Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Smart Failure Predicted, system się nie włącza

lamero7 13 Sep 2010 00:53 3540 6
  • #1
    lamero7
    Level 10  
    Dostałem od dziewczyny laptopa Toshiba Satellite A200 w celu odzyskania danych z uszkodzonego dysku (Hitachi 160GB, SATA).
    Laptop wiele razy oberwał, ogólnie nie był zbyt dobrze traktowany
    Kiedyś już był problem z dyskiem, o ile pamiętam, co chwilę wyskakiwał BSOD, ale potraktowałem ten dysk HDD Regeneratorem (program wykrył i naprawił ok.300 bad sektorów) i wszystko wróciło do normy.

    Niestety, ostatnio laptop znów przeżył kilka wstrząsów i pojawił się problem z bardzo wolnym działaniem dysku.
    Najpierw pracował on w trybie Ultra DMA 2, a później już tylko w trybie PIO. Nie pomagało odinstalowanie sterowników kontrolera.
    Po kilku dniach, przed każdym uruchomieniem systemu pojawiał się komunikat 'SMART Failure Predicted on Hard Disk 2 (...) Press F1 to Continue'.
    Po wciśnięciu F1 Windows uruchamiał się, ale tylko przez kilka pierwszych razy, później pojawiał się juz tylko znany biały pasek, ale ładował się tylko w 1/3 i w tym momencie dioda potwierdzająca działanie dysku przestawała migać.

    Odpaliłem komputer z Knoppixa na CD, jednak Linux dysku nie wykrył.
    Postanowiłem zrobić test programem HDD Regenerator (bez naprawiania). Program wykrył tylko kilkanaście bad sektorów, za to aż ponad 2000 wolnych sektorów.
    Poczytałem trochę forum i wymyśliłem sobie, że może spróbuję zrobić obraz dysku na drugim nośniku, który i tak teraz trzeba kupić.
    Problemem okazało się to, że w tym modelu Toshiba nie daje możliwości podłączenia drugiego dysku.

    Pomyślałem, że może kupię do tych dwóch dysków SATA (zepsutego i tego nowego) przejściówki na taśmy 80-żyłowe i obraz zrobię wspomagając się komputerem stacjonarnym.
    Jednak, przed kupnem przejściówek chciałbym się dowiedzieć, czy jakiś program do robienia obrazów będzie ten zepsuty dysk widział (program Copyr nie współpracuje z dyskami o tej pojemności).
    Dlatego proszę Was o polecenie jakiegoś programu typu Copyr, który mógłby odpalić z CD lub pendrive'a, i którym mógłbym sprawdzić, czy ten dysk w ogóle będzie widziany.
    Ciągle mam nadzieję dzięki HDD Regeneratorowi, który wykonał całe skanowanie.
    Nadzieję tę trochę podłamuje to, że MHDD i Kaspersky Rescue Disc dysku nie widział.

    Jeżeli okaże się, że obrazu dysku nie da się wykonać, to będzie trzeba pomyśleć o firmie zajmującej się odzyskiwaniem danych.
    Jednak zastanawiam sie, czy przed oddaniem takiej firmie dysku, nie spróbować go naprawić HDD Regeneratorem.
    Czytałem, że czasem potrafi on pogorszyć sytuację, ale czy w tej, w której jestem, może być gorzej? Czy użycie tego programu może sprawić, że koszty odzyskania danych przez specjalistów zwiększą się (bo np. dysk uszkodzi się jeszcze bardziej)?

    Przepraszam za ten chaos w moim poście, ale chciałem opisać wszystko, co zaobserwowałem.
  • #2
    migol21
    HDD Recovery specialist
    Quote:
    HDD Regeneratorem (program wykrył i naprawił ok.300 bad sektorów) i wszystko wróciło do normy.


    Bzdury i kłamstwo
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic896819.html
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic939301.html
    Jak tak zaczynasz to szybko skończysz.

    A jaką wersje kolega ma HDDDeprawatora ?
    A z której strony ściągnął program ?


    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1118407.html
  • #3
    lamero7
    Level 10  
    Dobra, zrozumiałem aluzję, czyli HDD Regeneratora nie używamy.
    Dodam tylko, że programu tego użyłem rok temu, a od tamtej pory, aż do ostatniego upadku laptopa nic złego (co można było zauważyć) z dyskiem się nie działo.

    Co w takim razie ze zrobieniem obrazu dysku, jest jakiś program, który mógłbym odpalić na laptopie w celu sprawdzenia, czy jest sens kupić przejściówki i robić obraz na komputerze stacjonarnym (przypominam, że w tym laptopie nie ma łatwej możliwości zamontowania drugiego dysku)?
  • #5
    lamero7
    Level 10  
    Nie pisałem od ponad tygodnia, ponieważ nie miałem zbyt wiele czasu, aby zająć się tym dyskiem.
    Przez ten tydzień odpaliłem na komputerze dystrybucję Parted Magic, która znajduje się na płycie Ultimate Boot CD.
    Okazało się, że menedżer plików tego systemu bez problemu odczytuje wszystkie dane z dysku, a także kopiuje je na inne nośniki.
    Skopiowałem więc wszystko, co było ważne.

    Dowiedziałem się także, że w laptopie zamontowany jest dysk SCSI (wcześniej założyłem bez sprawdzania, że pewnie to dysk SATA), więc pewnie stąd wziął się problem z widocznością go, np. w programie MHDD.

    Teraz, kiedy dane z dysku mogą już być usunięte, chciałbym dowiedzieć się, jak najlepiej poradzić sobie z przywróceniem go do życia.
    Oczywiście wiem, że dysk będzie teraz działał bardzo niepewnie i dane na nim nie będą bezpieczne, ale chodzi o to, żeby dało się na nim podziałać jeszcze jakiś czas, do momentu kupienia dysku.
    Da się go wyleczyć jakimś oprogramowaniem oferowanym przez Parted Magic?
    Ewentualnie może coś z Ultimate Boot CD?

    Załączam raport, jaki wygenerował program GSmartControl.
  • #6
    migol21
    HDD Recovery specialist
    Quote:
    Dowiedziałem się także, że w laptopie zamontowany jest dysk SCSI
    A cóż to za laptop ? Pierwsze słyszę by w laptopie był dysk SCSI 2,5 cala . Czasem tak się nazywa dyski SATA .
    A ze specyfikacji jest to dysk SATA :
    Model Family:     Hitachi Travelstar 5K250 series
    Device Model:     Hitachi HTS542516K9SA00 

    Specyfikacja

    Procedura : https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1550200.html
    Do zerowania można użyć Vivarda lub innego programu jak Victoria pod Windows.
  • #7
    lamero7
    Level 10  
    Wyzerowałem i zremapowałem dysk programem Vivard, załączam zdjęcie ekranu, który wyświetlał się po zakończonej operacji remapowania.
    Smart Failure Predicted, system się nie włącza
    Jak widać, Vivard większości błędów nie usunął.
    Ze zdjęcia widać, że właściwie wszystkie błędy mieszczą się w pierwszych 20% dysku.

    Można jakoś wyłączyć tę część, tak aby komputer o niej nie wiedział i uruchamiał się normalnie?
    Utworzyłem partycję na obszarze, który nie obejmuje tych pierwszych 20%, ale nie wiem, czy jest sens instalowania na niej systemu, bo nadal wyskakuje wspomniany błąd przy włączaniu komputera.