I tak i nie. Po zamontowaniu tych kondensatorów brama zamyka się powiedzmy 15 razy ok i 1 raz nie ok. Łapie zatem raz na jakiś czas taki stan przejściowy. Może gdybym dołożył jeszcze z 1uF, to byłoby wszystko już ok. Ponieważ wszystko złożyłem w puszkę przy słupie i nadeszly mrozy i śniegi to od tamtego czasu nie robiłem nic więcej. Muszę za każdym razem po wyjechaniu za bramę, odczekać czas do zamkniecia czyli mieć pewność że brama się zamkła. Miałem bowiem kiedyś taką sytuacje, że po wyjechaniu i kliknięciu na pilocie zamknij, ja pojechałem do roboty, a córka poźniej dzwoniła że brama otwarta.
Pisałem i rozmawiałem z serwisem Somfy. Odpowiedzieli mi, że źle zamontowany mam siłownik lub silowniki bramy. Siłowniki mają być bowiem zamontowane w taki sposób, aby podczas zamkniętych obu skrzydeł bram, trzpienie siłowników, a więc i ich uchwyty (przykręcane do ramek obu skrzydel bramy) były maksymalnie wysunięte.
W moim przypadku, trzpień siłownika tej ramki która zamyka się jako pierwsza - jest maksymalnie wysunięty, natomiast trzpień siłownika ramki która zamyka się jako druga (ta co nie domyka się) - ma po zamknięciu luz rzędu 1cm. Na wiosnę, jak będzie ciepło, pomyślę nad przesunięciem uchwytu na ramce bramy do końca, aby trzpień siłownika zatrzymywał się na swoim wewnętrznym ograniczeniu, a nie jak do tej pory, na ograniczeniu w postaci stopki na środku bramy.