Witam wszystkich i proszę o pomoc w znalezieniu usterki.
Jestem posiadaczem Mercedesa 124 z 88r. poj. 2.0 benz.
Kilka dni temu skończyła swój żywot uszczelka pod głowicą. Niestety ale głowica złom. Kupiłem drugą i splanowałem. Cały osprzęt ze starej głowicy przełożyłem do nowej (czyt. używanej).
Nowa była golutka, nie licząc kilku czujników.
Wszystko zostało zmontowane, rozrząd ustawiony i porażka.
Auto odpaliło bez większych problemów, ale pod pokrywą zaworów panuje niezła dyskoteka a dokładniej metaliczny stukot lub brzęczenie.
Jest jeszcze jedno.
Gdy auto pracuje na wolnych obrotach, wszystko jest ok (oprócz tego łomotu), podczas jazdy po wciśnięciu sprzęgła, obroty spadają do 100 a potem wracają do normy albo auto od razu gaśnie.
Pomocy.
Jestem posiadaczem Mercedesa 124 z 88r. poj. 2.0 benz.
Kilka dni temu skończyła swój żywot uszczelka pod głowicą. Niestety ale głowica złom. Kupiłem drugą i splanowałem. Cały osprzęt ze starej głowicy przełożyłem do nowej (czyt. używanej).
Nowa była golutka, nie licząc kilku czujników.
Wszystko zostało zmontowane, rozrząd ustawiony i porażka.
Auto odpaliło bez większych problemów, ale pod pokrywą zaworów panuje niezła dyskoteka a dokładniej metaliczny stukot lub brzęczenie.
Jest jeszcze jedno.
Gdy auto pracuje na wolnych obrotach, wszystko jest ok (oprócz tego łomotu), podczas jazdy po wciśnięciu sprzęgła, obroty spadają do 100 a potem wracają do normy albo auto od razu gaśnie.
Pomocy.