Witam. Jestem posiadaczem owego skutera (można nazwać złomem, jedno i to samo). Zakupiłem go rok temu i przejechałem nim 400km jedynie i to w 2dni gdy go docierałem i też na ponownym docieraniu. Pozostałą część czasu spędziłem na naprawach. Zaczęło się od tego że gdy jechałem w lesie skuter wywrócił się na błocie. Zgasiłem go a potem znów odpaliłem bo w środku nic nie było brudne. Jadąc dalej odczułem brak mocy i usłyszałem terkotanie. Takie trtrtrtrtrtr jakby się silnik dusił. Nie miał mocy rozpędzić się do 35km/h a do 30 rozpędzać trzeba go było do powoli bo gdy dodało się gazu na max to bardzo gwałtownie schodził z obrotów i często gasł. Robił mi to "kumpel" który teraz nawet teraz znowu nie przyjedzie bo już mu dałem tyle kasy że więcej mu nie trzeba. Owy "kumpel" wymienił gażnik na Delorto 17,5mm. Po wymianie gażnika było wszystko dobrze. Zdarzało mu się też tak terkotać ale to tylko parę razy jak postał parę dni w garażu. Pewnego dnia chciałem pojechać nim do szkoły. Wszystko było dobrze, ładnie szedł. Jechałem 85km/h bo była jeszcze założona blokada na wariatorze. Zajechałem do szkoły odległej o 10km i wracając już pod samym domem skuter zgasł. Próbowałem go odpalić ale kopniak zrobił się twardy. Okazało się że nie było płynu w chłodnicy chociaż nie wiem jakim cudem i że się zatarł. Kupiłem nowy cylinder wraz z głowicą 70ccm Dr.Racing. Po zrobieniu miał mnóstwo mocy. Docierałem go 200km i nawet zrobiłem jazdę testową. Szedł jak szatan. Niestety po przyjechaniu i odstawieniu go na 2h znowu terkotanie i brak mocy. Wydaję mi się że to przez uderzenia. Gdy skuter podskoczy itp. to wtedy to się dzieje. Iw tedy podczas jazdy testowej to właśnie chyba przez to że gwałtowanie hamowałem znowu to się stało. Niedawno zaprowadziłem go na warsztat i pogrzebali coś w gażniku i znowu było dobrze ale po jeżdzie na dołkach znowu to samo terkotanie. Proszę was o pomoc i o wasze pomysły. Oto lista rzeczy sprawnych które można wykluczyć :cylinder, świeca, fajka, krociec lekko pęknięty kleiłem sylikonem odpornym na wysokie temperatury do 350 stopni celsjusza. Według mnie to gażnik lecz nie wiem co dokładnie. Czyżby pływak?
Zapomniałem napisać że objawy występują tylko pod obciążeniem jak ktoś na nim siedzi a nie na nóżkach jak się da gaz. Wtedy nawet na full manetce ładnie chodzi.
Zapomniałem napisać że objawy występują tylko pod obciążeniem jak ktoś na nim siedzi a nie na nóżkach jak się da gaz. Wtedy nawet na full manetce ładnie chodzi.