Witam,
przeczytałem kilka tematów związanych z tą lodówą i jak widzę jest to mega szrot, u mnie również pojawił się problem ale nie jak u większości z panelem czy rozszczelnieniem (chyba).
Ponieważ w temacie chłodnictwa jestem laikiem, proszę moje pytania traktować z lekkim uśmiechem.
Problem polega na tym iż lodówka słabo/wcale nie chłodzi, co prawda jest to początkowy etap i nie jestem w stanie stwierdzić konkretnie czy w ogóle nie chłodzi gdyż jeszcze pewnie trzyma trochę chłodu z czasów poprawnej pracy.
O godz. 12 dostałem tel. że lodówka coś wcale nie chłodzi, wróciłem do domu faktycznie w lodówce temp jest w granicach 10stopni, w zamrażarce póki co jeszcze jest zimno ale widać już że się powoli rzeczy odmrażają.
Na dzień dobry zwiększyłem chłodzenie na potencjometrach na 4 (0-5 skala)
Efektów raczej nie widzę :/.
Lodówka zawsze jakoś dziwnie chodziła, przekaźnik który jak mniemam załącza agregat zawsze głośno chodził (rzekł bym strzelał podczas przeskakiwania).
Obecnie co jakieś 15min strzela przekaźnik agregat się załącza na 3sek. następnie się wyłącza agregat, potem przekaźnik przeskakuje znów 3 razy i następuje głęboka cisza, po kolejnych 15min to samo.
Dodać należy że nie migają diody sygnalizujące przegrzanie (2 pomarańczowe plus alarm dźwiękowy). Jedyne co nie jest normalne podczas gdy na 3sekundy włącza się agregat i gdy się wyłącza gaśnie zielona lampa sygnalizująca działanie lodówki i po sekundzie się znów zapala .
Uszczelki sprawdzone, szczelne, potencjometr ustawiony na 4, sprzęt nie przepełniony.
Pytanie jest takie co mogę sam sprawdzić jeszcze, jak sprawdzić ilość czynnika chłodniczego. Ewentualnie czy samodzielnie zdiagnozuje wyciek. Co może być przyczyną usterki i jaki byłby ewentualny koszt naprawy.
Z góry dziękuję za pomoc.
Piotr
przeczytałem kilka tematów związanych z tą lodówą i jak widzę jest to mega szrot, u mnie również pojawił się problem ale nie jak u większości z panelem czy rozszczelnieniem (chyba).
Ponieważ w temacie chłodnictwa jestem laikiem, proszę moje pytania traktować z lekkim uśmiechem.
Problem polega na tym iż lodówka słabo/wcale nie chłodzi, co prawda jest to początkowy etap i nie jestem w stanie stwierdzić konkretnie czy w ogóle nie chłodzi gdyż jeszcze pewnie trzyma trochę chłodu z czasów poprawnej pracy.
O godz. 12 dostałem tel. że lodówka coś wcale nie chłodzi, wróciłem do domu faktycznie w lodówce temp jest w granicach 10stopni, w zamrażarce póki co jeszcze jest zimno ale widać już że się powoli rzeczy odmrażają.
Na dzień dobry zwiększyłem chłodzenie na potencjometrach na 4 (0-5 skala)
Efektów raczej nie widzę :/.
Lodówka zawsze jakoś dziwnie chodziła, przekaźnik który jak mniemam załącza agregat zawsze głośno chodził (rzekł bym strzelał podczas przeskakiwania).
Obecnie co jakieś 15min strzela przekaźnik agregat się załącza na 3sek. następnie się wyłącza agregat, potem przekaźnik przeskakuje znów 3 razy i następuje głęboka cisza, po kolejnych 15min to samo.
Dodać należy że nie migają diody sygnalizujące przegrzanie (2 pomarańczowe plus alarm dźwiękowy). Jedyne co nie jest normalne podczas gdy na 3sekundy włącza się agregat i gdy się wyłącza gaśnie zielona lampa sygnalizująca działanie lodówki i po sekundzie się znów zapala .
Uszczelki sprawdzone, szczelne, potencjometr ustawiony na 4, sprzęt nie przepełniony.
Pytanie jest takie co mogę sam sprawdzić jeszcze, jak sprawdzić ilość czynnika chłodniczego. Ewentualnie czy samodzielnie zdiagnozuje wyciek. Co może być przyczyną usterki i jaki byłby ewentualny koszt naprawy.
Z góry dziękuję za pomoc.
Piotr