Stabilizacja zawieszenia pneumatycznego

Mam nadzieję że dobry dział! Pytanie jest proste! Potrzebuje sterownika do zawieszenia pneumatycznego w samochodzie osobowym! Sterowanie każdym kołem osobno poprzez 2 elektrozawory. Chodzi w układzie o to aby poziomował się automatycznie pod obciążeniem (wychył wahacza utrzymywany na tym samym poziomie nie zależnie od obciążenia) i również stabilizował samochód przy przechyłach w czasie jazdy! No oczywiście regulacja wysokości zawieszenia co najmniej 3 poziomowa, najważniejsza sprawa w grę nie wchodzą mikro kontrolery i inna skomplikowana elektronika chyba że w gotowych stosunkowo nie drogich modułach. Wiem prośba jest dziwna i nie chcę tu krytyki ani wyśmiewania tylko jakiś pomysłów!

Sam na razie myślałem o 4 zaworach pneumatycznych połączonych z wahaczami które by to poziomowały ale żeby uzyskać regulację wysokości trzeba by zmieniać położenie zaworów a to już pewien problem. Może komuś nasuwa się inne proste rozwiązanie!

Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi

Zawieszenie z Citroena byłoby najtańsze i najprostrze. Można by nawet całość przeszczepić do innego auta. W Activie wchodzi już w grę elektronika. Komputer steruje dodatkowymi siłownikami przez informacje z czujników przechyłu, pedału gazu, hamulca i kierownicy. Zabawa nie warta świeczki z Activą.

Dziękuję za zainteresowanie! Ale jakieś inne pomysły?

Wiem ze Lancia k kombi miała opcjonalnie tylne zawieszenie samopoziomujące, ale nie wiem na jakiej zasadzie tam działało to.

na takiej samej jak w omedze b z nivo. I właśnie ten zawór chciał bym zastosować u siebie z tym że na każde koło oddzielnie! Nie zapominajcie że zawieszenie będzie pneumatyczne!

Poszukaj Nivo z Mercedesa

Sprawdzone bezawaryjne i łatwo dostępne.

Tylko mercedes ma strasznie drogie części a i w grę nie wchodzi elektronika ani komputer pokładowy o czujnikach nie wspominając! Jak koło idzie w górę (samochód się przechyla) to poduszka ma być dopompowana, jak koło w duł to upuszczamy. No i regulacja wysokości! A i mercedes jak dobrze pamiętam ma hydraulikę? A jak już to z jakiego modelu chociaż?

W Audi Allroad jest takie zawieszenie, potencjometry są połączone dźwigienkami z wahaczami, na desce są przyciski do regulacji wysokości nadwozia, tylko cena amortyzatorów z poduszkami zabija, 4000zł/szt, nie ma podróbek
Trochę inaczej jest to rozwiązane w Subaru legacy, tam potencjometry są umieszczone w zbiornikach powietrza przy każdym amortyzatorze, prostszy jest też układ sterujący (tylko pozycja normalna i max wysokość), zaletą subaraka jest to, że można te amortyzatory kupić po ok 500zł/szt (używane)

Ja mam to w w124 sedanie.

Ale w w124 combi było to już w standardzie.

Koszty nie są aż takie przerażające.

W Omedze B komi takie bywaly: skladaly sie ze spec-amortyzatorow tylnych, pompek, sterownika i czujnikow.
Proste i "autonomiczne" - nie wymaga komunikacji z innymi sterownikami w aucie zeby dzialalo.

Bartek_j a możesz coś więcej napisać o systemie z omegi bo właśnie mi na nim zależy ale nie wiem jak to wygląda w praktyce czy wystarczy czujnik tylnej osi i kompresor czy pomiędzy musi być jeszcze komputer pokładowy do sterowani? Możesz napisać coś dokładniej! Wiem jaka jest zasada działania ale więcej szczegółów! No i ja chcę dać 4 niezależne zawory a jeden kompresor oczywiście wydajniejszy. Ale jak rozwiązać kwestię zmiany wysokości? A co do poduszek i amortyzatorów wykonuje je we własnym zakresie za niewielkie pieniądze na nowych elementach (amory,poduszki) ponieważ te o których piszecie nie dadzą się u mnie założyć! Oczywiście dodatkowe zawory do sterowania poduszek 5/3 na każde koło osobno.

nie komputer pokladowy tylko sterownik zawieszenia
coz, musisz popatrzec sam na schematy elektryczne i najlepiej poogladac sobie taka omege na zlomie.

A masz może jakieś numery tego sterownika bo szukałem przez google i nie bardzo na nic trafiłem i masz może schemat tej części instalacji? A czujnik działa na zasadzie potencjometru?

