub AMD. W tych modelach laptopów zastosowane są wadliwe chipy Nvidi i reballing niestety niewiele tu pomoże, tylko wymiana na nowy.

A jak to sprawdzić po modelu i oznaczeniu płyty?

Z tyłu laptopa masz naklejkę, na której znajduje się dokładny model DV6xxx. Oznaczenie kodowe płyty jest na laminacie pod gniazdem pamięci np.: ATx. Czy jest to wersja na procesorze Intel czy AMD?

Intel.. Gdzie są oznaczeni to wiem ale co z nimi potem zrobić żeby sprawdzić? jest jakaś stronka z jakimiś danymi żeby to sprawdzić?

To do wymiany tylko chip graficzny GF Nvidii zależny od wersji. Aby mieć spokój na długi okres czasu zalecane są chipy z nowej rewizji 09 i nowsze. Podaj te oznaczenia na elektrodzie to na pewno znajdzie się dokładna odpowiedź.

Laptopa jeszcze nie otrzymałem, dopiero go kupiłem w celu naprawy ale chciałem się upewnić zanim się wezmę za płytę czy aby na pewno nie ma innej opcji przyczyny tego uszkodzenia..
A gdzie to można sprawdzić po tych numerach? jakieś katalogi są czy coś?

A z tą wymianą nie wiem co o tym sądzić, jedni twierdzą że pomaga tylko wymiana układu na nowy (wolny od wady fabrycznej), inni że pomaga reballing a inni że pomaga wygrzanie.. Jakiś czas temu (nie miałem jeszcze sit) robiłem przy takim DV6000, objawem był kompletny brak obrazu na matrycy i restartowanie się.. byłą to wersja bez osobnego GPU, wygrzałem tylko mostek i do teraz działa a minęło już dobrych parę miesięcy.. (co zaprzecza temu że wygrzanie nie pomaga albo pomaga tylko na chwilę)
Z drugiej strony jeśli chodzi o reballing, po co serwisy biorą ogromne pieniądze za reballing skoro "wiadomo" że pomoże tylko wymiana układu na nowy?
Po trzecie niektóre serwisy na allegro za 250 zł reklamują reballing lub wymiana układu na "nowy". Nowy dałem w cudzysłowie bo jak za 250 zł mieć nowy układ i to jeszcze zarobić na tym i za robociznę? Lutują pewnie używane układy wymontowane z innych laptopów z innmi usterkami a więc wada fabryczna w układzie pozostaje a dodatkowe 3 krotne grzanie układu na pewno mu na dłuższą metę nie pomaga.. A więc gdzie jest złoty środek? skoro nowy układ jest taki drogi to czemu uszkodzone DV mają taką cenę?

Dodano po 14 [minuty]:

A co do procesora to nie mam teraz pewności czy jest to intel czy AMD.. jest to model DV6345eu, w sieci można znaleźć że to procesor AMD jest a w opisie aukcji pisze że intel, ze sprzedającym się ciężko dogadać na temat komputera bo on chyba umie go tylko używać a nie bardzo kojarzy o co się go pyta.. wersja na AMD zmienia przyczynę? Bo kolega foldback zapytał na jakim procesorze i na podstawie tego stwierdził że uszkodzony chip graficzny..

Cenę trzymają, dlatego że to HP wg mnie przereklamowana marka, ale marketing robi swoje. Poza tym, jeśli komuś zepsuł się jakiś laptop HP i zapytasz, co kupi to zapewne znowu HP. Teraz sprzęt produkują tak, aby działał w okresie gwarancji a potem ma się zepsuć i trzeba kupić nowy lepszy z mega technologiami.
Reballing sprawdza się w przypadku chipów Intela, Ati, AMD i innych są pewne wyjątki np: ATI IXP450. Natomiast w przypadku Nvidi GF 6 – 8(9)jest mało skuteczny coś im technologia produkcji nie wyszła i po gwarancji laptopa często padają i sprzyja temu wysoka temperatura układu. Grzanie i reballing sprawia, że kulki łączące rdzeń krzemowy z płytką chipu łącza się na jakiś czas. Gdy laptopa używamy normalnie znowu powstają naprężenia i połączenia tracą kontakt wewnątrz układu.
Wygrzewanie, jeśli zerwane są kulki między laminatem płyty głównej a układem to nie połączą się one w trwały sposób, ponieważ na oderwanych padach powstają tlenki, których temperatura topnienia jest wyższa niż cyny bezołowiowej. Wygrzewanie było skuteczne podobno w przypadku technologia ołowiowej, bo były stosowane inne materiały.

