Witam. Mam następujący problem: chciałem zbudować generator Marxa. Wziąłem więc transformator 230 V/2x7 V 170 W, podwójną diodę Schottky-ego z jakiegoś zasilacza od komputera , baterię kondensatorów ok. 15 mF, dwa połączone równolegle IRF640, generator na NE555 na jakieś 15-20 kHz i trafo WN z wymienionym uzwojeniem pierwotnym. Daje mi ten układ na uzwojeniu wtórnym trafa WN łuk ok. 3 mm przy zapłonie, który to łuk daje się rozciągnąć do ok. 3 cm zanim zgaśnie. I teraz jest problem, bo podłączając to do drabiny powielającej, nie ma żadnych przeskoków. Drabina jest zrobiona z kondensatorów 10 nF/3 kV łączonych po cztery szeregowo i rezystorów 1 Mom/1 W łączonych po dwa szeregowo oraz 12 diod UF5408 połączonych w dwa "łańcuchy" po sześć sztuk, a oba "łańcuchy" połączone są równolegle. Dodatkowo, zrobiłem próbę - prostownik jednopołówkowy z połączonych szeregowo diod BY359-1500 i UF5408 i kondensatora stworzonego z czterech połączonych szeregowo, jak powyżej. Nie widać żadnego efektu prostowania, łuk powstający między wolną nogą tego kondensatora a drugim przewodem z trafa WN nie różni się w żaden sposób od łuku powstającego bez prostownika. Diody sprawdzone miernikiem uniwersalnym w kierunku przewodzenia wskazują 400-500 om, w kierunku zaporowym nieskończoność. Kondensatory nie wykazują zwarcia. Co to może być?