Wiem już że układ niema żadnego sterownika tylko czujnik i kompresor! Czujnik wychylenia osi załącza kompresor żeby podnieść zawieszenie i steruje zaworem w kompresorze do opuszczania tylko nie wiem jeszcze czy odbywa się do za pomocą włączników czy potencjometru.

rozumiem że poduszki przy każdym kole i do każdej poduszki elektrozawór i przy każdej poduszce czujnik więc masz jeden podstawowy błąd - poziomowanie auta musi odbywać się tylko jedną osią bo jeśli staniesz autem w taki sposób że koła po przekątnej będą na górce to zawieszenie spuści powietrze z poduszek po drugiej przekątnej i auto będzie stało na dwóch kołach
proponuję 3 czujniki i 3 elektrozawory - jedna oś poziomuje a druga tylko utrzymuje wysokość
druga sprawa to żeby pompowanie było dość szybkie musisz oprócz sprężarki mieć zbiornik powietrza i tu zaleta bo możesz założyć małą sprężarkę której zadaniem jest utrzymanie ciśnienia w zbiorniku
elektronika może być dość prymitywna oparta na komparatorach i potencjometrach jako czujniki

Cieszę się że temat nie umarł! Tak jak pisałeś 4 czujniki 8 elektrozaworów (2 na koło) sprężarka (raczej 2) i butle liczę na co najmniej 20l. Ale mi chodzi o to aby samochód pod pompowy-wał poduszki szczególnie na zakrętach a czujniki będą działały względem wahacza z pewnym opóźnieniem (około 0.5-1s ale to się zobaczy) czyli przejeżdżając po takich górkach nie będzie to miało większego znaczenia a przy zatrzymaniu po prostu układ przestanie działać. Po za tym wjeżdżając na duże nierówności chcę zrobić opcję wyłączenia automatyki i podniesienia samochodu na maksymalną wysokość (krawężniki, kopny śnieg itp.) A czy mógł byś napisać coś więcej o takim prostym układzie do sterowania zaworami z sygnałem z czujnika rezystncyjnego? Co do zawieszenia samego z przodu jest stabilizator poprzeczny na kolumnach Macphersona a z tyłu wahacze trójkątne do których kombinuje jakiś stabilizator ale na razie nie mam pomysłu.

kolego xxl24h
zawory możesz dać po 2 na poduszkę ale czujniki muszą być 3 (2 na jednej osi do poziomowania i utrzymania wysokości i jeden na drugiej osi do tylko do utrzymania wysokości)
oś poziomująca - każdy czujnik ma swoją poduszkę i nią steruje (tzn każdemu jest przypisany jeden zawór do opuszczania i jeden do podnoszenia)
druga oś - z jednego czujnika są sterowane 2 lub 2x2 elektrozawory do poduszek (jeden zawór do podnoszenia obu poduszek i jeden do opuszczania dla obu poduszek albo 2 zawory do opuszczania - po jednym dla poduszki i analogicznie do podnoszenia)
nic ci nie da że w czasie postoju na krzywym terenie wyłaczysz system - przecież musisz tam jakoś wjechać i jakoś wyjechać - nawet jak uzależnisz działanie od prędkości min to i tak nie można ustawić min na 30km/h bo to już za dużo a auto najlepiej jeśli stoi zawsze prosto
z tyłu nie kombinuj stabilizatora tylko daj tą oś na poziomującą auto - problem z głowy
co do schematu to jeśli masz pojęcie o elektronice to będziesz wiedział jak to: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1674835.html wykorzystać bo ja niestety mimo że chciałbym zobaczyć jak to będzie działało to nie mam za wiele czasu żeby narysować ci konkretny już schemat

Ok sporo racji z tym ale obawiam się że w tedy system nie będzie działał tak jak bym sobie tego życzył w zakrętach w równomiernym przechyle ale muszę twoje cenne uwagi przemyśleć. Tylko takie małe ale, silnik jest z przodu a tył jest tak lekki że 2 silniejsze osoby go uniosą to dlaczego stabilizacji nie zrobić z przodu a osi tylko podnoszącej się z tyłu? Niestety nie mam takiej wiedzy żeby sobie z tym poradzić ale popytam mądrzejszych! Jeszcze raz bardzo dziękuję za zainteresowanie i cenne uwagi.

w zasadzie to dowolną oś możesz zrobić jako stabilizującą ,ale jeszcze to przemyślę (mam doświadczenie przy autobusach i jedne stabilizują sie tylną osią a inne przednią i w zasadzie nie ma reguły bo silnik i tak z tyłu a więc ciężki, ale porozmawiam z kierowcami bo być może ma to wpływ na sterowność wozu)
z drugiej strony skoro w twoim pojeździe jest aż tak duża różnica w nacisku na osie to proponuję zrobić stabilizację na przedniej
a znowu z trzeciej strony jeśli tylna część auta jest tak lekka to nie mowy żeby stabilizować niezależnie każde koło (wg twojego pomysłu) bo na nawet niewielkich nierównościach któreś z tylnych kół będzie chwilami w powietrzu - powietrze nie zdąży ujść z poduszki aby dociążyć koło
a z czwartej strony to przy autobusach nie spotkałem się z czterema czujnikami poziomu auta nawet przy elektronicznej stabilizacji a więc lepiej poziom na jednej osi a na drugiej wysokość - tak inżyniery wymyślili i od lat tak to działa

