Tani podgrzewacz do roślin

Witam,
szukam pomysłu na ogrzewanie roślinek, na dworze coraz chłodniej, a mnie często
nie ma w domu i nie ma sensu grzać centralnego, a przecież nie postawię doniczek na maszynce elektrycznej
Szukam czegoś co trzymałoby temp doniczek na poziomie ok 20stopni, zużywało mało prądu. Ja nie mam pomysłu, więc może wasza kreatywność rozwiąże mój problem.

Mógłbym coś na wzór szklarni stworzyć. Chodzi mi tylko o jakieś źródło ciepła które można nazwać energooszczędnym. O to głównie mi chodzi.

W tym przypadku ogrzewanie raczej elektryczne, więc nie będzie specjalnie energooszczędne. Dużo masz tych roślin? Mógłbyś zrobić jakiś pojemnik ze styropianu na te rośliny i wstawić do niego termowentylator (tzw. farelka) z termostatem. Np taki: http://allegro.pl/termowentylator-farelka-2kw-grzejnik-vk2002-poznan-i1236205985.html Moc jest dość duża, ale jeśli zrobisz szczelny styropianowy pojemnik, to będzie się rzadko włączać.

Farelce to chyba zaczyna się moc od 1000W, a ja ziółka nie chcę suszyć
Koc 70W to na razie najciekawszy pomysł..dać na niego jakąś płytę MDF, na tym
kwiatki, całość zamknąć w czymś zarówno przeźroczystym jak i dobrze trzymającym ciepło.

No racja, mogły by być za duże skoki temperatury. Napisałem o farelce, bo w tytule jest "Tani podgrzewacz do roślin". A żeby trzymało ciepło to najlepiej zrób ze styropianu ze ściankami od strony okna i górą z pleksi / szkła. Będzie lepiej trzymać ciepło. Albo całe ze styropianu i zamontuj odpowiednią żarówkę, która będzie jednocześnie oświetlać i grzać Tylko wtedy będzie trudniej z utrzymaniem odpowiedniej, stałej temperatury.