Witam!
Głośnik dwucewkowy ma cztery wyprowadzenia oznaczone tak jak zwykłe głośniki + i -, najczęściej po po dwa styki na obydwu stronach kosza, podłącza się go normalnie, jak każdy głośnik z tymże para styków umieszczona np. po lewej stronie kosza do jednego kanału, z prawej do drugiego. Jedyny problem polega na tym, że obydwa wzmacniacze muszą grać w tej samej fazie. Jeżeli głośnik będzie grał to znaczy, że został prawidłowo podłączony. W przypadku braku dźwięku oznacza to, że głośnik został podłączony w przeciwfazie (zamienione końcówki + i -) na jednej z cewek. Wystarczy przełączyć przewody w jednym kanale i ..... można zacząć straszyć sąsiadów (no prawie).
W zasadzie nie ma wielkiej różnicy między tubami aktywnymi i pasywnymi. Problemy wynikają z zastosowania grubszych przewodów zasilających wzmacniacz umieszczony z musu w bagażniku, a także dobrych jakościowo przewodów sygnałowych. W przypadku zabudowy suba pasywnego nic nie stoi na przeszkodzie aby wzmacniacz zamontować bliżej akumulatora np. pod siedzeniem pasażera.
Większość spotykanych na rynku tub aktywnych wyposażona jest w odpowiednie filtry dolno przepustowe, niektóre nawet w filtry poddźwiękowe. W przypadku normalnych wzmacniaczy grających "całym pasmem" kolekcja filtrów na ścianie czołowej jest dużo bogatsza jednak czy napewno potrzebna??. Jeżeli nie planuje Pan rozbudowy w przyszłości instalacji nagłośnieniowej, można z powodzeniem użyć Subwofera aktywnego, jednak w przypadku wymiany części instalacji może okazać się, iż subik w tej konfiguracji nie spełnia już swojego zadania i potrzebna będzie jego wymiana - niestety wraz z wbudowanym wzmacniaczem.
Tuba aktywna ma podłączenia zasilające + i - które należy podłączyć do akumulatora, przewód REM /załączający/ do odpowiedniego wyjścia w radiu oraz wtyki cinch i/lub złącza do przewodów lewego i prawego kanału, zwracając uwagę na napięcia wyjściowe-wejściowe w radiu i wzmacniaczu.
Po pomyślnej babraninie w kablach życzę udanej zabawy i ...... oby wyszedł dB dragsterek
0