Dodano po 2 [minuty]:

jak znajdę trochę czasu to może uda mi się zrobić dla ciebie schemat elektroniki dla jednego czujnika i zaworów na poduchy ale w wersji alfa czyli do poprawki (wartości rezystorów)

bombastik
co do stabilizacji jeśli chodzi o opadanie tylnego koła żeby miały równo kontakt z nawierzchnią to chce dać zawory/przewody upustowe ciut większe, oczywiście w okuciu poduszki będą dwa osobne złącza w takim przypadku. Każda linia będzie miał zawór dławiący do zgrania zawszenia. Przednia oś tam gdzie jest silnik jest stabilizowana oryginalnym stabilizatorem i on na pewno zostanie. A co do takiego systemu w autobusach to chyba raczej chodziło o ustabilizowanie autobusu przy dużym obciążeniu a nie aktywne zawieszeniu na zakrętach ? Jeśli był byś wstanie skrobnąć taki układ to było by super a co do samego samochodu to po modyfikacjach pewnie raczej tony nie przekroczy a przed był znacznie lżejszy.

w autobusach są poduszki bo resory czy sprężyny nawet jeśli utrzymałyby autobus na odpowiedniej wysokości to nie zapewniłyby komfortu
zawieszenie jest aktywne cały czas niezależnie od obciążenia i w zakrętach działa to tak że poduszka po stronie dociążanej jest dopompowywana a po drugiej stronie powietrze z poduszki jest spuszczane a wszystko to po to żeby utrzymać w miarę taką samą wysokość karoserii nad drogą po lewej i prawej stronie a więc zawieszenie jest aktywne nawet jeśli by nie chciało być hehehe - wynika to z konstrukcji
nie kombinuj z dodatkowymi zaworami i przewodami - nie jest to potrzebne w przypadku standardowego rozwiązania i doskonale zdaje to egzamin i nie komplikuje konstrukcji a co za tym idzie jest mniej elementów które mogą się zepsuć
stabilizator z przodu w niczym nie przeszkadza
czujnik na tyną oś zamontuj gdzieś jak najbliżej środka osi
dwie połączone ze sobą tylne poduszki sterowane z jednego zaworu same się będą wyrównywać tzn nie będzie problemu z kołem w powietrzu

no to jestem trochę zaskoczony taka "aktywnością" zawieszenia w autobusie. Czyli nic tylko się wzorować. Nie zrozumiałeś mnie z tymi zaworami to nie będą jakieś super kompilacje i tam się niema co popsuć bo to tylko śruba redukująca średnicę przewodu czyli szybkości napełniani lub opróżniania poduszki. A z tą tylną osia możesz podpowiedzieć do czego podpiąć czujnik bo tam są 2 niezależne wahacze i jak dobrze kombinuje to musiał bym je spiąć jakimś elastycznym cięgłem a później dać jeszcze jedno cięgno do czujnika dobrze kombinuję?

zapomniałem o tych wahaczach - twoje rozwiązanie może się sprawdzić jeśli nie jest najlepszym wyjściem
musisz wziąć pod uwagę możliwość ewentualnego (nie widzę tego więc nie wiem) skracania się i wydłużania drążka łączącego podczas pracy zawieszenia i jakoś temu zaradzić (tuleje gumowe, jakieś łączniki itp)
na upartego może być czujnik do jednego wahacza ale to trochę dziwacznie pracuje bo jedno tylne koło będzie zawsze w tej samej odległości od karoserii a drugie 2x więcej "wahliwe" ale takie rozwiązanie też jest spotykane

Myślałem raczej o połączeniu coś jak by teleskopowym wahaczy bo jeśli jedne będzie max w górę a drugi max w duł to odległość pomiędzy punktami mocowani cięgna łączącego znacznie się oddali a dopiero do takiego cięgna jeszcze jedno cięgno do czujnika. Innej fotki nie mam

A ma może ktoś pomysł na malutki kompresor napędzany z paska klinowego samochodu ale taki naprawdę malutki mniszy od sprężarki klimy za jakieś normalne pieniądze do 200 zł?

Jak jest różnica między poduszkami tak zwanymi bałwankami a rękawami czyli tymi co się wywijają w trakcie pracy? Chodzi o komfort, wytrzymałość czy kulturę pracy? Landrower ma cztery takie rękawy z jakiego powodu?

w zasadzie nie ma różnicy w pracy tylko w cenie - bałwanki są droższe
a po co landrowerowi 4 poduszki? nie wiem jak to tam wygląda ale pewnie są po jednej przy każdym kole więc pewnie z takiego samego powodu z jakiego ty chcesz mieć 4 poduszki
a tak w ogóle to co do tej pory wymyśliłeś?