Tak, jeśli jest procesor AMD to jest też tam drugi mostek północny Nvidi, który lubi padać i daje właśnie takie objawy.

drugi mostek to ten bez radiatora? Nie wiedziałem że są 2 mostki północne.. widziałem już wersję na AMD i był tam jeden kanał chłodzący do procesora poprzez mostek północny a drugi na GPU.. i po tej samej stonie płyty ale na drugim jej kocu był jeszcze jeden układ nvidia wogóle nie chłodzony, to jest ten drugi mostek północny?

Mostek północny to ten zakryty radiatorem zaraz obok procesora. Grafika to układ na oddzielnym ciepłowodzie. Mostek południowy to ten czarny niechłodzony. W zależności od wersji płyty były wersje z mostkiem północnym SPP100N(można go zastąpić układem NF-G6100-N-A2) i grafika serii GF7. Były też wersje ze zintegrowaną grafiką w mostek północny nVidia GeForce 6150 i taką masz chyba wersje szukając po modelu laptopa.

Witam miałem taki sam model i też takie same objawy i muszę powiedzieć ze to nie mostek ale ja lutowałem grafike bo sie odlutowała nie widać tego było ale gdy zlutowałem ją lutownicą na gorące powietrze do dziś jest dobrze laptop chodzi juz ponad pół roku na tej grafice przylutowanej i działa

Tak tak, ja wiem gdzie jest mostek północny i gdzie GPU ale foldback wspomniałeś o jakimś drugim mostku północnym więc pytałem gdzie jest ten drugi.. Dopytałem sprzedawcę, procek jest AMD.. jeśli jest więc grafika zintegrowana w mostek północny to nie ma problemu z szukaniem który układ przekulkować (bo nieopłacalne jest kupować nowy układ) ale co jeśli jest GPU w osobnym układzie? pierwsze brać się za GPU czy za mostek?

Tak, ja rozumiem wadę fabryczną tych modelów ale w takim razie jak wytłumaczysz to że wygrzanie układu również w niektórych przypadkach pomaga i to na długi okres?
Ja podałem taki przykład z własnego doświadczenia oraz kamil23222 również kilka postów wyżej.. Skoro jest to wina układu a nie jego połączenia z płytą to czemu wygrzanie pomaga na dłużej? na pewno nie chodzi tutaj o wygrzanie samego rdzenia i pobudzenie układu do ostatniego tchu bo po 2-3 miesiącach układ by padł.. Ja uważam że to niej jest tak że wszystkie chipsety maja tą wadę fabryczną (tzn wszystkie mają ale nie wszystkie sie uszkodzą) bo to zależy od użytkowania.. Główną wadą jest raczej to że mostek północny jest na tym samym ciepłowodzie co CPU i dlatego się przegrzewa i korodują luty pod układem (oraz w niektórych przypadkach połączenie rdzenia z płytką układu).. i wg mnie czy układ o reballingu będzie działał dłużej czy tylko chwilę zależy od jego przeszłości "cieplnej" że ię tak wyrażę..

Nie śmiem się sprzeczać bo widzę że rozmawiam z kimś doświadczonym, ja dopiero od niedawna w domu w swoim małym warsztacie bawię się w te klocki więc każda rada jest dla mnie cenna na przyszłość. Pytałem już wcześniej kogoś innego ale nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi więc zapytam i Ciebie. Więc po co profesjonalne serwisy oferują reballing i biorą on 200 zł za 1-2 godziny roboty skoro wiadomo że to nie pomaga ale tylko na chwilę ożywia komputer?

