Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Ursus c330 odpadła wajcha napędu narzedzi

sly1012 10 Sep 2010 18:33 3403 8
  • #1
    sly1012
    Level 11  
    W czasie załączania wału przekaźnika mocy wajcha tak jakby odpadła gdzieś w środku mogę nią ruszać bezoporowo w przód i w tył tyle że nic się nie włącza tak jakby nie była do niczego podłączona. Da się to zrobić bez rozpoławiania traktora?
    Wiecie gdzie można znaleźć książkę napraw dla c-330 (allegro, może gdzieś do pobrania) instrukcje obsługi mam.
  • #3
    ftp.kowal
    Level 36  
    Musisz ściągnąć podnośnik i wtedy zobaczysz co się stało. Jeśli sama dźwignia to powinno dać rade ja wymienić
  • #4
    mczapski
    Level 39  
    Ta dźwignia wewnątrz korpusu ma drugą dźwignię. A ta jest ustalana na osi śrubą zabezpieczaną drutem. Na końcu dźwigni wewnętrznej wciśnięty kołek. A razem przesuwa to koło zębate na wałku. Coś padło i pewnie będzie to wykręcnie się śruby. Czyli zdejmujemy obowiązkowo podnośnik i szukamy przyczyny awarii.
  • #5
    darkblade18
    Level 2  
    Witam! Mam podobny problem jak kolega sly1012 , tylko różnica jest taka, że kiedyś wymieniałem przy dźwigni tą drugą dźwignię do przesuwania koła na wałku. Śrubka kontrująca była dobrze zabezpieczona. Podejrzewam, że całkowicie czop przy tej dźwigni mógł się spiłować. I pytanie teraz: Jaka może być tego przyczyna?
    Dodam, że dźwignia od pompy dziwnie sama się porusza przód-tył, ale nic się nie rozłącza.
  • #6
    mczapski
    Level 39  
    darkblade18 wrote:
    Śrubka kontrująca była dobrze zabezpieczona.

    A jak jest obecnie? Tam sposób zabezpieczenia śruby drutem też ma znaczenie. Mało prawdopodobne aby spiłował się czop. Chyba, że ciągnik jest użytkowany bez oleju w bloku pędnym.
  • #7
    darkblade18
    Level 2  
    Hym, jak jest obecnie zobaczę w tym tygodniu jak się za to wezmę. Ale sposób zabezpieczenia śrubki był taki sam jak zastałem po zdjęciu pokrywy. A grzebałem tam w sumie bo przeciek był spod dźwigienek i wymieniałem przy nich o-ringi a także podnośnik robiłem. Wewnętrzne dźwigienki prawdopodobnie były oryginalne bo kolorystyka za tym przemawiała. No i także właśnie ta od wałka miała połowę czopa spiłowaną, ale to zapewne od nowości. Olej oczywiście jest przy remoncie podnośnika wymieniałem na nowy.
  • #8
    mczapski
    Level 39  
    Skoro czop był zużyty to należało zaradzić przed montażem uprzednim. Czop jest wciśnięty w dźwignię wewnętrzną. Skoro nie wypełnia rowka w kole to raczej musi się poruszać. Dźwignia nie ma żadnego pozycjonowania położenia. Ustawienie koła zapewnia zatrzask w kole i na wałku. I znów pytanie, czy on tam jest. Trochę dziwi mnie takie zjawisko, ale też nie wiem co, kto działał.

    Code: prolog
    Log in, to see the code
  • #9
    darkblade18
    Level 2  
    Rozumiem, że chodzi Panu o sprężynkę i kulkę, które się zatrzaskują? Patrząc na katalog części to pozycja 47 i 48. Tylko, że pewnie aby się do tego dobrać trzeba odjechać mostem? Na to w tej chwili nie ma szans. Nie zastanawiałem się wcześniej nad zużyciem połowicznym czopa bo działało wszystko dobrze, pomimo tego, że był zużyty. Jednak przy używaniu rotacyjnej np. przy koszeniu dosyć sporej trzciny potrafił się wałek sam wyłączyć, tzn. przy bardzo dużym obciążeniu. Gdzieś był temat, że prawdopodobnie mogą być też uszkodzone zębatki i nie przenoszą momentu tylko się rozłączają. Ale czy ta sprężynka z kulką nie powinna temu poniekąd zapobiec? Dziękuje za rady. Chwilowo natłok prac i nadal nie mam czasu, żeby się coś przyglądnąć. Pozdrawiam.

    Code: prolog
    Log in, to see the code