Cześć
Od wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem powyższego radia. Nie uwierzycie, ale radio w stanie db+ (drobne kropki na panelu) kupiłem za 20PLN na giełdzie z rupieciami!!! Brakuje mu tylko mikrofonu. Wczoraj przetestowałem odbiornik - działa wyśmienicie. Radio posiada 120kanałów (banda w lewo i banda w prawo od podstawy). Jednakże z nadajnikiem jest mały problem. Tj po podłączeniu do anteny przełączyłem na nadawanie i dołączając generator do wejścia mikrofonowego usłyszałem sygnał na stojącym obok Lincolnie z kawałkiem drutu zamiast anteny. Działa beep na SSB jednakże pobór mocy podczas nadawania w SSb jak i AM/FM jest niewiele większy niż podczas odbioru. Wskaźnik wychyłowy praktycznie nie drga.
I pytanie - czy może w tych radyjkach standardowo pada jakiś element? Myślę, że w 99% leży końcówka mocy - ale czy może to być awaria czegoś po drodze (potencjometr etc)? Czy może od razu zabierać się za tranzystory mocy?
Od wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem powyższego radia. Nie uwierzycie, ale radio w stanie db+ (drobne kropki na panelu) kupiłem za 20PLN na giełdzie z rupieciami!!! Brakuje mu tylko mikrofonu. Wczoraj przetestowałem odbiornik - działa wyśmienicie. Radio posiada 120kanałów (banda w lewo i banda w prawo od podstawy). Jednakże z nadajnikiem jest mały problem. Tj po podłączeniu do anteny przełączyłem na nadawanie i dołączając generator do wejścia mikrofonowego usłyszałem sygnał na stojącym obok Lincolnie z kawałkiem drutu zamiast anteny. Działa beep na SSB jednakże pobór mocy podczas nadawania w SSb jak i AM/FM jest niewiele większy niż podczas odbioru. Wskaźnik wychyłowy praktycznie nie drga.
I pytanie - czy może w tych radyjkach standardowo pada jakiś element? Myślę, że w 99% leży końcówka mocy - ale czy może to być awaria czegoś po drodze (potencjometr etc)? Czy może od razu zabierać się za tranzystory mocy?