Gandziorz wrote: Zastosowałeś jakąś przekładnię na napęd? Generalnie chodzi mi żeby przy obrotach np. 10 000 silnika uzyskać obroty np. 2 000 śruby. Większa moc na śrubie to przełożyłoby się na "transportowość". Chodzi o stały uciąg a nie o przeciążanie silnika.
Witaj,
w odróżnieniu od ślizgów modeli RC starałem się zrobić pływadełko wielosezonowe a nie na jeden rejs. Prócz masywnej konstrukcji mechanicznej, nic nie jest w nim wyżyłowane. Tak jak piszesz, rozważałem możliwość przekładni redukcyjnej. Jednak dostępne zębate przekładnie modelarskie /najczęściej 1:3/ są strasznie hałaśliwe i wprowadzają straty, rozważałem też możliwość zastosowania przekładni na pasku zębatym ale sam kół nie wykonam a z oferowanych nie znalazłem stosownych. Robiłem też próby z przekładnią planetarną z wkrętarki blokując jeden stopień przekładni ale straty jakie wnosiła są znaczne no i ten hałas. Zdaję sobie sprawę, że optymalnie byłoby stosować obroty 500 - 1000 1/min i śrubę podobną kształtem do stosowanych w atomowych okrętach podwodnych ale miałaby znaczne wymiary i ciężko byłoby ją osłonić przed wodnymi roślinami.
Powiem Ci, że przeprowadzam aktualnie próby nad jednostopniową przekładnią planetarną /około 1:5/ w oparciu o łożysko wałeczkowe ale muszę poczekać do września, chodzi o dostęp do tokarki.
Gandziorz wrote: Co do samej paki ładunkowej, hmnn w przypadku transportu pelletu a wiadomo że tego idzie sporo, przydałby się RC-model ale o dużej wyporności tak by max można było położyć z 5kg (pellet, zanęta i dodatki).
A ja to przewidziałem, co prawda nie wykonałem ale łódka moja ma z tyłu zaczep. Do niego można zaczepić barkę np wykonaną z czterech butelek z napojów 2l w kształcie katamaranu a element łączący pływaki byłby pojemnikiem z zapadnią.
Gandziorz wrote: Ja bym widział opcję "windy" że generalnie kładziemy całość w pojemnik a pojemnik chodź częściowo schodzi ku dołowi by masa była jak najniżej da jej to sporo na stabilności. Bo jednak wiatr, fale itp. potrafią nieźle zabujać pewnie.
Ładowni pojemnika windowanego z kadłuba nie uszczelnisz przed przypadkową falą, stąd wspomniany mój pomysł barki. Konstrukcję moją testowałem przewracając ją do góry kadłubem i wstawała.
Gandziorz wrote: Chociaż gdyby całą łajbę zrobić w stylu katamaranu dałoby to dużą stabilność, wyporność i nośność czyż nie?
Tak na małej fali, ale przy wywrotce nie wstanie. Większość konstrukcji łódek zanętowych wykonana jest jako katamaran z centralnym wysypem, ja jednak to odrzuciłem.
Gandziorz wrote: Co do nadajnika, odbiornika.
27MHz niby okej, ale to częstotliwość strasznie wg. mnie zaśmiecona. W tym paśmie pracuje m.in. CB radio jak dobrze kojarzę, druga strona że 99% zabawek też pracuje na 27Mhz.
35MHz kurde fajne, ale nie chciałbym komuś kto bawi się swoim samolocikiem przypadkowo strącić.Może najlepiej wykorzystać 72Mhz? Tylko kwestia "legalności" u nas te pasmo jest nielegalne dla RC. Albo albo.. 40Mhz?
Każde pasmo ma swe zalety i wady, praktycznie w grę wchodzi pasmo 27MHz
lub 40MHz ja zastosowałem taką jaką miałem,
Marek