Przy reballingu układ grzany jest 3 razy.. zakładając scenariusz że po 2 miesiącach układ pada i wygrzany jeszcze raz wydaje "ostatnie tchnienie" w takim razie lepiej jest wygrzać układ niż robić reball? bo przy wygrzaniu grzanie jest tylko jedno wiec mniej szkodzi chipowi..
Skoro przyczyną usterek nie są zimne luty pod układem ale sam układ a pomaga mu wygrzanie rdzenia przy rebalingu np a nie sam reballing to ja się pytam po co sobie zadawać tyle trudu żeby go wykonać skoro taki sam efekt daje kilkusekundowe podgrzanie rdzenia układu?

drzasiek wrote:

Przy reballingu układ grzany jest 3 razy.. zakładając scenariusz że po 2 miesiącach układ pada i wygrzany jeszcze raz wydaje "ostatnie tchnienie" w takim razie lepiej jest wygrzać układ niż robić reball? bo przy wygrzaniu grzanie jest tylko jedno wiec mniej szkodzi chipowi..
Skoro przyczyną usterek nie są zimne luty pod układem ale sam układ a pomaga mu wygrzanie rdzenia przy rebalingu np a nie sam reballing to ja się pytam po co sobie zadawać tyle trudu żeby go wykonać skoro taki sam efekt daje kilkusekundowe podgrzanie rdzenia układu?

Trudno sie tu z kolegą niezgodzic

Gdyby zapaleńcy reballingu którzy to robią codziennie kilka razy zobaczyli co piszecie to by was pewnie zwymyślali
A wracając do mojego laptopa (którego jeszcze nie mam ), jest on na procku AMD, jeśli jest to wersja z osobnym GPU to najpierw grzać GPU czy najpierw mostek?

Mostki cześciej padaja bo są blizej procesora i grzeja sie szybciej...

Rebaling czy reflow jest po prostu tanszy a wiekszosc klientow chce laptopa naprawic jak najtaniej tylko po to aby natychmiast sprzedac (wiadomo za sprawny albo prawie sprawny dostanie sie na allegro wiecej niz za trupa a i sprzedac latwiej) , a ze sie zepsuje po miesiacu to juz zmartwienie nowego wlasciciela... Moze tych laptopow nie ma w Polsce wcale tak duzo tylko wciaz te same wedruja po serwisach u nowych wlascicieli dajac serwisantom chleb....

vogelek23 wrote:

0__0 wrote:

Rebaling czy reflow jest po prostu tanszy a wiekszosc klientow chce laptopa naprawic jak najtaniej tylko po to aby natychmiast sprzedac (wiadomo za sprawny albo prawie sprawny dostanie sie na allegro wiecej niz za trupa a i sprzedac latwiej) , a ze sie zepsuje po miesiacu to juz zmartwienie nowego wlasciciela...

I tu jest Kolega w błędzie.
Sprzedaż takiego laptopa na All...gro wiąże się (o czym wielu kupujących nawet nie wie) z automatycznym udzieleniem gwarancji w wymiarze 12 miesięcy, o ile sprzedający nie napisze w aukcji, że sprzęt jest bez gwarancji (uszkodzony).
Przy czym nie ma tu pojęcia "prawie sprawny" czy "z małą usterką" - sprzęt albo działa w 100% poprawnie (jest zdatny do użytku z chwilą sprzedaży), albo jest uszkodzony (dotyczy to również sprzętu sprawnego, ale niekompletnego - np. brak dysku czy zasilacza).
Jeśli sprzedający nie napisze o braku gwarancji czy możliwości zwrotu, 12-miesięczna gwarancja obowiązuje obligatoryjnie, czyli jeśli sprzęt uszkodzi się przed upływem roku, sprzedający ma obowiązek przyjąć zwrot i oddać pieniądze (bez kosztów spedycji), lub naprawić sprzęt na swój koszt.
Sprzedający może się więc mocno zdziwić, kiedy po pół roku kupujący - zgodnie z prawem - zażąda bezpłatnej naprawy sprzętu.

Nie ma więc tak łatwo, że z chwilą sprzedaży sprzętu zapominamy o jego istnieniu.
Proszę pamiętać, że transakcje na All...gro to prawnie wiążące umowy kupna-sprzedaży, których warunki regulowane są odpowiednimi przepisami prawa handlowego oraz kodeksu cywilnego.

Z całym szacunkiem ale chyba się coś koledze pomyliło. Jak automatyczna gwarancja na używany sprzęt sprzedany przez zwykłego użytkownika?
Jeśli już to dotyczy to nowych nie używanych sprzętów sprzedawanych przez przedsiębiorstwa handlowe itp.
Zwykły szary Kowalski ma komputer (załóżmy takiego HP), używa go jakiś czas po czym sprzedaje go powiedzmy za 700 zł by wymienić na lepszy. Komputer psuje się po pół roku, kupujący rząda naprawy komputera za darmo od Kowalskiego a ten sam nie umie, układu się nie da naprawić więc trzeba wymienić na nowy i co? musi zapłacić 400-500 zł serwisowi za wymianę układu na nowy? A ja się pytam jaki to ma sens? Nikt tak nie robi i robił nie będzie chyba że jakiś wyłudzacz z wtykami.. o ile są ludzie którzy handlują sprzętem to niektórzy po prostu sprzedają to co sami używali bo wymieniają na inne i byłoby to wobec nich bardzo nieuczciwe.

Co do reballingu to zdań jest tyle co fachmajstrów. Czasem zwykłe grzanie wystarczy, a czasem problem wraca za kilka godzin. Co do zmiany kulek to jeśli na kuleczki ołowiowe to bywa najczęściej O.K. tyle że zgodnie z prawem serwisy nie powinny tego robić. Nowy chip to dobre rozwiązanie, ale drogie. Jak sam lutuje to niech spróbuje taniej, tyle że jak pourywa pady to będzie jeszcze drożej.

vogelek23 wrote:

0__0 wrote:

Rebaling czy reflow jest po prostu tanszy a wiekszosc klientow chce laptopa naprawic jak najtaniej tylko po to aby natychmiast sprzedac (wiadomo za sprawny albo prawie sprawny dostanie sie na allegro wiecej niz za trupa a i sprzedac latwiej) , a ze sie zepsuje po miesiacu to juz zmartwienie nowego wlasciciela...

I tu jest Kolega w błędzie.
Sprzedaż takiego laptopa na All...gro wiąże się (o czym wielu kupujących nawet nie wie) z automatycznym udzieleniem gwarancji w wymiarze 12 miesięcy, o ile sprzedający nie napisze w aukcji, że sprzęt jest bez gwarancji (uszkodzony).
.

Ale jesli napisze ze uszkodzony bo przeciez czasami sie nie wlacza i delikatnie zasugeruje ze to pewnie jaka drobnostka np niekontaktujace zlacze , no ale on nie wie bo sie przeciez na tym nie zna to wszystko jest ok ... - znajdzie sie "glupi co kupi " bo przeciez prawie dziala - malo na elektrodzie jest pytan od takich łowców okazji , oczywiscie z reguly juz po zakupie.

Ale większość tych którzy kupują uszkodzone HP DV wiedzą że to nie jest jakieś złącze tylko że coś z wadą fabryczną.. Ale to głównie kupują serwisy albo serwisanci dorabiający sobie w domu. Rzadziej hobbyści jak ja..

0__0 wrote:

vogelek23 wrote:

0__0 wrote:

Rebaling czy reflow jest po prostu tanszy a wiekszosc klientow chce laptopa naprawic jak najtaniej tylko po to aby natychmiast sprzedac (wiadomo za sprawny albo prawie sprawny dostanie sie na allegro wiecej niz za trupa a i sprzedac latwiej) , a ze sie zepsuje po miesiacu to juz zmartwienie nowego wlasciciela...

I tu jest Kolega w błędzie.
Sprzedaż takiego laptopa na All...gro wiąże się (o czym wielu kupujących nawet nie wie) z automatycznym udzieleniem gwarancji w wymiarze 12 miesięcy, o ile sprzedający nie napisze w aukcji, że sprzęt jest bez gwarancji (uszkodzony).
.

Ale jesli napisze ze uszkodzony bo przeciez czasami sie nie wlacza i delikatnie zasugeruje ze to pewnie jaka drobnostka np niekontaktujace zlacze , no ale on nie wie bo sie przeciez na tym nie zna to wszystko jest ok ... - znajdzie sie "glupi co kupi " bo przeciez prawie dziala - malo na elektrodzie jest pytan od takich łowców okazji , oczywiscie z reguly juz po zakupie.

Wystarczy że napiszesz w jakim wymiarze udzielasz gwarancji jeśli wogóle jakiejś udzielasz i jest po problemie. Różni ludzie się na allegro zdarzają i niestety takie zapisy powinny się znaleźć w każdej aukcji żeby zabezpieczyć się przed "plebsem" , ponieważ Polskie prawo jest do du..y. Kolega Vogelek23 ma rację.